Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Denerwują mnie głupcy dookoła

Polecane posty

Gość gość

Już mówię- nie wszystkich uważam za głupców, ale niestety wielu mnie otacza. Chcą się zaprzyjaźniać, spotykać (koleżanki mam na myśli). Ale jak widzę, ze one są durne jak stołowa noga to mi się odechciewa. Proste rzeczy trzeba tłumaczyć, wszystko musi być podane kawa na ławę. mam jedna koleżankę- och, to ideał. Szybko myśli, jest autentycznie bystra i inteligentna. Jakoś jej nie trzeba tłumaczyć niczego , a jak czegoś nie wie to nie udaje (jak te głupie) tylko pyta wprost o co chodzi. Czy wy też macie w swoim otoczeniu nogi stołowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Denerwuja cię głupcy i przychodzisz z tym na kafeterie???!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprane tępe móżdżki jarające się wypocinowymi papkami podanymi przez tv, oglądają seriale modne i na topie- jakieś c*****e gówno w stylu "czysta krew" i robią sobie na tę okazję tatuaże... wymiotuję taką głupotą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie.. kafe... nie mam gdzie popisac bez logowania a muszę sobie ulżyć. co mam w wordzie pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j****e wieśniaki z prowincji, które myślą, ze w wielkim mieście tak trzeba. nie k***a zrywam znajomość definitywnie...Nie poradzę. Cięzko coś zrobić, bo oni starają się być mili ale ja nie mogę. w*******ą mnie bo są debilami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dookoła mase takich znajomych:(( baby zwłaszcza. Musze ukrywać skrzętnie swoje plany, swoją pracę (!) żeby mnie nie zeżarli z zawiści. mam dookoła ludzi pozbawionych ambicji i dążeń. Oni tylko marzą o tym, by inni nie wychylali się poza ich poziom.. Jak w tym kawale- znacie? Jest piekło. Stoją dookoła kotły z bulgoczącym gównem. Przy każdym kotle stoi diabeł, przy innych nie. Przychodzi nowy diabeł i pyta o co tutaj chodzi- na to starszy : "widzisz, tutaj są Niemcy, tutaj są Francuzi itp. Cały świat. Gotują się za kare, jak któryś wychyli łeb to pilnujący diabeł zaraz go widłami wciąga. Aha- odpowiada młody diabeł- a dlaczego przy tym kotle nikt nie pilnuje? Na to stary- "bo tam sa Polacy, jak jeden się wychyli z gówna to zaraz go reszta za nogi wciąga"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrryyyyyyyyy
niby kawał ale niestety wcale nie śmieszny :( cała prawda o Polakach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marzy mi się program ochrony świadków... zmienić nazwisko, imię telefon... wymazać to wszystko ja jestem po prostu zmęczona. I obawiam się, ze wybuchnę. Jeszcze się do mnie przyczepiła słitaśna grubaska i wysyła mi smskami buziaczki... a ja nie umiem jej spławić raz a dobrze bo mi wyznała, ze całe życie była samotna i nie miała znajomych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem przemęczona. mam kłopot z byciem asertywnym. Nie wiem czy w byciu asertywnym jest to, ze jak ktoś gada coś z czym ja się nie zgadzam to mam mu o tym powiedziec? Bo ja zazwyczaj staram się być taktowna i nie kłócić się. Np. znajoma pieprzy bzdury że nie ma chorób sa tylko grzechy przodków- wierzy w poprzednie i kolejne wcielenia a dla mnie to jest mierne popierdywanie- bo ona nie umie tego umotywować. ja tylko cichutko mówię- to jest twoje zdanie. Tymczasem mam ochotę krzyknąć jej do ucha- żeby się k***a opanowała bo p******i jak potłuczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie plotą swoje teorie- najróżniste, mądrości wzięte z d**y i uważają, ze to jest ok próbując komuś wciskać swoje wynurzenia. Natomiast obrażają się, kiedy się ujawni im swój światopogląd przeciwny do nich- tzn, że uwaza się to za brednie. Idąc tą logiką jeśli ja nie mogę krytykować zasłyszanych bzdur albo zadawać niewygodnych pytań, ale IM WOLNO napierniczać straszne kretynizmy. Dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie macie odwagi odciąć się od takich znajomych? Tak wam zależy na ich obecności w waszym życiu? Rozumiem rodzina ale znajomych pozbyć się łatwo albo poprzez powiedzenie prawdy albo zerwaniu kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego sobie wmawiasz, że Tobie nie wolno? Ależ wolno, wolno. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolno ale jak widze te rozczarowane oczęta to mi aż żal. Wiesz, jakby dziecku zabrać lizaka. No to się hamuję. ja mam dość spełniania oczekiwać innych. ja jestem uprzejma, miła ale aspołeczna, jestem indywidualna i nie idę tymi samymi drogami. Chyba muszę zostać ch*jem.. poucinać znajomości i już. Tylko że nie wyprowadzę się i czasami będę na pewno spotykać osoby, które na stówę będą miały żal. Dziękuję za odpowiedź. Głupio pisać samej do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie moge jak moja koleżanka mówi mi wprost, ze lubi obgadywać. Ja wiem, ja też. Ale tylko wrogów. nie obgaduję ludzi, których lubię i szanuję bo to nie fair. Pary z gęby nie puszczam, staram się być lojalna nie powtarzam informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie musisz zostawać choojem aby móc wyrażać swoje zdanie. Najlepszy sposób to mówienie prawdy bez względu na to czy się dana osoba obrazi czy nie, Głupia i pusta, obrazi się na pewno i będziesz mieć ją z głowy. Z jakiej przyczyny masz się frustrować czyimiś głupotami. Zacznij otaczać się ludźmi, z którymi nadajesz na jednej fali. Głupców zostawiaj samych sobie bo przebywając dłużej z nimi sama przesiąkniesz wkrótce ich głupotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję:) Bardzo pięknie dziękuję. Tak będę robić, przeczytam to jeszcze 50 razy, żeby mi sie utrwaliło. Wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ucinam znajomosci, ktore nic nie wnosza, moja znajoma obrobila mi tylek jak bylam w ciazy, wczesniej obgadywala dzieci swoich znajomych, a jak zadzwonilam zeby zapytac czemu na mnie nagdala to sie nie przyznala, wiec poztem jak do mnie zadzwonila nie odebralam tel. i minal rok a ja jestem zadowolona, uwazam ze zycie jest za krotkie zeby przyjaznic chociazby z kobietami ktore nie cierpia wlasnego zycia, obgaduja urode cudzych dzieci itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grunt to jasno artykułować swoje opinie. Jak jedna czy druga koleżanka obrazi się bo wyraziłaś swoją opinię i jest ona odmienna od jej zdania to tylko lepiej dla Ciebie. Prawda. To jest to co warto głosić. Bo mówić prawdę trzeba mieć odwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też miałam w pracy taką sytuację o której dowiedziałam się dopiero po jakimś czasie a mianowicie: koleżanka z którą ściśle współpracowałyśmy przy mnie nic złego na mój temat nie mówiła, była miła, spoufala się, dzwoniła po pracy i spotykała się ze mną po pracy. A jak się okazało za plecami obrabiała mi d...e na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×