brakuje mi tego uczucia

Przez pół roku byłem z dziewczyna, która całe życie ma pod górkę. Jeszcze nigdy nie spotkalem się z osobą która by spotkała taką kumulacja nieszczęść i niepowodzeń. Nasz związek z powodu jej trudnej sytuacji w domu i nie tylko też nie należał do najnormaniejszych ale oboje Sie bardzo kochalismy i wierzyliśmy ze kiedyś będzie lepiej. Dziewczyna ta bardzo mi ufala, powiedziała mi o wszystkich swych problemach i przeżyciach. Wiedziałem o rzeczach o których nie wiedzieli nawet jej rodzice czy jej poprzedni faceci. Byliśmy dla siebie jak najlepsi przyjaciele a jednoczesnie byla między nami niesamowita chemia. Jeszcze żaden facet tak nie działał na nia jak ja i mnie jeszcze nigdy żadna kobieta tak nie umiała podniecic jak ona. To ze mną przeżyła swój pierwszy raz, chociaz wcześniej była w znacznie dłuższych związkach. Niestety moja była miała też wady. Okazała Sie bardzo niedojrzala. Zerwała ze mną pod wpływem jakiegoś impulsu ze samej jej będzie lepiej. Powiedziała też ze ona mnie nie kocha, ze jest to tylko zauroczenie. Niby od razu tego zalowala, ale z naprawiania tej sytuacji wyszło tylko tyle ze jeszcze bardziej mnie skrzywdzila przez półtora miesiąca wodzac mnie za nos. Sama dokładnie nie wiedziala czy chce być ze mną czy nie. Spotykaliśmy się, bo dalej była między nami ogromną chemia i potrzebowaliśmy wspólnej bliskości. Niestety nie było to dobre rozwiązanie i Ostatecznie rozstaliśmy się w gniewie a ja od 2 tyg nie robie nic innego tylko o niej myślę. Może nie mieliśmy wspólnych zainteresowań, ja studiowałem, ona nie, itp. Ale chyba nie o to chodzi w miłości. Nie tak ludzie Sie powinni dobierać. Widziałem w niej dobra osobę i wspaniałego przyjaciela a dodatkowo była między nami niesamowita namiętność której boję sie ze już nie zaznam:( jak wyrzucić z głowy takie uczucie??