Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lady__Bird001

mąż chce żebym opiekowała się teściową

Polecane posty

Gość eh 13
Łatwo powiedzieć: autorka ma zrezygnować ze swojej pracy, bo mało zarabia i zająć się teściwą! Super! Tylko ja widzę kilka wad tego pomysłu: 1. Autorka zostaje bez pracy, bez swojego źródła dochodu, za 20 lat jest za stara na pracę i kończy bez emerytury, zdana na łaskę męża. 2. A co z rozwojem autroki? Wspomniałaś, że lubisz swoją pracę - jeżeli z niej zrezygnujesz będziesz nieszczęśliwa 3 wszystko spadnie na ciebie, fizyczne obciążenie ale przede wszystkim psychiczne! będzisz nieszczęśliwa, sfrustrowana - a mąż będzie wdzięczny? raczej nie, będzie zrzędził, że ożenił się z kimś innym, zmiany mu nie odpowiadają i znajdzie sobie inną !! Musicie porozmawiać i znaleźć inne rozwiązanie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki. A ile lat jesteście małżeństwem? Bo uważaj też na inną rzecz. Że on pozna dziwę i Cię rzuci. Nie życzę Ci tego, absolutnie, ale małżeństwa się rozpadają. Różnie bywa. I teraz tak. Dajmy na to zgodzisz się zająć teściową, zwolnisz się z pracy, nie będziesz zarabiać. Będziesz tylko na utrzymaniu męża, a on odwala Ci numer. I co, zostajesz z ręką w nocniku? Taki sobie czarny scenariusz, ale chyba powinnaś go mieć też na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość15343
Moja teściowa swoich oddała do domu starców, nigdy nie zaprosiła na święta do domu. Mąż jest jedynakiem, a ja nie wyobrażam sobie opieki nad nią. Ograniczam kontakty do minimum :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam rodzinę gdzie chorowały obydwie babcie. jedno z rodziców jeżdziło do swojej matki, a drugie do swojej. dokładamy się do opiekunki i niech babcia sobie żyje swoim życiem. ja też jestem teściową, ale w życiu bym nie chciała mieszkać z synową. lepiej mieć znajome sąsiadki czy koleżanki niż być na łasce synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość15343
A ja nigdy nie chciałabym być na łasce teściowej :-p mieszkałam z nią 6 m-cy - wystarczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2626
Okropny pomysł, pewnie twój mąż przejmuje się tylko opinią innych a nie myśli o tobie. Odwiedzacie teściową w szpitalu? jeżeli tak pogadajcie z innymi ludźmi, zawsze znajdzie się kilka osób które już kilka lat opiekują się starszą osobą i szczerze powiedzą twojemu mężowi jak to wygląda każdego dnia. Nie wiem jak wyglądasz i ile waży teściowa, ale taka pomoc to często ciężka praca fizyczna, obciążająca kręgosłup i stawy. Ty oczywiście byłabyś bezrobotna, bez prawa do renty i innych świadczeń i co się z Tobą stanie jak stracisz zdrowie? Do pracy po kilku latach już nie wrócisz. Ja bym wolała nawet całą wypłatę przeznaczyć na opiekunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cytuję: Do autorki. A ile lat jesteście małżeństwem? Bo uważaj też na inną rzecz. Że on pozna dziwę i Cię rzuci. Nie życzę Ci tego, absolutnie, ale małżeństwa się rozpadają. Różnie bywa. I teraz tak. Dajmy na to zgodzisz się zająć teściową, zwolnisz się z pracy, nie będziesz zarabiać. Będziesz tylko na utrzymaniu męża, a on odwala Ci numer. I co, zostajesz z ręką w nocniku? Taki sobie czarny scenariusz, ale chyba powinnaś go mieć też na uwadze. Nie taki sobie, mam przykład w rodzinie (identyczny). Ciocia po 50ce, bez pracy, została na lodzie.. Wujek chce się rozwieść i "swoją połowę" zabrać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tak samo jak twój mąż nie możesz się zająć teściową bo pracujesz. tylko w Polsce się rozważa możliwość "zwolnię się z pracy żeby opiekować się teściową/dzieckiem itp" co innego jakbyś nie miała pracy a co innego jak masz. pracujesz więc nie masz kiedy się zajmować i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maskar, nigdy bym się na takie coś nie zgodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pilnuj roboty a nie teściowej :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież opieka nad teściową nie jest obowiązkiem synowej :o pogięło was? ta kobieta powinna sama pomyśleć o swojej starości, albo co zrobi w przypadku choroby, a nie chulaj dusza, teraz chora i ani zabezpieczenia finansowego ani pomysłu co dalej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość15343
Teściowa nie zapewni ci emerytury, lepiej pilnuj roboty, serio radzę :-) niezależność finansowa jest najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robota ważniejsza! teściowa mogła myśleć szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość15343
