Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kulka_27

koniec z naturalną pielęgnacją włosów

Polecane posty

Gość kulka_27

Jak w temacie. Poddaję się. Mniej więcej w styczniu odstawiłam szampony i odżywki z slsami i silikonami, przerzucając się na naturalne produkty do pielęgnacji, albo przynajmniej te pozbawione "szkodliwych" dla włosów składników. Moje włosy zaczęły wyglądać coraz gorzej. Trudno - myślałam - na początku trzeba pozwolić im wrócić do równowagi. Minęło ponad 9 miesięcy, a ich stan jest katastrofalny. Ostatnio koleżanka w pracy zwróciła mi uwagę, żebym coś z tymi włosami zrobiła, bo wyglądają okropnie. Nic nie dały oleje, naturalne mydła, glinki... Włosy są matowe, bez życia, bardzo szybko się przetłuszczają i śmierdzą. Co więcej, zaczęły wypadać całymi garściami. Po prostu muszę wrócić do starej pielęgnacji, bo jeszcze trochę tej natury i zostanę łysa... A miałam takie piękne, długie i błyszczące włosy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana,nic do konca nie jest w 100%naturalne! Jesli twoje wlosy po uzyciu ''naturalnych'' kosmetykow wygladaja zle to po co je stosujesz? Ja mam w lazience 3 rozne szampony i 4 rozne odzywki. Niewolno wlosow przyzwyczajac do jednego produktu bo zaczna sie przetluszczac. Wyprobuj szampon pokrzywowy z Yves Rocher albo Fruktis Citrus Detox do tego odzywke Garnier z Glinka i cytryna. Szamponu uzywaj na zmiane z innym. Bedzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie doprowadzenie włosów do "wyglądalności" wymagało maksymalnego ich ścięcia, bo jak są bardzo zniszczone to niczym ich nie naprawisz. A to, że się przetłuszczają i wypadają to może być ŁZS, którego silikonami bynajmniej nie wyleczysz. Poczytaj blog "Łojotokowa głowa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze masz taką porowatość wlosow,ze akurat sluzy Ci inna pielegnacja. mi kosmetyki bez sls pomogly,nawet bardzo.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna jędza z kropką
A czy dobrałaś oleje do porowatości itd.? Czy po prostu np. olej kokosowy opisują w superlatywach, to i dla mnie będzie dobry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka_27
Odpowiadając po kolei: 1) nie wiem dlaczego tak długo zwlekałam z odstawieniem tych wszystkich naturalnych kosmetyków - chyba po prostu łudziłam się, że w końcu zadziałają i będzie super. Co, jak wspomniałam wyżej, nie nastąpiło, a stało się wręcz przeciwnie. Dlatego wracam do szamponów i odżywek, które stosowałam przed wprowadzeniem zmian. Stwierdzam, że i tak nie były złe, bo choć miały slsy, to nie miały silikonów. Stosuję różne, ale nowy kosmetyk zaczynam dopiero, jak pierwszy się skończy. Nie wyobrażam sobie mieć w łazience trzech butelek szamponu. 2) nie powiedziałabym, aby moje włosy przed przejściem na naturalną pielęgnację były zniszczone. Były bardzo ładne. Co do ŁZS - nie wykluczam, że je mam, a nawet uważam to niestety za bardzo prawdopodobne. W każdym razie istotne dla mnie jest, że tego rodzaju problemy rozpoczęły się po przejściu na naturalną pielęgnację. Włosy zaczęły wypadać jak szalone na przełomie lutego i marca. Może to przypadek, a może nie. 3) jeśli chodzi o oleje i porowatość moich włosów - zaczęłam, jak pewnie większość, od oleju kokosowego. Okazał się do kitu, więc zaczęłam szukać przyczyn. Trafiłam wtedy na kwestię porowatości. Swoją oceniłabym na średnią idącą w stronę wysokiej. W związku z tym próbowałam jeszcze oleju arganowego i oleju z migdałów. Niestety ta zmiana na niewiele się zdała. Siano na głowie pozostało. To chyba po prostu nie jest dla mnie. Jak by nie było, silikony nadal będę eliminować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja używam tylko profesjonalnych fryzjerskich odżywek i masek do włosów matric, kupuje w