Wasze przykłady polskich absurdów prawnych z jakimi się spotkaliście w życiu

Dla przykładu: Na paszporcie - nawet u noworodka - musi być podpis właściciela.

W kraju gdzie mieszkam,gdy cie bija nie mozesz sie bronic. Nie wolno zlodzieja poszczuc psem. Nie wolno dotknac obcego dziecka. I to wszystko Europa

Najwieksze non sensy : - nie mozesz wywalic lokatora z WLASNEGO mieszkania , jesli chcesz wynajmowac wlasne mieszkanie to musisz zaplacic grube tysiace za mieszkanie a do tego placic podatki!!! Co sie przeklada na wysokosc oplat lokatora a tym samym cierpi na tym lokator! Ogolnie podatki od spadku,darowizn. Dlaczego gdy babcia zapisuje mi dom to ja mam jeszcze komus obcemu dawac z tego tytulu pieniadze? Pomijajac juz ile licza sobie notariusze ;) ogolnie to wiele polskich przepisow nadaje sie do zaskarzenia i wygrania sprawy.

Przyklad absurdu to ludzie z ujemnym iq . Kinga sranko nie widzisz ze tu mowa o polskich przepisach? W kraju gdzie mieszkasz polskie przepisy nie obowiazuja ;)