Nawet corka nie ma obowiązku zajmować się matką, bo matki też bywają różne,, a co dopiero teściową :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra, wobec rodziców można mieć sumienie ze jednak oni do ans też wstawali w nosy, zmieniali nam pieluchy ale teściowa? teściowa ciebie olała, teraz olej ty ją, roboty się trzymaj bo to ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od teściowych trzymajmy się jak nadalej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie do pomyslenia co twój mąż od ciebie oczekuje - masakra jakaś, ja bym sie nie zgodziła, jeszcze bym sie obraziła na męża za takie "pomysly" i jak można w wieku 60 lat nie mieć żadnego zabezpieczenia finansowego, jakiejś kasy odłożonej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim mąż nie ma prawa wymagac od Ciebie takiego poswiecenia. z jakiej racji masz rzucac prace? a zus i inne tego typu rzeczy? przede wszystkim mysl o sobie. mąz zrobi z Ciebie kure domowa, sluzącą. a nie daj boze jak cos sie stanie jemu i nie bedzie mogl zarabiac pieniazkow. niesly egoista z niego. w glowie sie nie miesci. Owszem, pomoc musicie, bo to matka, ale nie Twoim kosztem. nie mozesz rezygnowac ze swojego zycia. A ona zyc wiecznie nie bedzie. i co potem? wypadniesz z obiegu na rynku pracy. czy mezus bedzie zarabiac na Ciebie? po co mu bedzie zapuszczona baba, bez pracy, zainteresowan, schorowana, ze skwaszona mina. w ogole bez sensu. ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie spokój kobieto. Nawet jeśli mało zarabiasz, a praca sprawia ci przyjemność - realizuj się w niej! Dlaczego masz się zajmować jakąś schorowaną staruchą? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cham z tego Twojego męza. nawet nie chcialoby mi sie mu nic argumentowac po takiej "propozycji" niech pozapiernicza troche przy sparalizowanej kobiecie i zobaczy co to za praca. wstydu nie ma, zeby z czyms takim wychodzic. sorry, ale nie widze jakiejs milosci z jego strony. wlasna wygoda mu w glowie. on wie co sie swieci, ze to bedzie syf i zapierdziel. no ale jasniepan przeciez ma prace.taa, a w niej swiety spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Nigdy w życiu nie poszłabym na taki uklad.Mąż niech zajmie się własna matką,ale nie Twoim kosztem.Niech zgłosi to do MOPS-u zapłaci za opiekę nad matką i po problemie. Z pracy nie rezygnuj.Opiekowałam się chorą matką,ale pracowałam {mąż był w domu na rencie) i wiem co to znaczy.Na szczęście pomagał mi mój mąż moje dzieci, mieliśmy tzw.grafik i każdy po kolei odwiedzał i żywił, mame, babcię.Ale grube prace wykonywałam ja i mój dorosły syn.Taką osobę trzeba dzwigać, wykąpać, nakarmić,uważać żeby nie zrobiła sobie krzywdy.To był horror.Mama leżała ponad 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krótka piłka: tęściowa ma emeryturę i ma dom; sprzedaje dom i zakładacie z pieniędzy rachunek powierniczy na procent za to wynajmujecie dom opieki o bardzo dobrym standardzie; odwiedzacie. Wiem, że późno odpisuje, ale mój mąż też jest jedynakiem i teściowie oczekują, że się nimi zajmie. Przedstawiłam im taki plan tzn. albo to albo mój maż ma się zająć i zgodnie stwierdzili, że ma to sens - szczerze mówiąc nie spodziewałam sie, ale to lepsze niż odwrócona hipoteka, bo uczciwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
99% emerytów ma zabezpieczenie na przyszłość i jest to ich nieruchomość, czemu mają nie skorzystać z tych pieniędzy za życia? a synowe i córki mają z siebie robić męczennice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie lepiej dom opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćr3323
No czasem dużo lepiej. W końcu nie zawsze w domu mamy odpowiednie warunki dla starszej, schorowanej osoby, no i każdy też pracuje, wiec w domu 24h na dobe byc i sie opiekowac nie mozna. Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest dom opieki. Pod Warszawa w Nowym Dworze Mazowieckim jest Dom Rodzinny - świetna placówka, seniorzy tam maja bardzo dobrą opieke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Ja opiekowalam sie tesciowa,pomimo ze ma dwie corki,zostalam juz w tym domu z mezem i jego rodzenstwo poprostu mnie nienawidzi,tesciowa byla wiele lat bardzo schorowana,przy balkoniku,oni przyjezdzali raz na tydzien sprawdzic albo co drugi tydzien na godzine,uwazali,ze dopoki tesciowa zyje,to spoko moge mieszkac,ale niestety zmarla i od tego czasu wogole nie odwiedzaja nas,na święta rzadko,zwlaszcza meza siostry maja taka nienawisc do mnie,ze jestesmy razem,niewiem czy dobrze zrobilam zostajac w tym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki

