Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

miałam wizyte pomocy społecznej ale mam nerwa

Polecane posty

Gość gość

aż do teraz mną trzęsie, powiedzieli że dostali donos że dziecko jest zaniedbane, zostawiane same, ciągle płacze i oni mają obowiązek to sprawdzić. że w mieszkaniu nie ma warunków jest brud i smród. myślałam że ktoś jaja sobie robi ze mnie. mieszkanie wysprzątane, dziecko zdąrzyło wstać na karmienie, pani spisała wszystko i poszła. kurde z nerwów nie zdążyłam zapytać co z tym dalej. donos złożyła sąsiadka pewnie bo to ona przychodziła zwracać uwagę że dziecko płacze, ze mam wytłumaczyć 2 miesięcznemu niemowlakowi że ma nie płakać bo ją denerwuje. mąż powiedział przez tel że jak wróci z pracy to rozszarpie małpe. co z tym dalej zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś już w aktach i teraz w każdej chwili moga Cie ponownie sprawdzić i najmniejsza głupotę zauważą. Podziękuj sąsiadce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż zrobi coś sąsiadce to pójdzie siedzieć. Za wyzwiska jest grzywna i będziecie płacić. Głupi ten twój mąż, dobrze że ludzie zgłaszają takie rzeczy, bo trzeba sprawdzić czy faktycznie się dziecku krzywda nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupia to Ty jestes, przeciez wiadomo,ze niemowlak czasem placze, zwlaszcza jak ma kolki, a sasiadka to musi mmiec swiadkow,ze ktos ja nawyzywal, bo na gebe to moze sobie donosic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam taki problem z sąsiadem. Przeszkadzało mu,że chodzę w kapciach-bo za GŁOŚNO! On co prawda nie poszedł do opieki,ale ciągle przybiegał i się czepiał :O Nawet jak sąsiad nad nami coś wiercił to on do nas przychodził myśląc że to my. Miałam go dość-poszłam do dzielnicowego żeby z sąsiadem porozmawiał i uświadomił w jakich godzinach jest cisza nocna i czym jest zakłócanie miru domowego. I mam spokój :) Ty też idź do dzielnicowego i złóż zawiadomienie o nękaniu, nachodzeniu i składaniu fałszywych oświadczeń. Bo o ile plotki sąsiadka może rozsiewać do woli,bo zniesławienie z powództwa cywilnego o tyle składanie fałszywych zawiadomień o popełnieniu przestępstwa (a tym jest znęcanie się nad dzieckiem) jest również przestępstwem za które grozi do 3lat pozbawienia wolności. Sądzę że po jednej wizycie policji sąsiadka da Wam spokój. Ale absolutnie nie rób jej awantury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×