zła kobieta pomóżcie ludzie

Nie bardzo mogę, gdyż zostałem olany przez nią wcześniej. Musiałbym to rozpętać od nowa tylko po to, żeby ją olać. Szkoda życia.

Helenko, przemoc fizyczna nie jest środkiem na żaden ból ani ścisk. Trzeba życie wypełnić pozytywnymi wartościami. Kiedyś biegałem, z bardzo dobrym skutkiem, muszę wznowić. No i jeszcze symboliczny wymiar tego biegania...ucieczka od tego, co złe ;-)

Ale dlaczego jakiś Bogu ducha winny facet ma ode mnie dostać po mordzie za grzechy jakiejś niewiasty? Lepiej pobiegam, pogonię wiatr.

up

Co kto lubi. Ja bym wolała sprać kogoś. W końcu prany przychodzi na zajęcia w podobnym celu ;) Byłabym rozgrzeszona

A jakbyś trafiła na mnie?

Tzn.?

Gdybyś chciała komuś bezkarnie przylać, a trafiłabyś na mnie, chcącego komuś bezkarnie przylać? 185 cm wzrostu, spory zasięg ramion...czarno to widzę ;-)

Znowu ta czerń... czarnowidztwo Chłopcze+, gdybyś nazwał mnie Helenką, prałabym podwójnie. I uwierz mi, po stokroć wolałbyś być prany przeze mnie fizycznie, niż gdybym miała się odcisnąć na Twojej duszy. Ty się ciesz, że na Tamtą trafiłeś, nie na mnie

Nie mam powodu Ci nie wierzyć, więc Ci wierzę, Helenko! Skutecznie mnie pocieszasz. Wiedziałem, że to forum mnie nie zawiedzie!

Powinnam poczuć się sprowokowana? Wiedz, że miewam też ludzkie odruchy. Trafiło Ci się dzisiaj jak ślepej kurze ziarno ;)

Powinienem poczuć wdzięczność, że jeszcze żyję? Ziarnu jest różnica, czy zostanie strawione przez ślepą kurę, czy przez doskonale widzącą?

Powinnam polecieć tendencją i odpowiedzieć pytaniem na pytanie? ;)

Moim zdaniem nie :-)

Nie morduję. Nie powinieneś zatem poczuć wdzięczności za pozostawienie Cię przy życiu. Niemniej jednak już za zajęcie Twej głowy dyskusją (o co wszak sameś prosił w temacie), a i owszem Na temat kur, ziaren i ścisłych między nimi powiązań, wiem niewiele. Toteż w tym temacie zamilknę.

Czuję zatem wdzięczność za zajęcie mnie rozmową, o co prosiłem. Czy jutro będę mógł liczyć na podobne wsparcie?

Dzisiaj jestem wolontariuszką w schronisku dla maltretowanych zwierząt

Chwali się, chwali!!! A kim będziesz jutro?

Tego nie wiem. Nie mam tak dalekosiężnych planów :P Ale Ty mi wyglądasz na zbitego psa. Ciężka noc? Śniła się?

Nie śniła się. Nigdy się nie śniła. Zbity pies? Raczej biedny porzucony szczeniaczek :-).

Szczeniaczek? To nie może być prawda. Nikt nie porzuca szczeniaczków. Są zbyt niewinne i kochane. Takie się przytula, nosi na rękach, całuje. Udźwignąć Ciebie nie sposób Szczeniaczki się przygarnia i wychowuje na własną modłę, uczy na smyczy chodzić.

Nie przytulała, nie nosiła na rękach, nie całowała, a chciała wychować na własną modłę, na smyczy uczyła chodzić. Chyba jednak bliżej mi do kotka...wydaje ci się, że masz kotka, a tak naprawdę mieszkasz przy kotku. A jeśli kotka chcesz na smyczy prowadzać, to kotek podrapie i da drapaka do swojej miski w sąsiednim domu.

Z kotami drę koty

Z takimi 185 cm długości, spory zasięg pazurów, też? :-)

dziwne jest to, ze z nia o tym nie pogadasz tylko wypisujesz na forum, jak jakis niedojrzaly dzieciak......

Z takimi tym bardziej. Bo to niby wielkie, silne kocury, a ostatecznie wychodzi jak zazwyczaj, czyli leżenie na grzbiecie i łaszenie się z niemą prośbą o drapanie za uszkiem

Coś w tym jest, co napisałaś, Helenko, coś w tym jest...:-) Widzę, że się znasz na rzeczy :-)

Ja się znam na rzeczy i na facetach też, chłopcze+. A za Helenkę możesz dostać smyczą po d***e a nie drapanie za uchem. No chyba, że lubisz. To nie dostaniesz :P Pan Olany, z tego co pisał, rozmawiał z Oną. Ale Ona już nie chciała więcej gadać tylko olewać. To co tu się na próżno produkować więcej?

Oddam "Helenko" za "chłopcze". Umowa stoi? Ja się na kobietach nie znam, nie mam złudzeń, że się będę znał, mam za to złudzenie, że następna będzie lepsza :-). gość - próbowałem rozmowy, ale skończyło się na monologu. Moim. Po raz kolejny. Taniej i łatwiej jest mi porozmawiać ze ścianą lub sufitem, a skutek ten sam.

Hmmm... a niech stoi! Tylko sobie wymyśl coś zamiennie, bo tak długo jak w nicku Cię tytułować nie zamierzam