Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Saponaria

Nie powiem mu o dziecku

Polecane posty

Gość Saponaria

Witam, krótko o mojej historii: Spotykałam się z kimś przez kilka lat. na początku on się starał, zapał jednak szybko mu minął, jednak ja się zaangażowałam, polubiłam go, chciałam mieć kogoś bliskiego. Nie zmuszałam do niczego, jednak podtrzymywałam kontakt, który raczej był z mojej strony nie jego. Jesteśmy bardzo dorosłymi ludźmi, oboje mocno po 30tce, czasem był seks i okazało się że jestem w ciąży. Od tamtej pory (obecnie 3 miesiące) nie odzywam się do niego, on też nie. Na dziecko jestem przygotowana, nigdy nie pragnęłam dziecka jakoś chorobliwie, może ze względu na brak ustabilizowanego życia rodzinnego, jednak teraz bardzo się cieszę że będę je mieć. Jestem i emocjonalnie dojrzała i mogę sobie również materialnie na dziecko 'pozwolić'. Najchętniej nie mówiłabym o ciąży biologicznemu ojcu. Nie chcę mu robić kłopotu, nie chcę go angażować, nie chce aby wyszło że coś od niego oczekuję, jednak po rozmowach z bliskimi waham się, czy ukryć ten fakt przed nim całkowicie, czy jednak powiedzieć. Jestem przygotowana na samotne macierzyństwo i dam dziecku wszystko co mogę dać najlepszego. Samotne macierzyńtwo nie jest też obecnie powodem do piętnowania, jednak coraz częściej myślę o tym, ze może dziecko ma prawo mieć ojca, jeśli ten ojciec zechce nim być. Czy któraś z Was była/jest w podobnej sytuacji? Jakie macie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saponaria
Moje obawy biorą się stąd, że pdejrzewam iż on nie byłby zainteresowany byciem ojcem. A ja dam radę sama wychować córeczkę. Obawiam się że gdyby on wiedział o dziecku, to za kilka lat mógłby się objawić i namieszać dziecku w głowie. Stąd moje obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że to ok
powiem Ci ze jeśli teraz bym wpadła to na bank bym rzuciła swojego faceta. i nie chciałabym mu mówić o dziecku, ale pewno rodzina próbowałaby mnie nakłonić na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saponaria
Powiem prawdę, ze tata nie był gotowy na powiększenie rodziny inie mam z nim kontaktu. Jak nie zainteresuje się mała, powiem to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś odpowiedzialna i wydaje ci się tylko, że dasz dziecku wszystko co najlepsze. Mamuśka pod 40stkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saponaria
To znaczy? On ewidentnie się mną nie interesuje, nie będzie się też interesować dzieckiem, więc co wg. ciebie powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
powiedz Mu, co Ci szkodzi? ale tez powiedz, że jesteś gotowa zostać samotną matką i nie oczekujesz niczego od niego. Zobaczysz jak zareaguje, daj mu szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To twoja decyzja ale pamietaj ze bedzie ona miala wplyw nietylko na twoje zycie. sypiajac z "jakas" kobieta jestem swiadomy konsekwencj jakie moga sie"przytrafic", a bedac do tego po 30-tce biore za to odpowiedzialnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saponaria
Fajtłapo, a jesteś po 30tce? No i jak Ty byś zareagował? Gdybyś dowiedział się będziesz ojcem, ale matka dziecka nie oczekuje nic od Ciebie? I gdybyś był z tą matką w dobrych relacjach, to znaczy nie nastąpiło zerwanie, tylko nie miałbyś ochoty na kontakt, więc kontakt się urwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jestem po 30-tce ale to jakbym ja sie zachowwal niema tu nic do rzeczy (kazdy jest inny). Chodzi o to, ze kazdy powinnien miec szanse samemu zdecydowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powied mu, zeby wiedzial. W akcie urodzenia wpisz ojciec nieznany, zeby ci pozniej nie mieszal w zyciu w podejmowaniu decyzji o dziecku. Bo jak go wpiszesz, to juz do 18tki bedziesz musiala go pytac o byle d*perele..... Niech wie, ale bez praw. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saponaria
Zuzia, dziękuję za konkretną radę :). Fajtłapo, oczywiście ma prawo wiedzieć, tylko on się emocjonalnie nie zaangażował w związek. Ja o tym wiedziałam, właściwie zaplanowałam już się nie odezwać, wyszło że jestem w ciąży. Bardzo teraz o siebie dbam, staram się nie denerwować niczym, spotkanie z nim może wywołać pewne nagatywne emocje. SZczególnie że on może uznać że np. chcę coś na nim wymusić. To jest taki zimny typ, bez uczuć, boję się że mogę się zdenerwować spotkaniem z nim a to odbije się na zdrowiu dziecka. Ale macie racje. Powinnam się spotkać i powiedzieć i tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty autorko możesz sobie nic od niego nie chcieć, ale dziecko może będzie w przyszłości chciało coś od ojca i ma do tego pełne prawo!!! TAK SAMO JAK MA PRAWO ZNAĆ SWOJEGO OJCA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powiedz mu dopiero, jak dziecko sie urodzi. Widze ze decyzje I tak juz podjelas, ze urodzisz wiec nie ma sensu mu mowic juz, teraz. Co za roznica teraz czy pozniej........ale powiedz. Niech wie.....nawet jesli nie bedzie chcial.......a Ty bedziesz miala czyste sumienie wzgl dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
