pomocy błagam

Hej, mam sprawę. Przeglądam teczkę z dokumentami a tu wpadła mi w ręce umowa-zlecenie z sierpnia 2012. Pracowałam 2 dni jako promotorka knajpy zarobiłam chyba 140 zł. Chodzi o to, że poza tym nigdzie nie pracowałam, więc nie rozliczyłam się z Urzędem Skarbowym. Do czasu rozliczania pitów na śmierć o tym zapomniałam!!!! To były tylko 2 dni. Teraz potrzebuję zaświadczenie z US że w 2012 nic nie zarobiłam (do stypendium) - będę miała problemy? Mam 19 lat, nie znam się na tym, pomóżcie proszę bo umieram ze strachu

Lepiej schowaj to do szuflady i nigdy nie wyciągaj :P

Tak

Dzięki za odpowiedź TAK - ma pomóc czy dokopać? Jakie mogą to być kłopoty? Zrobić coś z tym? Jestem sierotą, nie mam nawet kogo zapytać, czyli matkę, ojca czy kogokolwiek.

za tego rodzaju występek wedle art. 65 par. 3 ustawy Kodeks Karny Skarbowy grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności lub grzywna do 150 000 zł.

taka mala suma nie ma zadnego znaczenia, to tak jakbys nic nie zarobila, zadnego problemu nie bedzie.

Nie dawaj paragrafów, tylko naprawdę powiedzcie mi co mam zrobić. Pomóżcie jak ludzie, a nie macie dobry powód do żartów itd

Należy zaznaczyć iż niestety będzie problem i będzie on wymagał wniesienia zapewne apelacji lub nawet kasacji RPO lub PG.

Zawsze jednak można prosić o ułaskawienie. Wałęsa Słowika ułaskawił to i ciebie ułaskawią. Spoko.

apelacja, kasacja, RPO? Co ty człowieku gadasz? Otwórz podręcznik dla liceum i poczytaj chociaż trochę. Ale w sumie dzięki - poprawiłeś mi humor, skoro mieszasz RPO do sprawy umowy zlecenia :D FAjnie, że jest gorszy tuman ode mnie. Pozdrawiam

są kwoty wolne od podatku, nic Ci nie będzie

nie pamiętam dokładnie, do jakiejś kwoty można pita nie złożyć i us nic nie robi po prostu idź do us i pogadaj o tym nie ma się co bać, najwyżej dostaniesz zaświadczenie że tylko tyle zarobiłaś, wtedy pogadaj nie z paniami z dziekanatu a z dziekanem, bez problemu to załatwisz tylko rozmawiaj a nie bój się bo strachem zawalisz przepisy można różnie "zinterpretowa" i decyzja od tego zależy

Czyli nie muszę się obawiać jakiejś kary finansowej albo jakiegoś postępowania??? Tyle się gada o zatajaniu dochodów, ale to tylko cholerne dwa dni i kwota 148 zł dokładnie. A jak poproszę o to zaświadczenie odochodach to oni nie zorientują się, że coś jest nie tak? Nie wyczają tego, że miałam jednak dochó?

z nikim nie gadaj i nie zawracaj sobie doopy, takie grosze sie nie licza.

maturę zdałam za lody (nie algida dla jasności).

Dobra, dzięki. Najadłam się przez chwilę strachu. Wiecie, wyobraziłam sobie, takie poważne spojrzenie i tekst: 'Zataiło się dochodzik" :D

Oczywiście, że wyczają ale złego słowa ci nie powiedzą. Tyle nie podlega opodatkowaniu i nie jest karane niezłożenie pitu to. Zaświadczenie dostaniesz bez problemów.