Siedze i rycze bo jestem skonczona idiotka bede tak ryczec do konca zycia

mam dość. znudziło mi sie życie z kimś kogo nienawidzę, za to że pije co sobotę, woli kolegów , za to że jestem nikim w jego oczach , za to że ciągle ma do mnie pretensje o wszystko, o to że istnieję, dzięki niemu straciłam chęć zycia, jestem wrakiem człowieka. Mam za tydzień 22 urodziny , a w środku czuje się jak 40 latka! Ale ciągnę to , bo nie potrafie odejść , nienawidzę go, a pomimo to nie potrafie zranić. Nasza mała córeczka jest moim zyciem , nienawidzę siebie za to ze nie potrafie odejśc ułożyć sobie życia a mam tyle możliwości, niespełnionych marzeń. Najlepsze że od kilku lat powtarzam sobie ODEJDĘ, i jest to samo . Wiem że tego nie zrobie pomimo że nie kocham . nawet psycholog mi nie pomoże. Rozumiem już kobiety które zabijają siebie i dziecko a w tv trąbią, że przyczyna nieznana. Zasanawiam się dlaczego mnie to spotkało , nic nikomu nie zrobiłam , jestem atrakcyjna dziewczyna moge mieć każdego ( to nie moje zdanie nie jestem narcyzem ) wiem to podswiadomie ale jesnem dnem . Nie wiem czy ktoś to czyta. Chciałam to gdzieś wylać po latach , bo nie daje rady

Ożesz... Mam tak samo. Sk... wrócił po kilku godzinach, dziecko za nim ryczało, wszedł i położył się w drugim pokoju demolując wszystko (pokoik dziecka). I nawet nie wiem o co mu chodziło.

Może chcesz porozmawiać przez gg. Możesz napisać na gg 485 652 57

ja proponuje rozwiazanie ; spakuj kilka ubran twoich i coreczki i jedz do mamy, babci, ciotki, siostry, przyjaciolki na tydzien (oczywiscie wczesniej ich uprzedz) na wakacje i odpocznij od tego czlowieka, wtedy znajdziesz tez czas na refleksje, zastanowisz sie na spokojne nad swoja przyszloscia, zyciem; moze wtedy w spokoju, w miejscu dla ciebie neutralnym inaczej spojrzysz na pewne sprawy ; nie zalamuj sie, nie zapomnij ze masz coreczke, kogos kto cie bardzo potrzebuje :)

Oj dziewczyny, z kim Wy się wiążecie;/

a Twój mąż to policjant albo wojskowy ? Bo te mendy przeważnie właśnie takie są

Nie nie jest policjantem ani wojskowym . GG nie uzywam , ale dziękuje za dobre chęci . Wiecie dziewczyny zastanawiam się dlaczego nie potrafimy odejśc. Kurczę, ja się powoli załamuje. Kiedys byłam pozytywnie nastawiona do zycia dziewczyna, a teraz jestem wrakiem człowieka, nie chce mi się o siebie dbać , chociaż oczywiście są lepsze dni, kazdy kto mnie spotyka pyta czemu takie smutne mam oczy pomimo tego że w dany dzień mam dobry humor. Nie chce tak zyc. Nie chce zmarnować zycia. Moja babcia mi powtarza że wie co ja czuje i że miała to samo i widzi siebie z dawnych lat i żebym to zakończyła ,bo bedę żałować . No ale ja nie potrafie. Za każdym razem jak sie pokłócimy i usłyszę NIENAWIDZĘ CIĘ itd mam ochote wszystko rzucić ale następnego dnia mi przechodzi jak gdyby nigdy nic .

Jestescie razem?piszesz,ze chcesz odejsc od kilku lat a.masz dopiero 22. Mlodziutka jestes. Znam kilka takich zwiazkow,nawet gorszych,bo jest w nich przemoc,a ta raniona strona odejsc nie potrafi,ba, nawet sie poniza dla tej drugiej "polowy". Ten zwiazek to jak nalog. Musisz z nim zerwac ale musisz tego najpierw chciec.

a uprawiacie seks? nienawidzisz go to jak z nim żyjesz?

autorko,czy masz pieniądze? jesli tak,to wyjedz nad morze, w gory i żyj tylko dzieckiem i dla dziecka masz bardzo niską samoocenę,jestes wartościową kobietką,kochajaca matką,kochaj dzieciatko i ratuj sie dla siebie i dziecka ten s******l nie dorósł do swojej roli,wez sie w garść i nie rozpaczaj zawalcz o siebie

wypowiedź wyżej też moja. karmiaca mamusia - już raz wyprowadziłam sie z naszego wynajmowanego mieszkania , poszłam do mamy miałam dość jego picia ale pomimo tego że wcale pić nie przestał to poleciałam na jego miłe słowka ( wcale nie mysląłam że się zmieni) po prostu wróciłam sama nie wiem dlaczego . Ja wiem , że sie nie zmieni , nie chce marnować nam życia ale trzyma mnie po prostu litość do niego !!

