Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nałóg

Polecane posty

Gość gość

Witam was Mam do was pytanie. Od jakiego momentu można stwierdzić, że ktoś ma problem z akoholem i nie umie powiedzieć dość? Jestem z chłopakiem z któym dzieli mnie 30km. Gdy przyjeżdża do mnie i idziemy do sklepu lub siedzimy u mnie to pyta czasem czy idziemy po piwko, czy nie kupimy piwek. Czy można nazwać to już problemem? Nie jest tak ciągle, ale pisze to, bo mnie to troche niepokoi. Druga sprawa to tz. trawka. Rzucił ją dla mnie po 7 latach palenia, ale... Niedawno pare razy zdarzyło mu się znowu po nią sięgnąć. Pytał mnie za kazdym razem o zgode, dwa razy dostał ja od kumpli za dug pieniężny w taiej wlasnie formie. Mowilam juz po paru razach żeby to po prostu wyrzucił, ale nie słuchał. Oczywiście sam nie palił, robił to przy mnie. Martwi mnie to i juz mu nawet postawiłam ultimatum. Boje się po prostu, że znowu sie w to wciagnie :( To wspamniay chłopak jest nam ze sobą cudnie, żaden z niego debil. Ma swoje zasady moralne co mi imponuje, jest męski. Kochamy się bardzo tylko martwią mnie właśnie te kwestie, ktore wymieniłam powyżej. Proszę tylko, abyście nie dawały mi rad typu : rzuć go, bo tego nie zrobie. Prędzej postaram sie mu pomóc. Proszę o opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez swojemu chcialam pomoc.dzis jestem sama dzieckiem. Cpun na zawsze zostanie cpunem i kretaczem. Nienawidze tego scierwa. Marnuja zycie naiwnym kobietom. Jesli myslisz ze dla ciebie przestanie szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On po znajomości ze mną rzucił to nie palił przez 3 i pół miesiąca. Powiedział o wszystkim Mamie, Tacie. Powiedział, że mu pomogłam. Ale po tym czasie znowu sięgnął. Pytał czy mógłby zapalić, powiedział ,że ostatni raz po czym tydzień później powiedział dokładnie to samo :( Boje się o niego i o nas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz sobie normalnego chlopaka bo tem kwalifikuje sie na leczenie. Zycie z narkomanem to wieczne klamstwa.,strach i zawiedzione nadzieje. Twoje a potem twoich dzieci Szkoda zycia jeszcze raz powtarzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×