sklepach internetowych. Za to szampon używam zwykły do włosów farbowanych Clear z rossmana. Włosy mam zawsze bardzo zdrowe, długie i błyszczące. Wg mnie duży wpływa na nasze włosy ma też to jak się odżywiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matrix miało być :) Jeszcze dodam, ze na włosy można nakładać roznego rodzaju silikon, nic im to nie zaszkodzi. W końcu włosy nie są zywe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już ponad 9 miesięcy nie używam szamponów ani odżywek z silikonami, parabenami i nigdy nie miałam tak zdrowych włosów., W ogóle się nie przetłuszczają ani nie mam rozdwojonych końcówek. No i obserwuje jak działa na włosy dany kosmetyk. Wiem, że nie pasuje mi olej kokosowy, ani zachwalana odżywka masło karite z ultra duox, babydream też nie dla mnie. Ale za to lubię alterra aloes i granat. Może poszukaj odpowiedniego kosmetyku, oceń jakie masz włosy, co lubią a czego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka_27
Jeśli chodzi o szampony, to planuję pozostać przy Alterze, a oprócz tego będę stosować moją ulubioną dotychczas Malwę (z czarną rzepą), i ziołowe szampony Farmony. Jeśli chodzi o odżywki, to Matrix w ogóle mi nie służy. Kiedyś kupowałam odżywki albo z tych serii "salonowych" (najbardziej lubiłam serię Expert L'oreala), albo zwykłe, drogeryjne. Z nimi jest taki problem (podobnie jak z tymi z salonów fryzjerskich), że ciężko znaleźć dobrą bez silikonów. W sumie w odżywce ten silikon mi jakoś specjalnie nie przeszkadzał, tylko w szamponach go nie lubię. Ale moja siostra zna świetną (tylko niestety też koszmarnie drogą) odżywkę bez silikonów właśnie. Musze ją podpytać, co to za odżywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj zrobić sobie odżywkę lnianą, nic tak nie nawilża włosów, mam włosy podobne do twoich, wiecznie suche, matowe, puszące,podchodziłam do tego dość sceptycznie, ale jak zobaczyłam efekty to oniemiałam, włosy błyszczały, były miękkie, zdyscyplinowane, wygladały przecudnie, stosuje raz w tygodniu bo niestety efekt utrzymuje się do następnego mycia, ale mimo to polcem, opakowanie ziarna lnu (niełuskanego) kossztuje 4 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swietna a koszmarnie droga odżywka bez silikonow to może być John Masters Organics, wersję cytrusową kocham miłością ogromną (nakładam jako odżywkę bez spłukiwania) i co 4-5 miesięcy z bólem serca kolejny raz te 80 parę zł na nią wydaję. Za to oszczędzam na całej reszcie, bo do olejowania genialnie mi się sprawdza zwykły olej winogronowy z biedronki a do mycia płyn do hig. intymnej z Rossmana. Aha, jeśli podejrzewasz ŁZS to to, że się uaktywniło przy zmianie pielęgnacji to czysty przypadek raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam maskę LOVE 2MIX Mango i Awokado z efektem laminowania. Dla mnie najlepsza pod słońcem. Mam włosy długie i proste z tendencją do puszenia, raczej suche. Dla mnie odkrycie roku.Silikony tez używam, ale jedynie w jedwabie na końcówki. Silikon za bardzo obciążał mi włosy. Używam zwykłych szamponów o prostym składzie. Czasem kładę mieszankę olei (mam akurat z babuszki agafii). Szampon zmieniam co jakiś czas (zazwyczaj jak się skończy to kupuje inny). Odżywki też proste, ale lubię czasem nałożyć sobie wspomnianą z lnu (super nawilża) albo z jajka. I to robie na przemian. Raz olej, za tydzień len, potem jajko. Dwa tygodnie używam samego szamponu i odżywki, a potem znów olej, len, jajko. Czasem używam maski pod czepek i ręcznik. Używam też do płukania troszeczkę octu aby domknąć łuski.Same włosy płuczę w zimnej wodzie, ale nie leję jej na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka_27
Wypróbuję wszystkie polecane przez Was odżywki:) Dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×