chrzest dziecka bez ślubu

Jestem po slubie cywilnym i mam dziecko, koscielny planujemy na grudzień, ksiądz nie robi problemu z chrztem, powiedzial ze nie mozemy przyjąć komunii co wiedziałam wczesniej, jednak zapomnialam zapytać czy moge trzymać dziecko do chrztu?? czy ktoś miał taką sytuacje? to jest moje dziecko i ja go chce trzymac jest to dla mnie ważne a nie wiem co powie, czy z prawa kościelnego wynika że nie można??

bękartów się nie chrzci!

no a niby dlaczego nie miałabyś trzymać dziecka? To będzie najnormalniejszy chrzest, tyle, że nie przyjmiecie komuni

jaki bękart cymbale?!!! są po ślubie cywilnym.

ale nie po kościelnym! dla katolików to bękart!

możesz trzymać dziecko

no wlasnie nie wiem, tak mi znajoma coś zasugerowała ze jesli "żyje w grzechu" to nie moge i tak mi dalo do myślenia

dziecko jako bękart po grzesznych rodzicach będzie leżało na gołej posadzce!

No a niby kto inny miałby je trzymać skoro to Twoje dziecko? A znajoma to zazdrośnica

mój brat pomimo ślubu cywilnego nie mógł stać przy swojej żonie i dziecku. Musiała chrzcić jako "samotna matka", tylko tak jedno z nich mogło podawać dziecko do chrztu. Dla mnie to chore..ale myślę, że zależy na jakiego księdza się trafi.

jak czarnemu porządnie zapłacisz to pozwoli ci trzymać swoje własne dziecko!

miałam taką samą sytuacje z tym ze u mnie kościelny planowany za dwa lata bo jesteśmy w trakcie budowy. jak jesteś "chciwus" i nie chcesz chrzestnym chociaż na trochę tego zaszczytu odstąpisz to trzymaj:-) mój to był klopsik i samej by mi ręce odpadły :-).

dlaczego na własne życzenie pozawalacie się tak upadlać przez księży??? i jeszcze płacicie za to grubą kasę! mózgu nie macie? czy lubicie być traktowani jak szmaty?

taka oto ja miałam taką samą sytuacje z tym ze u mnie kościelny planowany za dwa lata bo jesteśmy w trakcie budowy. xxxxxxxxxxxxxxx aha! czyli taka jest wasza wiara? budowa ważniejsza od ślubu?

a moze po prostu zrezygnuj z chrztu i slubu koscielnego i nie baw sie w ta poryta farse zwana katolicyzmem. ulatwisz zycie i sobie i dziecku.

hehe moja jest kruszynka jak urodzilam to miala nie wiele ponad 2,5 kg :P dzieki za odpowiedz, chce trzymać i jak coś bedzie mowil ze niby "nie można" to mu sie postawie :-)

coś za coś nie stać mnie było na taki ślub jaki chcieliśmy moja wiara jest taka jak powinna chodzę do kościoła i nasze dziecko też.... a co do księży to każdy widzi jak jest dla nich cywilny się nie liczy porządna rodzina która ślubu kościelnego nie ma jest zła a taka co mąż alkoholik żonę tyłucze i dzieci maca w niedziele w pierwszej ławce siedzi to jest ok bo ma przecież kościelny???.

to skoro widzicie ze ksieza sa zaklamani i caly ten system jest chory, to po co lazicie do kosciola i wspieracie mafie zwana kosciolem katolickim?

a jesli faktycznie wierzysz - to robisz slub koscielny, a wesele olewasz. tlumaczenie sie brakiem srodkow finansowych w kwestii nie robienia slubu koscielnego to hipokryzja. z wiara zwiazany jest tylko i wylacznie slub w kosciele. wesele to dodatek.

bo Polacy są jeszcze bardziej zakłamani od księży!

wlasnie -skoro tacy wierzacy to jakim cudem dziecko pojawilo sie przed slubem? niepokolanie poczecie. hipokryci!

nie no nie ma takiej opcji zebysmy zrezygnowali, ja w Boga wierze a jesli chodzi o ksieży to temat rzeka... ale gdybym chciala łaczyć Boga z ksieżmi to rzeczywiście bylabym pewnie nie wierzaca tym bardziej ze nasz proboszcz tylko kasa kasa kasa na kazdym kazaniu :D dlatego chodze do kosciola do innej miejscowości

nie ośmieszaj się już!

w czasach Jezusa, ludzie pobierali sie w wieku 15 lat wiec raczej nie bylo problemu z sexem przed slubem

przykre to jest. Polacy sa tak strasznie zaklamani. Ja nie jestem wierzaca wiec ogolnie gdzies mam nauke kosciola i przykazania. Ale jesli ktos twierdzi, ze jest wierzacy i bzyka sie przed slubem, uzywa antykoncepcji, itp to jest zaklamany. Ja osobiscie nic zlego w tych rzeczach nie widze, ale sa one SPRZECZNE z "wyznawana" przez was wiare.

taka oto ja ja cie popieram

wlasnie, czasy sie zmieniaja, ale przykazania, ich wykladnia - NIE. Wirae i religie przyjmuje sie albo w calosci, albo w ogole. A nie tylko to co nam na reke, np. "Hmm... zaczne wspolzyc przed slubem mimo ze to niezgodne z wyznawana przeze mnie religie, ale zrobie sobie slub i chrzest koscielny bo to taka ladna tradycja." Powtorze do porzygu - hipokryzja! i zaznaczam, ze ja osobiscie nic zlego nie widze ze swoboda seksulana itp., ale w zyciu nie uczestniczylabym w zyciu instytucji, ktora jest jej przeciwnikiem i uwaza za grzech (a KK ewidentnie taka instytucja jest). Po co uczestniczyc w zyciu KK, skoro i tak jawnie lamie sie jego ":zasady." Waire mozna wyznawac w niezinstytycjonalizowany sposob, albo po prostu w innej wspolnocie wyznaniowej, ktora jest nam blizsza swiatopogladowo. Albo, jesli nie wierzymy w ogole, mozna ten aspekt zycia pominac,

ja nie bede dyskutować na temat wiary, nigdy ona nie szla w parze z rozumem dlatego jest trudna, ale nie istotne, ja to co chcialam to sie dowiedzialam dzieki

do kościoła chodzę sama dla siebie i zabieram z sobą dziecko liczy się to w co ja wierze a ci wszyscy co tutaj wielce się wymądrzają to ciekawe czy czekali z sexem do ślubu i czy antykoncepcji nie używają....... a tak wogóle nie było u mnie niepokalanego poczęcia dziecko było planowane i to po 6 latach bycia razem. poza tym uważam że niejedna panna która za młodu się puszczała teraz zgrywa pobożną damulke po ślubie kościelnym który fundneli jej rodzice.

ok, jesli ktos nie ceni rozumu i chce tkwic w sredniowieczu to niech tak czyni. nic mi do tego. ale sama widzisz, ze u Ciebie z wiara tez kiepsko skoro juz zlamalas koscielny zakaz seksu przedmalzenskiego. wiec po co sie w to pchasz?