Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Krakowiak35

Jak często sie kochacie po 11 latach małżeństwa

Polecane posty

Gość g12222
Po 15-stu 2-3 razy w tygodniu. czasami częściej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 20 latach - 2 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 17- stu latch 3-4 razy w tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on30 załamany
po 4 latach, 2-3 razy na kwartał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 5 latach małżeństwa już nie muszę, mam dzieci i męża to na co mi to? A mąż nie zdradzi ani nie odejdzie, bo co by ludzie powiedzieli, że zostawił żonę i dzieci? Zresztą jakby co to alimenty i pół majątku dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 8 latach 2-4 razy na tydz, czasem i 6 wyjdzie, jak dziecka nie ma w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 19 latach 3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temperamentna
Oooo swietnie;) wrecz z***biscie... My po 2 latach 1,2 na dwa tyg;(((( moj maz po prostu nie ma zapotrzebowania... Juz nie mam sily sie starac i prosic die o czulosc, namietnosc... Wszystko jest ok. Nie sadze by mial kogos. Caly czas poswieca mi, liczy sue z kazdym moim zdaniem, jest piekielnie zazdrosny, przy tym zaborczy i seks jest wporzadku, ale rzadko okropnie;(((( jakze ja bym chciala stac sie zimna,wyrafinowana baba potrafiaca zyc bez seksu. Bylo juz wszystko,rozmowy,niespodzianki,prosby,groźby...jak mi brakuje mezczyzny...;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie ale jak maz nie moze to zazywa tabletke viagry i wszystko wraca do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temperamentna
To co jest najgorsze chyba to brak dojscia do porozumienia. Do niego nie dociera wrecz, ze mnie zaniedbuje i zarzuca mi, ze zachowuje sie jak by to seks byl dla mnie nsjwazniejszy... Nie wiem;( nie mam juz sil walczyc o to. Zaczynam sie pograzac...wiem, ze dbam o niego, twierdzi ze jest ze mna szczesliwy i nie wobraza sobie zycia beze mnie etc...co mam robic? Dordzcie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 11 latach bardzo różnie - są tygodnie kiedy niemal codziennie, ale są też tygodniowe przerwy na sprzeczki, humory itp. Czyli średnio będzie 3-4 razy w tygodniu. Chciałbym częściej, ale małżonka wydaje się nie mieć takich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×