Sandra SPA w Karpaczu

Hej, napisałem opinę o Sandra SPA a Karpaczu na portalu o hotelach i mi ją wywaliło, więc przekopiuję tu, może się komuś kiedyś przyda skoro już napisałem. Bylismy we wrześniu z dziećmi. Ogólnie nieźle, ale doskwiera brak szlafroków, brak kawy, soków do obiadu, brak wody w pokojach (wszystko to można sobie dokupić za dość wygórowane kwoty). Jedzenie smaczne i urozmaicone, obsługa ok. Na jadalni tłok i dzieciarnia, więc to nie jest miejsce na romantyczny wyjazd. NIe widziałem nikogo kto by siedział dłużej na obiadokolacji przy lampce wina. Nastrój raczej stołówkwy, ale zawsze czyste obrusy, jedzenie w szwedzkim bufecie stale uzupełniane. Kucharz zrobi omnelta, jajecznicę jaką tylko sobie poprosisz - fajna rzecz. Baseny ok. Wymagane klapki cały czas, bo płytki bardzo śliskie. SALA ZABAW TYLKO W REKLAMIE !!!!! Zamknięta pomimo,że leje i jest w hotelu pełno dzieci - wyjaśnienie że działa tylko w wakacje i długie weekendy! Wileki minus!!!