Czy uprawiamy seks?? Praktycznie w ogóle ! Raz na 3 miesiące góra. On by chciał ale nawet juz o to nie zabiega, jakoś zapomnieliśmy o tym temacie. Nienawidzę go wtedy jak się kłócimy, jak do mnie mówi, nienawidzę go jak chce wychowywać dziecko w sposób który nie powinien , np . dzisiaj wypił kilka piw i stwierdził że zabiera małą i jedzie ze swoim ojcem w odwiedziny do swojej matki a jak powiedziałam , że nie bo małej mu nie dam po piwsku to zaczął się kłócić ze mną nie zważając że jest jego ojciec. Powiedział że zrobiłam mu siarę i że tylko ja chcę o dziecku decydować a to tez jego córka. tylko że on w ogóle mi przy niej nie pomaga nmic nie robi , a brać do mamusi by ja chciał ale to nie dla dziecka nie myslcie sobie, To dla mamy bo jego mama bardzo kocha wnuczkę i on nawet jakby mała była chora toby do mamusi ja tachał. potrzebuje w życiu kogoś dojrzałego a trafiłam na dzieciaka , za jakiś czas możliwe że wyląduje na nerwy u jakiegoś psychiatry .

litosc do niego trzyma cię? w imię czego??? on nie ma litości dla ciebie,dziecka a ty litujesz się?? opamietaj się idz do AA i tam dowiesz się,w ktorym miejscu jestes i co zlego robisz swojemu dziecku zostaw pijaka,jest manipulantem,nie łap sie na jego słówka,to takie nieszczere

A ile on ma lat, ile córka ?? Facet powinien dbać o swoja kobietę i dziecko, gówniarz Ci się trafił.

Prawda jest taka, ze ten stan w którym żyjesz tak czy siak w przyszłości niestety wpłynie na Twoje nerwy i skończy się to jakąś nerwicą.

wypitemu mężowi nigdy nie zostawiaj,nie dawaj dziecka,bo oboje stracicie dziecko niechby ktoś to zgłosił tam gdzie trzeba nazywasz sie skończona idiotką i chcesz byc nagle mądra ???? nie jęcz tylko coś zrob,twoje dziecko kiedys ci wyrzuci,wypomni ,ze nic nie zrobiłaś zycie ma sie jedno,więc polepsz go,nie mysl tylko o sobie a o dziecku takze

myslalam nad AA ale tutaj powstaje pytanie " czy on jest alkoholikiem" ?? piwo potrafi stac nie ruszane przez długi czas, a alkoholik by je wypił od razu ... tak?? Może sie mylę nie wiem , On nie pije codziennie , pije w soboty , kiedys co tydzien , teraz kupił sobie skuter i soboty czasem odpuszcza...ale potrafił nawet podpijać wódką widziałam , choć robił to po krujomy ... Ile mam jeszcze wypłakać.. za co... Mysle ze trzyma mnie przy nim to , że kiedy jest dobrze to on jest fajny , uczuciowy i taki bezbronny, mowi ze kocha i jest ały moj , wszystko dla mnie zrobi... Matka zawsze go odrzucała, ja obdarzyłam go uczuciem którego mu brakowało i nie potrafię go odrzucić żeby się nie załamał nie wiem.

Ja wiem ! Podświadomie wiem że robie źle, że moje dziecko może na tym ucierpieć, ze nie będzie lepiej a gorzej , wiem i to jest najgorsze! Jestem idiotką dlatego że tego nie przerwę, kiedys śmiałam się z takich kobiet co siedzą w toksycznym związku , a teraz sama w nim jestem

autorko, wlasnie dla coreczki powinnas to zrobic : zmienic Wasze zycie, chcesz aby ona sie wychowywala w takiej atmosferze, gdzie nie ma ciepla miedzy rodzicami, sa klotnie i wyzwiska?

