Większość Polaków zagranicą to prości faceci chamy buraki prostaki

Tylko nie mowcie mi, ze znacie fajnych i kulturalnych bo wiem, że tacy są ale fakt jest taki ze zagranice wyjechały głownie niziny spoleczne, wiekszosc z nich ledwo skonczyla zawodówke lub są w ogole bez szkoly. Wykonują proste prace fizyczne, są robolami na budowach, magazynierzy, kierowcy. Wystarczy spojrzec jakie osoby latają samolotami z polskich miast do UK i Irlandii. 80% to zwyczajne patole, brudasy, wulgarne chamstwo. 20% normalni ludzie, ktorzy wtapiają sie w tłum.

Dokladnie !!! POLSCY FACECECI szczegolnie za granica to w wiekszosci-WIESNIACY BURAKI bez stylu ,nie potrafia sie nawet gustownie fajnie ubrac,czesto nie potrafia sie wyslowic ,takie LIZOD**Y,albo pijaczki...z brudnymi pazurami..wiec naprawde nie dziwie sie polkom ,ze chociazby na sec wola isc ,spotykac sie z arabem ,ale nie z polakiem!!

Ciekawe, że ta patologia o której mowa zawsze ma partnerkę a ten normalny facet jest uważany za kogoś gorszego i jest zwykle stanu wolnego.

op prostu tacy bardziej daja sie zauwazyc :o ci lepszego sortu nie beda sie nawet wyrozniac z posrod rzesz tybylcow.

ogólnie polski naród to pomyłka genetyczna.

no wiekszość ludzi co tam wyemigrowało inteligentami nie są to fakt

Przepraszam bardzo skoro dla Ciebie lekarz jest patologia to Ty jestes tlumanem w Polsce ktory zlosliwie obraza tych ktorzy zaszli mu za skore

Skad taki wniosek :)? Przynajmniej nie sa biedni jak ty

I głównie właśnie tacy faceci są wybierani do związków.

widzisz w innych dokladnie swoje wlasne podobieństwo