Siostra zabrała mi kolacje

Chciałam przygotować wczoraj dla męża, 9 letniej córki no i dla siebie taką kolacje jaką lubimy. Zrobiłam wieelką miske tradycyjnej sałatki jarzynowej, drugą sałatkę z kapusty pekińskiej, upiekłam dwa rodzaje ciast, kilka różnych rodzajów wendlin i kiełbase ładnie poukładałam na półmisku, na drugim pieczywo. Do tego dałam na stół dwa dzbanki z dwoma smakami tymbarku i herbate w podgrzewanym dzbanuszku. Ładnie nakryłam do stołu, mieliśmy jeść jak mąż wróci z pracy a córka z jazdy na rolkach. Nagle zadzwoniła siostra, że za parę minut wpadnie na kolacje(wcześniej w ogóle o tym nie uprzedzała). Ona ma czworo dzieci, jak z nimi weszła to od razu pobiegły do stołu nawet nie witając się ze mną, jedno zaraz pobiegło do kuchni po talerz bo były tylko 3 nakrycia :/ Wyżarły prawie wszystko co było na stole, a było dużo, zostały jakieś marne resztki z czego większość siostra i tak zapakowała do mojego plastikowego pojemnika i zabrała do domu bo ona nie jadła. Byli u mnie niecałą godzinę i tak się dzieciaki nażarły i poszli :/ głupio mi było im odmawiać, ale kurde jak tak można? My na kolacje mieliśmy kanapki z dżemem :/

to ty od dzieci siostry nas obzeraja? :D

co to są wendliny?

Widać że bieda panuje u siostry,że ona przychodzi co dziennie i Ci to ze rzera,najlepiej dzieci narobić a nie ma z czego wyżywić no to do siostry

sama chciałaś zeżreć, a to dzielić się trzeba z innymi