Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dałam synka teściowej i nie wiem co dalej

Polecane posty

Gość gość

dałam synka 8 mc na 1,5 h do teściów. No i całe 1,5 h wyło jak poparzone. Wiem od szwagra:( Jak weszłam to teściowa spocona a teścia w ogóle nie było. Mały jak mnie zobaczył to jeszcze z 10 min wył jak opętany i nie mogłam go od siebie odczepić. Uryczany, zasmarkny, mokry i zdenerwowany. No i tak zostało mu do dzisiaj mija 3 dzień a mały siedzi cały czas ze mną i jak tylko znikne z oczu histeria i płacz.....teściowa nalega na danie dziecka nadzień i noc tłumacząc że mały pewnie chory był. Szykuje nam się weekend we dwoje mały miał zostać z moją mamą bo z nami mieszka i trochę u teściów i teraz jestem w kropce. Najchętniej już bym go tam nie dawała ale nie chce być zołzą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie dawala, szkoda dziecka,widac poznał sie na tesciowej, bez powodu pewnie nie placze nie badz katem dla wlasnego dziecka i nie funduj mu takich akcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa to se moze nalegac,nie dawaj dziecka jak ta zareagowalo. A weekend we dwoje z dzieckiem tez moze byc,bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwny jest ten świat 1111111
Wiesz, 8 miesięcy to jeszcze maluszek. Jak na mój gust, to trochę za mały, żeby go zostawiac dłużej. A jeszcze skoro dziecko dostalo takiej histerii, to może stała mu się jaka krzywda, a samo przecież nie powie, bo jeszcze nie może. Coś jest nie tak. Żeby dziecko z kimś zostało, to musi tą osobę znać i akceptować w 100%. Jego komfort psychiczny jest najważniejszy, bo może się to na nim mocno odbić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma 8m-cy. Zostawało wcześniej z teściową? Jaki w ogóle ma z nią kontakt? Bo jak 1 raz zostawiłaś dziecko z teściową teraz gdy ma 8m-cy to nic dziwnego, że płakało. Też bym płakała na jego miejscu. Trzeba je przyzwyczajać stopniowo, od małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj o leku separacyjnym, występuje u dzieci okolo 8 miesiąca, moze to jest powodem a nie biedna tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu zaraz biedna tesciowa ? :o biedne to dziecko,nie zostawiaj malego u niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tesciowa go pobila
boze ja wy glupie jestescie ;/ to ze dziecko ryczalo nie oznacza, ze ktos sie nad nim znecal czy cos;/ jak sie dzieck orzadko z kims zostawia - takie sa efekty;/ NAJLEPIEJ JECHAC PO TESCIOWEJ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swoim teściom nawet dotykać małej nie pozwalam - mam swoje poważne powody - nie przejmuj się tym co pomyśli teściowa w gruncie rzeczy to obca osoba, nie musi cie interesować co sobie myśli, a jak mąż jest w porządku to to zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja 18sto miesięczna córeczka jest tzw "córeczką mamusi". Wszędzie możemy jechać tylko że musi mnie mieć ciągle na oku, jak tylko jej znikam to płacz. Gdy miała 13 miesięcy wyjechaliśmy z mężem to pracy do niemiec, nie było mnie 8 tygodni. Jeden dzień teściowa mówiła ze popłakiwała, gdy wróciłam mała przestała bać się dziadków i mogę ją na kilka godzin zostawiać z nimi bez problemu. Więc moim zdaniem czegoś nauczy rozstanie z matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a bym nie dawala, szkoda dziecka,widac poznał sie na tesciowej, bez powodu pewnie nie placze xxx A skąd wiesz, znasz tę kobietę? Przyjemnie by ci było, gdyby tobie ktos tak d**ę obsmarowywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ja swoim teściom nawet dotykać małej nie pozwalam - mam swoje poważne powody - nie przejmuj się tym co pomyśli teściowa w gruncie rzeczy to obca osoba, nie musi cie interesować co