Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

PRZEDSZKOLE w jakim wieku wasze dzieci poszły i jakie plusy i minusy

Polecane posty

Gość gość

witam, tak jak w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryssssia
Moja corka miala pierwsze podejscie w weiku 2 lat i bylo do chrzanu. Nie umiala sie tam zaczepic,nie miala ochoty,plakala. Jedna z przyczyn bylo mysle to,ze za malo czasu uplynelo od narodzin mlodszego dziecka i jeszcze nie odnalazla sie w tej nowej sytuacji. Zabralismy ja i ponowilismy probe pol roku pozniej. I od razu zaskoczylo. Nie ma problemu,zeby zostac,nawet nas wypycha za drzwi. Zawsze byla samodzielna i zaradna,ale teraz jeszcze bardziej to rozwinela. Moim zdanim to dobry wiek - tak 2,5-3. Aha nie chodzi na cale dnie,tylko na 3 h. Mnie poslano w wieku 4,5-5 i nie zaadaptowalam sie nigdy. Nienawdzilam swojego przedszkola,ale inna sprawa,ze to inne czasy byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn poszedł jako 3 latek super bardzo lubił tam chodzić, zabawa z rówieśnikami inne miejsc inne zajęcia itd minuuusem ogromnym to że ciagle chorował i to nie przez pierwszy rok ale przez 3 lata teraz jest w zerówce i po 1,5 tygodnia przyszedł do domu z katarem i kaszlem. Już mnie szlag trafił bo go w piatek zatrzymałam w domu i mam nadzieje że przez weekand wydobrzeje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy syn jako 4,5 latek plusy zero płaczu ,tęsknoty ,szybko znalazł kontakt z dziećmi bardzo szybko przyswajał wiedzę ,było dużo wycieczek z których wszystko kumał 3 latki nie jeździły na daleki wycieczki ,zero chorób ,kataru ,kaszlu nic .Minusów brak . Drugi poszedł jako 2,8 latek ,płacz ,tęsknota ,nie chciał jeść ,pić w przedszkolu ,zrobił się jakiś agresywny w domu ,chodził od 2 września do środy teraz ,ma cały czas żal do mnie o to przedszkole mówi że źle mu tam było i więcej nie pójdzie był w grupie ze starszymi dziećmi i głównie z dziewczynami więc mówi że nie miał się z kim bawić ,zabrałam go z przedszkola nie chcę go męczyć i zabierać miejsca innym,pójdzie za rok . A co najlepsze jak miał niecałe 2 lata ,to dałam go do osiedlowego klubiku 3 x w tyg po 2-3 godziny ,wymykałam się po pół godzinie i nie płakał ,a teraz taki cyrk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata + święty spokój w domu, święty spokój itd. - pranie, szczególnie jak było ciepło, bo bawili się na dworze, wiec wracał jak z kopalni, także fatalne jedzenie typu chrupki na mleku, kolorowe galaretki czy chińskie ryby, więc trzeba było nadrobić wartościowymi posiłkami w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak święty spokój w domu to Ty nie pracujesz ,bo chyba normalnie jak dziecko jest w przedszkolu to rodzice są w pracy więc jak święty spokój w domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie pracuje to nie może dać dziecka do przedszkola? To jakiś problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryssssia
A czy o pracy jest temat?rodzice pracuja albo nie i to tu nie ma nic do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz można ale po zabierać miejsce pracującym .Żeby d**ę lenić na kanapie a inna matka martwi sie co zrobić z dzieckiem ,no chyba że to przedszkole prywatne tam miejsca są .Ale sądząc po menu to raczej państwowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram wyżej ,potem jest najazd na pseudo samotne matki pracujące ale te co nie pracują a dzieciaka do państwówki dają są ok .Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryssssia
Jak taka socjalna jestes,to bardzo ladnie. Tyle ze teraz dzieci raczej sie nie wychowuja w stadach jak kiedy,nie ma juz zwyczajow ,ze z rodzicami mieszkaja wszystkie dzieci i wnuki i dzieci chowane pod spodnica mamusi nie mialyby szans na socjalizacje. Wiec schowaj swoje dobre rady i nie czepiaj sie na tym temacie - zaloz sobie inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryssia ty przeczytaj co napisałaś i pomyśl przez chwilkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i już na pewno idealnie to się ma co napisałaś do osób piszących tutaj na kafe super .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryssssia
Chyba nie wpadne na te genialna mysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wątpię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryssssia
Tak,do tego potrzeba twojego intelektu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy od dziecka. Wg mnie naj;peszy wiek to 4 lata, 3 jeszce malo samodzielny, zdany na "panie". ja poszlam w tym wieku i przedszkole kochalam. Ale najwiecej zalezy od charakteru dziecka. Corka uwielbiala przedszkole, syn nienawidzil ( rano rzyganie, goraczka, rozpacz, , przechodzilo, gdy zostawal), wiec i tak nie moglam isc do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, ale nie każdy zapieprza na etacie 8-16 czy gdzieś na taśmie od świtu do zmierzchu. Tak, nie pracowałam, bo nie miałam takiej potrzeby. 3 razy w tygodniu jechałam z papierami i odbierałam nowe. Dorabiałam sobie w domu. W wolnych chwilach latałam po sklepach, spotykałam się z przyjaciółmi i często nie gotowałam tylko jadałam na mieście, wydając przy tym nie małe pieniądze męża. Uprawiałam sport, 'pacykowałam się', grałam na kompie i ściągałam seriale. Nawet do sprzątania miałam i mam nadal pewna panią. Tak przedszkole było państwowe, bo było najbliżej, do innego nie chciałoby mi się z dzieckiem tłuc. W weekendy dziecko szlo do babci i dziadka, abym ja mogła odpocząć. Ukamienujcie mnie, heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż klasyczny przykład osoby z pustostanem ,wiesz chociaż jakiej płci jest to twoje dziecko . twoje z małej oczywiście bo na dużą literę to nie zasługujesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, ale niektórym zal dvpska ściska, że jedna się wyłamała z matkopolkowania i pomyślała o sobie, jesteście żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehkiki
No i co z tego ze kobieta nie pracuje ? Ja tez nie pracuje a córka za rok pójdzie do przedszkola. Jak się dostanie do państwowego to tam będzie chodziła. . I tak ciesze się ze będę miala w domu trochę ciszy i spokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiem jakiej jest płci, teraz jest w trzeciej klasie. Rano zapakowaliśmy dzieciaka do auta, razem z młodszą i zawieźliśmy do babci. Załapaliśmy się na śniadanie, potem zakupy i obiad na mieście, abym się nie 'przemęczyła'. Wróciliśmy do domu, który nasza pani skończyła sprzątać. Teraz pijemy wino i relaksujemy się. Wieczorem jedziemy jedziemy do znajomych popić i poimprezować. Lubimy się dobrze bawić i jesteśmy cholernie wygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem bardzo wygodna ,dlatego dzieci nie mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze az sie boje waszej wypowiedzi na moj temat, ja nie pracuje ( nie musze) mamy coreczke i w wieku 3, 3,5 lub 4 lat chce ja dac do przedszkola nie dlatego ze chce sie lenic ale dlatego zeby sie jeszcze lepiej rozwijala, bawila z dziecmi a nie tylko mama, mama czy to jest dziwne dam ja na 3 godzinki najpierw i dla mnie to nie takie wygodne bo 45 minut ide do przedszkola wiec 2 godzinki bede sie byczyla hah czyt sprzatala, gotowala. No chyba ze corcia beczie chciala na wiecej to max 5 godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto ci broni ,prywatne przedszkola stają otworem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co się tłumaczysz, one i tak nie zrozumieją tego. Zobaczysz jak 'odetchniesz', dziecko się zrobi bardziej samodzielne, a ty będziesz miała więcej czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pracuje, a dziecko w przedszkolu. nie rozumiem problemu. to, ze komus sie gorzej powiodlo niz mi, to nie moj problem. stac mnie, aby nie pracowac, i mam prawo oddac dziecko do przedszkola, aby odpocząć... o co kaman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co dziecko na zmarnowanie dawać do przechowalni chorób jak się nie pracuje ,pracowałam w przedszkolu kupę lat ,czy Wy myślicie że przedszkola są takie super i dzieci tak fajnie się uczą bo są w grupie ,nic bardziej mylnego ,szkoda dzieci ,szkoda piszę serio .Dziecko do szkoły iść musi i tam spokojnie zdąży się obyć z dziećmi ,będzie bardziej odporne na choroby ,bo drugi mit że musi choroby przejść jak nie w przedszkolu to będzie chorować w szkole ,nie prawda z wiekiem nabywa silniejszej odporności ,i jeszcze drogie mamy sprawdźcie menu w przedszkolach dzieci ,nie jest korzystne w wielu przedszkolach ale to Wasza sprawa ,ale jak jest możliwość to lepiej do przechowalni przedszkolnej nie dawać .Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuje a dziecko chodzi do państwowego przedszkola. Jak dla mnie same plusy . Moze oprócz tego ze wiecej choruje ale za to pobawi się z dziećmi i nauczy nowych rzezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×