Ubrania w centrach handlowych jestem w SZOKU

Właśnie wracam z zakupów z dużego centrum handlowego i jestem w szoku jakiej kiepskiej jakości są tam ubrania. Swetry w rozmiarze S wyglądają jak by były 10 lat używane, porozciagane,niby nowe a juz w niektórych miejscach zmechacone ,nitki wychodzą i za coś takiego chcą od 100-500zł. Spodnie po przecierane,dziurawe,kompletnie nie nadające się do pracy. Jedyną moją zdobyczą jest kurtka jesienno zimowa ,jej cena wyjściowa to 400zł,po przecenienia kupiłam ją za 119, ale w życiu nie dalabym za nieba czterech stow. W poniedziałek pojadę na targ i kupię podobnej jakości ciuchy ale za to dużo taniej.

też mam wrażenie że same szmaty w sklepach wiszą

to samo zauwazylam, sama wiskoza za gruba kase, maskara, juz na wieszakach zmechacone zniszczone, normalnie szmaty do podlogi, bardzo trudno cos znalezc, pokusze sie o stwierdzenie,ze kupowanie w sklepach zwyklych zakrawa na polowanie w sh na okazje, 3eba sie naszukac zeby znalezc coos fajnego, ba w sh sa o wiele lepszej jakosci ciuchy smieja sie ze sklepow typu chinczyk, ale tam jest chociaz tanio, a galeriach drogo i taki sam szajs !!

Taka moda weszła :)

A gdzie wy się ubieracie? Ja kupuje tylko bawełniane - dzisiaj 2 bluzki, obie za 18 zł :)

No właśnie ja jestem ogromną fanka ciucholandów ale teraz zaczęłam pracę i nie mogę już do nich chodzić bo w piątki jest nowy towar a ja muszę być w pracy:-(. Tam zawsze udało mi się co fajnego wyszperac.

targowisko proznosci zawsze mialo sie dobrze

Tez zauwazylam ze nic ie ma, trzeba normalnie 5 godzin lazic zeby kupic jedna szmate, wszystko dla gowniar, postrzepione, waskie, obcisniete, krzywo uszyte

a ja jestem zachwycona tą nową modą :)

Bo do ciucholandu idzie się jak jest nowy towar i czeka się pod drzwiami aż otworzą,jeśli się spoznisz to już nic nie znajdziesz.

W zyciu nic nie znalazlam w ciuchlandzie, same stare, smierdzace lachy