sobie myśli, a jak mąż jest w porządku to to zrozumie... xxx Obca osoba? To MATKA twojego MĘŻA - no chyba że sobie dziecko palcem zmajstrowałaś. Nie kocham swej teściowej miłościa bezgraniczną, ale szanuję ją bo jest matką mojego męża i babcia moich dzieci, więc wkurza mnie takie odcinanie się od RODZINY TWOJEGO MĘŻA jakie prezentujesz. Autorka niech lepiej nauczy się zostawiać dziecko pod opieka inną niz jej własna, bo inaczej żłobek czy przedszkole będa dramatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny jest ten świat 1111111 Wiesz, 8 miesięcy to jeszcze maluszek. Jak na mój gust, to trochę za mały, żeby go zostawiac dłużej. A jeszcze skoro dziecko dostalo takiej histerii, to może stała mu się jaka krzywda, a samo przecież nie powie, bo jeszcze nie może. Coś jest nie tak. Żeby dziecko z kimś zostało, to musi tą osobę znać i akceptować w 100%. Jego komfort psychiczny jest najważniejszy, bo może się to na nim mocno odbić... xxx Tak tak, na pewno teściowa na ały regulator odkręciła zespół WEEKEND i uprawiała na oczach dziecka seks z dziadkiem, a potem jeszcze spoiła małego wódką i dlatego dzieciak ma traume... Zaiste dziwny jest ten świat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie teściowa to też obca osoba, matka mojego męża owszem ale to wszystko. Ojca mój małżonek też ma i nie widuje się z nim od lat x. Więc on też jest moją rodziną?? Bez przesady z tym sztucznym "urodzinnianiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za mały moje dziecko zostawało jak miało 5 miesięcy czy z teściową czy z moimi rodzicami, czasem zostawało z koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.09.13 [zgłoś do usunięcia] Ale co Ciebie obchodzi od kogo ja się odcinam a od kogo nie? Zajmij się sobą i SZANUJ kogo tam masz ochotę, a mnie nie pouczaj bo wiem co mówię i co robię, mój mąż też się od nich odciął - myślisz, że nie ma powodu? Z pewnością przekażę mu że niektórych to wkurza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13.09.13 [zgłoś do usunięcia] Ale co Ciebie obchodzi od kogo ja się odcinam a od kogo nie? Zajmij się sobą i SZANUJ kogo tam masz ochotę, a mnie nie pouczaj bo wiem co mówię i co robię, mój mąż też się od nich odciął - myślisz, że nie ma powodu? Z pewnością przekażę mu że niektórych to wkurza... xxx Proszę bardzo, przekaż mu. Najłatwiej jest zatrzaskiwać drzwi na ludzi, którzy go wychowywali, co? A ty mu sekundujesz, bo wygodnie jest wieszać psy na teściowej, być dla męża jedyną ważną kobietą w życiu, pozbyć się w ten sposób konkurencji, nie? Jak teściowie tacy źli, to jakim cudem twój mąż taki wspaniały? Sam z siebie się tak wychował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a zostawał czasem z teściową? ma już 8 miesięcy, dawałaś go jej czasem na spacer czy coś? mój syn miał kontakt z teściową niemal codziennie choć na chwilkę a moich rodziców widywał co 2 tygodnie i nie ma problemu aby nawet na 2 dni został z którymikolwiek sam... jak miał 8 miesięcy to bez problemu zostawialiśmy go na cały dzień, żeby mieć trochę czasu dla siebie z mężem (a i dziadkowie mogli nacieszyć się wnukiem) a teraz ma 13 miesięcy i nawet na noc czasem zostawał (wesele czy coś) i wcale nie tęsknił :-) może częściej widujcie się z teściami żeby mały oswoił się przy Was bardziej z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.09.13 [zgłoś do usunięcia] co Ty bredzisz?! a skąd wiesz jaka jest u nas rodzinna sytuacja, skąd wiesz jakimi ludźmi są moi teściowie i kim na boga jesteś żeby podejmować się oceny naszego postepowania nie znając ani trochę sytuacji?! A już tekst o konkurowaniu z teściowa to mistrzostwo świata - wiesz co to jest przeniesienie? może zamiast oceniac innych na forum zajęłabyś się