Wysyp pomidorkow koktajlowych

Bardzo w tym roku obrodzily a ze nadchodza juz chlodne dni, musze je zrywac. Codziennie prawie robie salate ze szpinaku z feta i ta wersja sie przejadla. Moge je jeszcze zrobic jako jarzyne na cieplo, z oliwa i bazylia, ale to tez juz bylo... Macie moze jakies pomysly?

Pomidory, bazylia, balsamico, oliwa, pieprz, sól, parmezan (albo nasz bursztyn), i można jeść na kilogramy. Plus masa innych sałatek/surówek. Jako dodatek do różnych sosów do makaronów (np. podsmażasz pokrojone na połowki pomidorki na odrobinie oliwy z czosnkiem i dodajesz je do makaronu wymieszanego z jakimś pesto, szynką dojrzewającą i serem). Same do podjadania na "aperitif" i na małego głoda. Itp.itd,tu masz np. masę przepisów: www.forum.gazeta.pl/forumSearch.do?&query=koktajlowe&forumId=777&sortMode=DATE&queryMode=SIMPLEALL&pageNumber=1

dziekuje :-)

jak masz za dużo, to zrób sobie przecier w słoiczki uduś na małym ogniu z solą, cukrem do smaku i ziołami jakie lubisz (bazylia, oregano, zioła prowansalskie itp.), przetrzyj przez sitko, zagotuj i do słoiczków będziesz miało do sosów i zupy pomidorowej

Co roku robię pomidorki koktajlowe i pomidory LIMA w ten sposób: Składniki: 150g pomidorków koktajlowych żółtych (perun-gruszkowe) 150g pomidorków koktajlowych czerwonych(mogą być tylko albo te albo te) łyżeczka cukru brązowego łyżeczka soli 2 łyżeczki ziół prowansalskich 3 łyżki oliwy oliwa z oliwek bądź olej słonecznikowy do zalania pomidorków w słoiku świeży tymianek - jeśli pomidorki zamierzamy szybko zjeść suszone zioła - jeśli pomidorki mają przetrwać kilka miesięcy kolorowy pieprz w ziarnach 2 ząbki czosnku - drobno pokrojone w paski Wykonanie: Rozgrzewamy piekarnik do 110 stopni C, funkcja termoobieg. Pomidorki myjemy, przekrawamy na pół i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pomidorki posypujemy solą, ziołami, cukrem i polewamy oliwą. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy/suszymy 2-3h (u nas niecałe 3h). Przygotowujemy słoik, podgrzewamy oliwę bądź olej (nie możemy dopuścić do wrzenia). Do słoika wrzucamy pieprz, czosnek w plasterkach, warstwami układamy pomidorki i posypujemy je suszonymi ziołami, następnie całość zalewamy oliwą. Jeśli zamierzamy zjeść w krótkim czasie, możemy dołożyć świeże zioła. Jeśli zamierzamy odstawić je na kilka miesięcy, cały słoik musi być wypełniony oliwą, zamykamy nakrętkę i odwracamy do góry dołem - tak przygotowane pomidorki możemy zjeść nawet w święta Bożego Narodzenia ;)

Ponownie dziekuje wszystkim za pomysly, pomidorki juz sie gotuja do sloikow i udalo mi sie zredukowac ich nadmiar :-) Milego wieczoru.