nie, bez sensu powiedz TERAZ a jak się nie zainteresuje to wpiszesz, że ojciec nieznany i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś mu powiedzieć o dziecku. I fajnie że stać cię na dziecko. Ja bym musiała usunąć jakbym wpadła, a jestem w podobnym związku jak ty byłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saponaria
Owszem, dziecko ma prawo znać ojca, gorzej jeśli ten ojciec nie bardzo chce znać dziecko, tylko po kilku latach się ujawni, bo zechce mieć rodzinę i namiesza dziecku w głowie. Dziecko urodze jak najbardziej, bardzo się cieszę i czekam na jej przyjście na świat. Zuzia - dziękuję za radę. Napisałam do niego czy możemy się spotkać. na razie cisza, mam nadzieję, że odpowie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saponaria
Do Gościa - też jesteś w związku z mężczyzną bez uczuć i miłości? U mnie to nawet nie był związek, ale cieszę się że coś było, bo bardzo się cieszę że będę mieć córeczkę :). Nie wiem czy oczekujesz rad, ale postaraj się odejść. Taki mężczyzna nic Ci nie da poza frustracją i poczuciem zmarnowanych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech i tak źle i tak niedobrze ale Coś mi się wydaje że ten facet do wolnych nie należy, a czy ma żonę i dzieci skoro taki zimny dla ciebie? Jesli jest wolny i singiel z wyboru, to rzeczywiście nie warto mu mieszać i narzucać się. Czy mu powiedzieć? Niekoniecznie Ale możesz spróbować napisać mu że dojrzałaś do macierzyństwa bo lata lecą i zapytaj czy on byłby zainteresowany w tym uczestniczyć, dodaj że nie kontaktujesz sie z nim bo nie wiesz czy on chętny na to z tobą. Napisz tak aby nie wynikało że jest ciąża , tylko tak jakbyś dopiero zamierzała zaciążyć i szukasz odpowiedniego chętnego . Wynik takiego pisania to ....albo ci odpowie tak , albo nie, albo się wkurzy i wypnie się, albo nawet nie raczy odpisać. I wtedy będziesz wiedziała że nie ma po co informowac go o ciąży. Wygodniej mieć dziecko tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama nie wiem, dziwny ten nasz związek, ja naprawde nie wiem co do niego czuje, jak jest przy mnie to jest OK, jak go nie ma, to za nim nie tesknię, no ale mam juz 30 lat, kogos trzeba miec, wiadomo... a w milosc to ja juz nie wierzę bo mialam związki w ktorych kochalam i nic z tego nie wyszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziała bez względu na sytuację. Ojciec jest tak samo rodzicem, ma prawo wiedzieć, ale to twoje życie, zrobisz jak będziesz chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saponaria
Na razie napisałam niezobowiązująco, co słychać i czy miałby ochotę się spotkać. Zobaczymy co dalej :). A co trwania w związku z kimś kto nie potrafi dać miłości, to jak masz 30 lat, to jesteś bardzo młoda i masz szansę na poznanie kogoś cudownego, kto da Ci dużo miłości. A obecnie wcale z nikim nie trzeba być. Ja od lat oficjalnie jestem sama i piętnowana przez to nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ci tu ktos beznadziejnie radzi. nie rob podchodow,nie klam, nie pytaj czy bylby gotowy na dzieciaka,bo ty jestes. to sa straszne rady. logiczne, ze ktos,kto nie chce miec dzieci-zalozmy, bedzie podzielal twoj pomysl macierzynnstwa. skoro wasze kontakty sa albo ich nie ma. napisalas gdzies tam wyzej,ze jak dziecko podrosnie,powiesz prawde, ze jego ojciec zmyl sie,bo nie byl gotowy. a skad o tym wiesz,ze tak jest? co innego powiedziec mu prawde-bedziesz tata. a co innego ukryc to. wtedy i dziecko i ten facet bedzie oszukany. tak sie nie robi. po prostu. moze byc to szok dla niego,moze nie chciec tego dziecka, a moze jak je zobaczy, to zapragnie nim byc. nie musi byc z toba, ale ojcem bedzie juz cale zycie. pewnie nie chce sie z toba wiazac. nie wyzywaj sie za to. nie zabieraj mu dziecka, bo masz takie widzi mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad masz przeswiadczenie, ze on bedzie zlym ojcem? Dobrze zrobisz mowiac mu o ciazy. To, ze jest do d... partnerem nie znaczy, ze ojcem bedzie zlym. Poza tym chyba liczyl sie z konsekwencjami swoich czynow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, nie rob podchodow. Zadzwon i powiedz, ze musicie sie spotkac a nie jakies smsy jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz, ale w akcie urodzenia wpisz ojciec nieznany bez wzgl na wszystko. Faceci sa sprytni I zeby dopiac swego moze ci namamic, ze chce dziecka, a w rzeczywistosci nie bedzie chcial, tylko po to, zebys go w akcie wpisala, a potem bedziesz miec pasozyta mieszajacego ci w zyciu przez nast 18 lat. BO sprawa nazwiska chyba jasna, ze twoje...... Zawsze z czasem mozna go uznac za ojca, jak sie bedzie ew wywiazywal z ojcowskich obowiazkow I bedzie sie interesowal corka.......Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziałaś mu już? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×