własnymi problemami - bo jeden poważny już widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak wszystkie tesciowe to zolzy i krzywde chca zrobic naszym biednym dzieciom - opanujcie sie!!! chyba to sa babcie i raczej krzywdy nie chca im zrobic, chca wam pomoc a wy tylko psioczycie! i oczywiscie - tesciowa - nie rodzina i niech jedna czy druga mamunia dziecka z obca nie zostawia. nie zapominajcie ze w druga strone tez to tak moze dzialac - wasze mamy to tesciowe waszych mezow/partnerow - czyli tez nie rodzina i tez nie zostawiajcie dzieci z obcymi!!! powiedzcie to swoim mezom - zobaczymy co oni na to? ja swoje dziecko pierwszy raz zostawilam na noc (bylismy na weselu) jak mala miala 3 miesiace. o dziwo! nie zjadla, nie pogryzla jej. dziecko jest cale i zdrowe. a jak miala 8 miesiecy to zostawilam ja z niania i wrocilam do pracy. nigdy nie mialam z nia zadnych problemow - bo wychowywana wsrod ludzi a nie tylko mamusia i mamusia a pozniej nie mozna tylka z domu ruszyc bo dziecko z nikim nie zostanie bo sie boi. same sobie krzywde robicie, a pozniej narzekacie. moja teraz poszla do przedszkola i nawet nie zaplakala ze nie chce zostac tylko poszla sie bawic i rozumie ze mama z tata ida do pracy a ona do przedszkola. ostatnio zostala z moja mama i kolezanka na 3 dni - tego sie troche obawialam ze moze za dlugo - ale super to zniosla i moje obawy sie nie sprawdzily. powinnas czesciej odwiedzac tesciowa z dzieckiem i powolutku dziecko przyzwyczajac do reszty rodziny. malymi kroczkami - pol godziny - godzina itd. dziecko jest madre i nawet takie 8 miesieczne zrozumie jak mu wytlumaczysz odpowiednio ze niedlugo po niego przyjdziesz. nie rob z siebie wieznia wlasnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tez mnie dziwi ze tacy beznadziejni, tacy zli, okropni tesciowe a potrafili wychowac takich wspanialych mezow :) mojego meza siostra identycznie nagaduje na swoich tesciow - ze beznadziejni, ze pala papierosy itd. a jak byli przed slubem to mowila ze sa tacy super itd. a teraz mowi ze dziecka to by w zciu z tesciowa nie zostawila bo ta sie "nie nadaje do opieki nad dzieckie" bo ona by sie bala i maly jej nie zna (2 lata...) a tesciowa jej az pieje za malym, uwielbia go. szkoda mi tej kobiety. mieszkaja daleko od siebie a nawet jak przyjechala na jego 1 urodziny to nie chciala jej malego dac na rece "bo zaraz bedzie plakal" zenada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, że te dziewczyny, które mają fajnych teściów będą ich broniły, ja takich nie posiadam... ja wiele razy próbowałam się do nich przekonać, ale się nie da. Przede wszystkim to alkoholicy, teść jest strasznym despotą, już na naszym weselu wszczęli kłótnię z obsługą, a mnie teściowa kazała z wesela wy***ć, do szpitala jak urodziłam przyszli nie pytając o się mnie o zgodę na odwiedziny i oczywiście pijani... Nie jest to klasyczna patologia, to ludzie na stanowiskach, dobrze sytuowani. Nadal któraś z obrończyń teściów chciałaby mi zaproponować zostawienie z nimi dziecka lub utrzymywanie pozytywnych relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że w życiu nie zrobili by mu krzywdy ale od początku mały miał do niej straszny dystans i płakał. Jesteśmy u teściów 2 razy w tyg. Na nikogo innego tak nie reaguje jak włąśnie na nią. Nie zostawiałam nikomu dziecka bo nie było takiej potrzeby. Mały chętnie zostaje z moją mamą, bratową, siostrą, a nawet mamą mojej bratowej ale nie z teściową:( może to jest spowodowane tym że jak mały był malutki to próbowała mu matkować, zabierać na siłę i gdy płakał nie chciała mi go oddać:( ale było minęło dostała zjeb na maxa odemnie, męża i teściai nie widziała wnuka ok mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×