preparaty z żelazem

Byłam ostatnio na badaniach ogólnych. Okazało się, że mam dość niski poziom hemoglobiny i pani doktor powiedziala, ze musze uzupelnic zelazo. Albo jesc wiecej miesa, albo kupic w aptece jakis preparat. Nie lubie czerwonego miesa, raczej sklaniam sie ku wegetarianizmowi (stad pewnie ten niski poziom zelaza) takze zaczelam szukac w internecie jakiegos dobrego produktu z zelazem. Znalazlam Chela-Ferr, Acti-globin i SanoFerrin. Roznia sie troche w skladzie, a ja chcialabym wybrac najlepszy. Czy ktos Was stosowal jakies żelzo w tabletkach? Co polecacie?

najwiecej zelaza jet w warzywach buraczki czerwone , pokrzywa Związki zmniejszające wchłanianie żelaza: - kompleksy fitynianów i polifenoli, - kawa redukuje wchłanianie Fe o 40%, - herbata redukuje wchłanianie Fe o 60%, - czerwone wino redukuje wchłanianie Fe o 75%, - wapń, - białko jaja kurzego, - kazeina, - białka roślin strączkowych.

Dziekuję za odpowiedz. Ogolne wzbogacenie diety to tak na dluzszy czas. Teraz potrzebuje jakiegos preparatu, ktory szybko doprowadzi mnie do normy.

Ja rowniez mam niski poziom hemoglobiny, juz od kilku lat. W ciazy bralam jakies tabletki do ssania i czulam sie dobrze. Po klilku latach, gdy okazalo sie, ze mam anemie dostalam Hemofer na recepte i zaczelam odczuwac dolegliwosci zoladkowe. Poprosilam o zmiane zelaza na ten do ssania, ktory bralam w ciazy i bylo to samo. Jakos potem sie poddalam, zapomnialam o problemie. Ostatnia wiosna byla dla mnie ciezka-mialam uderzenia goraca, czylam sie ciagle oslabiona, mialam jakies palpitacje serca, wiec uznalam, ze trzeba zbadac krew. Nigdy do tej pory nie mialam tak niskiej hemoglobiny. Dostalam kolejny preparat- Ascofer. Na poczatku brania bylo nawet ok, ale potem zaczely sie mdlosci i bole brzucha. Jest to preparat bez recepty. Mam jeszcze takie musujace zelazo z kwasem foliowym, moj maz lyka Anti-Globin. Ascofer jest o tyle dobry, ze w razie dolegliowsci zoladkowych mozesz zmniejszyc dawke ( ja mialam brac 3 razy po 2 tabletki nigdy tyle nie wzielam). Hemofer np bierze sie 1 tabletke dziennie, wiec nie mozna tej dawki zmniejszyc. Slyszalam, ze picie pokrzywy cos daje. A odnosnie wina, to jestem zdziwiona, bo podobno czerwone wino ("Bycza Krew") pomaga w zwalczaniu anemii. Przyznam, ze ja jakos nie bardzo o to dbam, mam teraz bardzo ciezki okres w zyciu. Troche mnie lekarka nastraszyla ostatnio. Poniewaz wyjechalam z Polski, to ciezko mi bedzie powtorzyc badania. Az sie boje...

Ja brałam Biofer. Jest bardzo dobrze przyswajalne, bo zawiera żelazo hemowe i niehemowe i w moim przypadku nie było żadnych skutków ubocznych:) i morfologia się poprawiła. :)

Ja brałam więc polecam Biofer Folik, bo łatwo się wchłania i nie wywołał u mnie żadnych skutków ubocznych jak zaparcia czy bóle brzucha.

No własnie ja miałam podobny problem, nawet w szpitalu przez to wylądowałam i lekarka mówiła, ze o mało co i by mimusieli krew przetaczac no i dostałam jakies tam tabsy, ale własnie zeby nie jechac na tabletach ciagle chce powoli je odstawiac i wprowadzac Rabenhorst z żelazem, to jest taki sok z witaminami. Nie wiem jakie efekty są po tym, ale w szpitalu własnie jena pacjentka mi mowila ze jej corka tak sie z anemii wyleczyła. Ile w tym prawdy-nie wiem, ale przyciaga mnie skłąd i to że jest ekologiczny, wiec nie zamienie jakby co jednej chemii na druga.. Bede sie dzielic opiniami jak beda jakies poprawy:)