Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malmoo7

Jestem zaborcza

Polecane posty

Gość malmoo7

Witam, najpierw kilka słów o mnie: jestem z chłopakiem 5,5 roku, myślimy o sobie poważnie, kocham go. Ale coś jest ze mną nie tak, i to od dłuższego czasu. Jestem zaborcza, zazdrosna. On to taki "złoty chłopak"- przystojny, zaradny, czuły i stara się dla mnie. A ja wszystko psuje. Najgorsze jest to że zdaję sobie sprawę, że postępuję źle, a jednak gdy coś mi nie pasuje to podnoszę głos, nie chcę żeby miał kontakt z innymi dziewczynami, chciałabym go ograniczać i mieć tylko dla siebie. On to wytrzymuje, narazie, ale ja sama ze sobą nie mogę wytrzymać. Nieraz jest ok, a nieraz przyjdzie dzień że wszystkie moje złe cechy wracają. On nigdy mnie nie zdradził, ja jego tak, "uczuciowo" na początku bycia razem.. Poszukuję kogoś KTO PRZEZWYCIĘŻYŁ TAKĄ SŁABOŚĆ I PORADZIŁ SOBIE Z ZAZDROŚCIĄ, opowie o tym. Proszę o rady, jak zmienić swoje nastawienie, zwyczajnie cieszyć się miłością zamiast zadręczać.. Nie chcę rozmawiać o tym z nikim znajomym, wstydzę się tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirandda
ja miałam trochę podobnie, też miałam taką paranoję i mimo że było niby ok to się wszystkiego czepiałam. okazało się jednak że kobieca intuiacja mnie nie myliła i on flirtował z inną. w życiu bym się tego po nim nie spodziewała, tak mnie kochał, taki cudny, tylko ja ja i ja... a jednak wyszło jak wyszło. Jesteśmy nadal razem no i teraz też mam paranoje. On niby nauczony naszym dramatem ( prawie rozwód) już pewnie nigdy na inną nie spojrzy, ale ja jakoś mam w sobie niepewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×