czy są tu mamy z tężyczką lub padaczką

Witajcie oto moja historia: w 2010 roku rozpoczęłam dietę dukana, stosowałam ją ok miesiąca kilka dni przed typowym atakiem padaczkowym słyszałam taki charakterystyczny dźwięk, który też nazywam atakiem. Przed tym typowym atakiem epileptycznym też ten dźwięk, chciało mi się wymiotować, do ubikacji i tam zemdlałam i dostałam drgawek. Drugi raz omdlenie i drgawki pojawiły się ok miesiąc później w nocy. Nigdy przedtem leczona na epi nie byłam. W tym roku okazało się, że mam tężyczkę, gdy w zeszłym roku dowiedziałam się, że jestem w ciąży odstawiłam leki (to była decyzja lekarza) gdy brałam leki-zero ataków, ani dźwięku ani drgawek. Do niedawna (ur w styczniu br) nie było ataków nawet bez leków. Dzisiaj już kolejny, który wygląda tak: słyszę TEN dźwięk, szybko idę usiąść i mówię komuś magiczne słowo "ATAK" po chwili zaczyna mi się trząść głowa. Słyszę wtedy również dźwięki, które nie istnieją, np. słowa mojej mamy "spokojnie", gdzie mama śpi w pokoju obok, słowa męża, który nic nie mówił. Mam zrobić badania krwi przed następną wizytą, którą mam w październiku. Związane z tężyczką. Biorę Aspargin. Na szczęście w tym tygodniu nie będę sama w domu (na szczęście mieszkamy z rodzicami). Miał ktoś z Was podobnie?