Usiądzie z mężem i na spokojnie to przedyskutujcie .Ja na twoim miejscu z pracy bym nie rezygnowala ,opiekować możecie się wspólnie w zależności od tego kto akurat ma czas i jest w dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asde
Dnia 9.09.2013 o 14:59, Ewa333333 napisał:

zostań w pracy i daj kasę na opiekunkę, skoro wolisz pracować w swoim zawodzie, a nie w zawodzie opiekunki osoby starszej \ po raz kolejny upada mit tzw. szklanki wody na starość urodziła baba synusia, wychuchała a teraz on sie na nią wypina i goni obca dla niej osobę do opieki, sam mając ją głęboko w d...

Ja myślę, że to nie tak. Syn przecież się na matkę nie wypina, chce jej załatwić opiekę. Nie wiadomo też czy to matka prosi o opiekę czy syn widzi co się dzieje i chce pomóc. W każdym razie nic dziwnego, że widzi w roli opiekunki swoją żonę - osobę, którą zna i która raczej teściowej nie skrzywdzi. Osoba z zewnątrz jest niepewna, a do tego jeśli doliczyć koszta opieki, które i tak obciążą rodzinę to rozsądniej byłoby obsadzić żonę w tej roli - tak zapewne kombinuje ten pan, z korzyścią dla matki i w ogóle rodziny w aspekcie budżetowym. Zawsze jeszcze można problem rozwiązać w ten sposób, że teściowa zatrudni formalnie synową do opieki, wtedy będzie ciągłość składek, o ile ją na to stać, nie mniej jednak uczciwa propozycja, albo majątek niech przekaże synowej w zamian za opiekę. Jeśli nie to, albo autorka rezygnuje ze standardu życia i mąż wynajmuje opiekunkę, albo rezygnuje z pracy a autorka zasuwa na dwa etaty, żeby utrzymać rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×