Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wkurzają mnie modnisie

Polecane posty

Gość gość

Chciałam tak tylko napisać, że wkurzają mnie dziewczyny które mają całkiem proste włosy, czy nie uważacie, że to jest takie strasznie sztuczne? Prawie wszystkie dziewczyny jakie widzę dzisiaj w szkole, mają proste włosy takie bardzo bo prostownicą w tym jeszcze oczywiście zafarbowane i takie to mają powodzenie a jaaaak, a takie naturalne to nie. Czemu to jest tak strasznie dziwne? One wydają mi się takie bogate bo chodzą w różnych szmatach, noszą te swoje torebuszki i buty na obcasach, denerwuje mnie to. Wszystkie dziewczyny wyglądają tak samo - proste, zafarbowane włosy, torebka, jakieś cienkie ciuszki, buty na obcasie no kurde, czemu?? Czemu takie czasy??? :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w szkole to powinno się wyglądać skromnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za szkola? w dobrej sa normalne dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz jest srednia szkola wiec maja prawo ale wkurza mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
Poprostu jestes zazdrosna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viceklita
nie mają wyrobionego żadnego stylu, brak pomysłu , jak sklonowane wyglądają w takich samych ubraniach z bazaru , w takich samych kapciach i kalesonach ale to wina jest braku stylistek w Polsce, które potrafią nauczyć kobiety szyku i fasonu, dobierania kolorów, zabawa kolorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Śmieszna jesteś. Ja w 2 poł. l.90. chodziłam do bardzo dobrego LO na obcasach, w krótkich spódniczkach lub spodenkach, do tego się malowałam i robiłam paznokcie. Zawsze miałam zadbane i kręcone włosy. Nosiłam najróżniejsze spodnie jeans, satyna, atłas oraz sztruks w paski i w kratę, także kolorowe. O bluzkach, kurteczkach czy żakietach nawet nie wspomnę. Od połowy pierwszej klasy nosiłam tylko i wyłącznie torebki, żadnych plecaków czy toreb. Także wtedy były zazdrosne pipy, które potrafiły mnie tylko obgadywać, ale to inna sprawa i pisałam o tym w innym wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Z tym, że nie mają własnego stylu i wyglądają jak sklonowane to się zgadzam w 100%. Ale to się ciągnie od jakiś 5 lat, jak sama uczyłam 2 lata temu, to mi się te dziewczyny myliły, heh. Teraz mieszkam obok szkoły, więc widuje takie klony ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzózzzzka
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viceklita
gdy wyglądają jak sklonowane to faceci mają w oczach 'mrowienia' i często nie pamięta, czy przy ognisku była Wanda, czy Weronika a może Monika i spotykając przypadkowo Monikę na mieście woła na powitanie, cześć Matylda , ale się wtedy zarzygałaś przy tym ognisku, czy pamiętasz jak wykąpaliśmy Ciebie nago w jeziorze a potem wrzuciliśmy na siano do stodoły ? fajnie wyglądałaś nad ranem z sianem w tzipce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra co sie teraz dzieje
A mnie dziś te modnisie w rureczkach, z torebusiami i całą reszta jak z żurnala obgadały jak przechodziłam obok ;/. Może jeszcze im sie wydaje, że nie slyszałam jak mowily "jak ona jest ubrana...". Bo byłam ubrana w zwykle proste jeansy (ale nie rurki), addidasy (dla wygody), bluzke i sweter. Ciesze sie, że maja tyyyyyle kaski od rodziców, ze je stać na swoje z***biste stylizacje, ale mogloby dotrzeć do tej pustej mózgownicy, że nie kazdy ma tak fajnie. Ja sobie nic nowego nie kupiłam od jakiegoś pół roku już.. chyba nawet ponad. Bo ciągle są inne wydatki... Buty mi sie rozwalily, nie mam kasy na nowe, jakoś wygladajace= chodze w addidasach, chociaz wolalabym tylko do biegania uzywać ich. Ale co? może mam na bosaka wyjść z domu? Ledwo na komunikacje miejska teraz mi starcza, żeby bilet sobie kupić. A jakichs super modnych zestawów to nigdy nie miałam... Rodzice nigdy nie mieli kasy, zebym poszla i sobie ciuchów za 500 zł nakupowala w miesiacu... Mam dość dzisiejszego społeczenstwa. To nie chodzi o jakas zazdrość.. Niech se będą bogate. Ale ja mam chyba k... prawo chodzić ubrana w co chce, mam prawo być BIEDNA! Jestem czysta, zadbana, nie widze problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×