Nie.. ale mówię tak od kilku lat , chce wziaść się w garść ale nmie potrafię . Chce się pozbierać . Bedę robic co w mojej mocy .

mam niestety tak samo,tylko mój codziennie trąbi te piwsko:( właśnie chrapie w drugim pokoju...po kolejnej kłótni...ech..tyle przykrości dzisiaj od niego usłyszałam,że gdyby nie dzieci to już by mnie jutro nie widział

a dlaczego tak bardzo koncentrujecie sié na waszych facetach jakby wszystko od nich zależało, przecież to wasze życie i tylko wasze, zabić siebie dlatego że facet woli kolegów i piwo, a świat będzie kręcł się dalej, dobrze zająć się sobą i skoncentrować na własnym szczęściu niech on robi co chce jak tak lubi, przecież też możesz mieć wypady z koleżankami, my spotykałąyśmy się w gronie zawsze w sobote u jednej z nas w mieszkaniu, dzieci spały obok bo wiadomo każda jest mamą a my niezle się bawiłyśmy w damskim gronie przy winku, wyjdz do ludzi, zacznij robić to co lubisz, dbaj o siebie, stosuj pozytywne afirmacje to naprawde działą i przestań koncentrować się na facecie któey dba o własny tyłek, ty zadbaj o swoje życiue i szczęści tym bardziej że masz córeczkę i ona kiedyś wezmie cię za wzór a przecież chcesz żeby była szczęśliwa

Powinni wam wszystkim debilki pozabierac dzieci, wasze ochlejusy dają super obraz rodziny, chlanie i ubliżanie a wy dajecie na to przyzwolenie wiec tez jestescie winne. Niedlugo wasi menele zaczną szczac pod siebie to bedziecie z pieśnią ja ustach myc im d*pska śmierdzące żeby tylko dzieci nie widzialy. Dzieci widza i rozumieja wiecej niż wam sie wydaje. Rozkraczyłaś nogi przed menelem to chroń dzieci przed konsekwencjami twojego wyboru bo zapewniam cię ze gdyby mogly zadecydować, to wybralyby innego tate- trzeźwego i normalnego.

mocne slowa (0.34) , ale niestety choc malo eleganckie, ale sluszne. Nic was nie tlumaczy. Trzeba miec wlasna wole, honor - jesli nie dla siebie, to dla dziecka.To odpowiedzialnosc matki.

aizzza A co takiego powiedział ??

rozumiem co czujesz.... tez bylam w takim związku mało co nie zaszłam w ciaze (chciał zrobić to specjalnie przebijał igłą prezerwatywy, zorientowałam się kiedy zostawił opakowanie na stole) bił mnie poniżał wyzywał kopał zrzucał ze schodów......nie potrafiłam odejść jak Ty (mimo ze twoja sytuacja jest łagodniejsza ale nie do tego dążę) ktoregos dnia zdałam sobie sprawe ze zasluguje na lepsze zycie i UCIEKŁAM! spakowałam ciuchy jak wyszedł i uciekłam do innego miasta! a teraz?..... jestem w związku 4 lata mamy cudowną córeczkę ma 9 tygodni jestem szczesliwa bo wkoncu mam szcunek milosc i wierność a z tym kretynem nie mam kontaktu od kiedy wyjechałam, jeśli Ci zle zmień je! To Ty i Twoje dziecko macie być szczęśliwi pamiętaj nikt za Ciebie życia nie przeżyje. powodzenia

Pytacie czemu kobiety tkwią w takim związku. Pisalam ja też tego nie rozumiapam kiedys. To tkwi gdzieś w psychice. I nie ma co wyzywac. Ta co napisała że powinni nam dzieci odebrać słuchaj jestem matka idealna za taka się mam. Lepsza od wielu innych matek. Dziecko naszych kłótni nie widzi. Jego picia też bo bo śpi.

gość autorka- nie słuchaj tych bredni, tez to czytałam, gimbusy nie mają co robić w nocy i jadą po ludziach z problemami, taki kraj tacy ludzie

Autorko jak to Cię pocieszy to ja 10 lat tkwie w takim związku. Słaba i miekka jestem.

jezu co z wami dziewczyny!!!!!!! zyje się raz, spier*olicie sobie zycie przy kimś takim