facet pierdoła

Mój facet to chyba ciapa. Przytulał się do mnie, pisał, rozmawiał. Słuchał mnie zawsze, wyręczał pomagał. Muszę mu jednak pomóc. Oddalił się ode mnie gdy byłam chłodna. Chciałam tym pokazać, że nie mówi wprost, by się określił, a jest inaczej. Załamał się. Nie odzywa się. Teraz mam ja za nim latać. Powinnam, czy nie? jakie macie z tym doświaczenia.

...a wystarczylo porozmawiac...

Nie odzywa się juz dłuższy czas. Nie wiem czy warto. Wcześniej chciałam ale nic nie mówił, przytulał się... i uciekał

mówił że mu gdzieś się spieszy i uciekał

macie problemy z dogadaniem sie, wystarczy szczerze porozmawiac co komu jak pasuje i co kto akceptuje, ale skoro on sie oddalil ? to musisz mu pomoc jesli go nie chcesz stracic, a jesli on - jak piszesz zalamal sie,to chyba daleka i trudna droga bedzie, normalny facet powinien walczyc o ciebie, starac sie o ciebie,a on zalamal sie bo ty bylas chlodna ? - wybacz ale co to za fatygant ktory o nic sie obraza ? - trudny los z nim bedzie dotrzec do niego,zrozumiec a moze trudne dziecinstwo ?

Załamał się. x eee tam, po prostu szuka normalnej osoby