Czy iść do pracy za darmo na dzień próbny

Jutro mam iść do sklepu mięsnego na dzień próbny, moja siostra idzie na dzień próbny do baru fast food. Obie zastanawiamy się czy powinnyśmy dam iść?? A wy jak myślicie? Dla mnie to jest nie poważne żeby iść do pracy i nie wziąć żadnego wynagrodzenia? :O

oszuści i tyle, nie ma pracy za darmo, za darmo jest wolontariat.

no pewnie będziesz darmową siłą, 8 godzin i podziękują, bo powiedzą, że nie jesteś komunikatywna i inne głupoty, by tylko nie dać Ci pracy, weź znajdź w necie nr tel. do inspekcji pracy i zapytaj.

jeden dzień cię nie zbawi, a zresztą i tak dniówki nikt nie płaci.. jeśli jesteś naprawdę zainteresowana praca tam, to idź, moze znajdziesz zajęcie na stałe

poza tym skoro żadna z was sióstr nie ma praktyki w tym zawodzie, to wcale nie dziwię się, że pracodawca chce sprawdzić, czy w ogóle nadajecie się do tej pracy. Gdybyście już pracowały wczesniej na takim stanowisku, to pewnie dnia próbnego by nie było

niestety to jest bardzo często praktykowane -ostatnio musiałam pracować za darmo przez tydzień!!! p óźniej pracowałam w tej firmie przez 5 miesięcy na umowę zlecenie stawka 5/h

Nie wiem ja zawsze pamiętam, że były dni próbne niepłatne. I jakoś potem często pracę dostawałam (mówię o pracach wakacyjnych więc szukałam co roku). Kilka godzin Cię nie zbawi, staraj się, bądź uśmiechnięta, nie stresuj się i "chłoń wiedzę" a masz dużą szansę, że Cię przyjmą :)

Za darmo nigdy! nawet na jeden dzien , nie!

oczywiscie, ze firmy ktore to praktykuja to naciagacze, bo przez 1 dzien zaden pracodawca nie jest w stanie ocenic czy nadajesz sie do pracy czy nie, no bo jak wyglada 1szy dzien? kazdy idzie-pokazuje mu sie co i jak, tlumaczy zasady funkcjonowania,procedury itp itd. Porządny pracodawca na ocene pracownika ma 3 miesiace okresu probnego na umowie o prace! platne !!!!

Ale oni płacą! Oni płacą wiedzą jak ma się człowiek zachować na danym stanowisku. To jest takie "szkolenie" z częścią praktyczną ;) Przecież tak naprawdę pierwszego dnia to autorka ich aż tak nie odciąży bo będzie miała ciągle pytania, bo będą musieli jej pokazać wszystko... To jest normalne ale nikt na tej "pracy" pierwszego dnia nie będzie czerpał zysków.

ladnie was tam w PL wykorzystuja.

pewnie wkręcają potrzebują pracownika by nadrobić jakieś zaległości bo urlopy albo inwentury a potem powiedzą BYE

Praca jeden dzień za darmo to ściema. Takich znajdą 30 w miesiącu kilku i już dniówki lecą a że za darmo, no to cóż. Najlepiej zadzwoń, nagraj rozmowę że nakazują tobie przyjść na darmowy dzien, dokładnie wypytaj o szczegóły gdzie masz przyjść, nawet jeżeli je dobrze znasz i idź do PIP. Firemka się zdziwi.

na darmowe dni próbne

jeden dzien spoko, ale nie wiecej... trzeba jakos ocenic pracownika.

Pracodawca ma obowiązek zatrudnić pracownika na okres próbny 3 miesiące i to musi odbywać się odpłatnie.

kiedyś byłam w Ryłko na dniu próbnym. kazali mi sprzątać magazyn po remoncie! dodam, że szukałam pracy w charakterze sprzedawcy... oczywiście odwróciłam się na pięcie i tyle mnie widzieli. teraz żałuję, że nie zadzwoniłam do inspekcji pracy. jestem w stanie zrozumieć 1-2 godziny próbne, ale nie cały dzień!

szukam obecnie pracy,dziś byłam na rozmowie /administracja/biuro/.Pani spytała czy ew jestem skłonna przyjsc na dzień próbny.Uważam iż trzeba z tego korzystać bo to nie tylko pracodawca upweni się że jestesmy właściwi na dane stanowisko ale i my mamy szanse przekonać się czy to jest to czego szukamy .Lojalne na poziomie firmy zawsze zapłacą za te godziny bez znaczenia czy nas zatrudnią.

Korzystać! ;-) Mój facet za dzień próbny dostał 250zł :D