Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ente

maz mnie zdradzil a ja nie wiem co sie ze mna dzieje

Polecane posty

Gość ente

Przylapalam meza na zdradzie, no moze nie tak doslownie ale cos mnie podkusilo zeby mu zajrzec do telefonu.. a tam od prawie dwoch miesiecy polaczenia z jakims numerem ktorego nie kojarze, niby nic, ale zaczelam grzebac dalej. laczyl sie z tym numerem tylko w tygodniu jak ja bylam w pracy a on w domu (maz pracuje czesto na druga zmiane) jak ja bylam w domu to nie kojarze zeby ktos obcy do niego dzwonil. no i ktoregos dnia wieczorem wyslal smsa "tesknie za toba. chcialem zapomniec ale nie moge" a odpowiedz "ja tez, ale musimy zapomniec". nastepnego dnia jak rano spal to jeszcze raz zajrzalam i oba smsy byly wykasowane! potem jeszcze sprawdzalam oczywiscie ten telefon i widzialam ze nadal do siebie dzwonili co kilka dni. niby nic sie nie zmienilo miedzy nami, on sie normalnie zachowuje, nigdzie nie wychodzi wieczorami a nawet bym powiedziala ze czesciej ze soba sypialismy zanim to odkrylam. to bylo tydzien temu i chodzilam kilka dni jak w transie, nie wiedzialam co robic, bralam leki uspokajajace i chodzilam do pracy. a teraz chyba nadal jestem w jakims szoku, jestem wsciekla ze mnie oszukuje ale tak naprawde to pomyslalam sobie ze nic nie czuje do niego, po 10 latach zwiazku i 5 latach malzenstwa :( jestem wsciekla ale nie zalezy mi na nim. jak chce odejsc to niech mi zniknie z oczu na zawsze... niestety to niemozliwe bo mamy syna i chce zeby dziecko mialo ojca.. ale ja juz nie chce meza, chce zeby doslownie zniknal :( zaczelam zalowac ze to ja go nie zdradzilam jak mialam okazje pare lat temu... ale wtedy malzenstwo bylo dla mnie na zawsze i do grobowej deski... teraz juz nie mam zludzen :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety życie to nie bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może to nie kochanka a kochanek :). Może będzie orgietka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dobrze ,ze nie wyjesz z rozpaczy , ale jestes wsciekla. Jak go nie chcesz to mu to powiedz lub po prostu zyjcie obok siebie , zapoznaj kogos, miej romans na boku . Wiesz twoja postawa pokazuje ,ze jakby sie wydalo ,ze wiesz o jego prawdopodobnym romansie to on nie pozwoli ci odejsc,mdlatego ze tobie juz tak na nim nie zalezy Zobaczylby ,ze mu sie grunt pali pod nogami i od razu przewartosciowal by swoje zycie . Moment by o tamtej zapomnial .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie było żadnego romansu, tylko jakieś zauroczenie, spisz numer i wyślij do miej smsa, zaproponuj spotkanie i idz na nie, zobaczysz co to za zdzira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jest ,że kobiety same na siebie mówią ,taka owaka,a jeszcze nie słyszałam żeby faceci się wzajemnie obrażali???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×