Bo tylko nieliczni ludzie są fajni

... i tacy mają fajnych małżonków, a reszta za fajnych się uuważa, a wcale tacy nie są. Ci niefajni albo żyją w samotności ze swoimi marzeniami albo wiążą się z kimś tak samo niefajnym jak oni i mają niefajne wspólne życie.Ludzie mają o sobie wysokie mniemanie, a w rzeczywistości są samolubni, małostkowi, domagają się tolerancji, a innym wytkną namniejszą wadę. Zresztą doskonale to widać na tym forum, rzadko tu trafia czlowiek, ktory ma problemy z innymi ludźmi, mężem, żoną, nieważne, i przychodzi mu do glowy, że źródłem tych problemów jest on sam. Zawsze to inni są winni, "ja" jestem dobry/a, staram się jak mogę, a ta druga strona to egoista i tego nie docenia.