Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cleo1983

problem małżeński

Polecane posty

Gość mialam bpodobna
Nie chcesz go denerwowac = nic nie rozwiazesz i bedzie tak jak jest, chcesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc wiesz tak wlasnie czasami bywa ze praca rozwala rodzine. Te wszystkie korporacje tylko do tego dążą tymi imprezkami integracyjnymi i nie tylko.Moja rada musisz jakos sposobem kobiecym powolutku lecz skutecznie zmienić prace mezowi. Tylko nie wal prosto z mostu ze ma zmienić prace bo tego nie zrobi wręcz przeciwnie więc musisz powolutku na okretke dążyć do tego celu podpowiadajac mu wady tej pracy.Jak chcesz ocalić małżeństwo to jedyny sposób Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, że orłem z polskiego nie jesteś to akurat widać, ale ogarnij się bo naprawde to wstyd pisać "zaczoł" wybacz, ale znam starszych ludzi, którzy mają pokończone tylko kilka klas szkoły i lepiej piszą od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam bpodobna
nie tlumacz go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok spróbuję pisać lepiej :) Macie racje muszę z nim pogadać koniecznie. Powiem mu że jestem nieszczęśliwa i żeby pomógł mi opanować sytuację w naszym małżeństwie. Że się staram i chciałabym żeby mnie nie ośmieszał. Dzisiaj jak wróci z piłki, to mu to powiem. Mam nadzieję że to pomoże. On pracy nie zmieni na pewno, bo on w tej firmie pracuje od dobrych kilku lat i długo pracował na obecną pozycję dlatego tak późno się ożenił (moje szczęście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz sobie kup jakas ladna sukienkie super buty, do tego zrob wlosy i makijaz i zacznij tak wychodzic, mowiac mu ze idziesz na imprezy. A jak on sie ciebie spyta czy moze wyjsc z toba: spojrzy z gory do dolu na niego i odpowiedz ze z takim bezgusciem nie bedziesz sie pokazywac bo ci ochiachu narobi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za wierność męża prawie głowę dawałam. Całe szczeście że jej nie straciłam. Byłam w 100% pewna że mnie nie zdradza. Rzeczywistość okazała się inna. Też to była tylko koleżanka z pracy. Niestety, rozpieprzył małżeństwo. Nie ufaj żadnemu facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no jak by mi mąż tak jechał jak tobie to po pysku by dostał i awantura by była że hej, ja nie wieżę że takie kobiety jak ty istnieją, jak można dać się tak poniżać, czy ty w ogóle nie masz honoru?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uwzam ze maz cie nie zdradza (przynajmniej narazie) on jest na 100% zafascynowany kolezanka, kolezankami z pracy one mu imponuja, podziwia je- odnosza sukcesy zawodowe, znaja jezyki, sa ambitne maja aspiracje,sa ladne, fajnie ubrane itp a wraca do domu i widzi ciebie przecietna kobiete, zwykla, tak samo uubrana ( chodzi o styl) od kilku lat i z przecietna praca i bez perspektyw na lepiej moze i on jest podziwiany i adorowany przez kogos wiec pokazac mu sie z toba wstyd bo ty jestes przecietna, moze mu nawet ktos powiedzial ze dziwi sie ze taki facet jak on ma taka przecietna szara myszke za zone jedno jest pewne- cos musialo sie stac skoro nie chce cie zabierac na te spotkania (woli nie isc niz isc z toba) wstydzi sie ciebie jesli nie podejmiesz zadnych krokow( a nie robisz tego bo sie boisz- popelniasz mega blad) to za pare miesiecy twoje malzenstwo bedzie farsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ales Ty glupia Autorko co to znaczy,ze on robi co chce a Ty buzie w ciup i uszy po sobie? jak on do Ciebie,ze zle wygladasz "obciachowo"to wywal mu w twarz-to co on ma w sobie brzydkiego,a na pewno ma!i mowisz tak-glosmno i dobitnie;nie zycze sobie zebys tak do mnie kowil,zachowywal sie itd,a jesli jestes debilem,ktory nie umie sie odnosic do wlasnej zony i nie ma kultury,to nie gadaj do mnie wogule!i koniec ja bym jeszcze jego wysmiala,tzn jego "swiatowe"zycie teraz,gdyz wylazl z niego zwykly cham walcz,nie kladz uszu po sobie" nie zapoinaj po jednym-JESLI TY SIE NIE SZANUJESZ TO NIKT CIE NIE BEDZIE SZANOWAL a pozwalajac na takie teksty od niby najblizszej osoby ,pokazujesz ze nie zaslugujesz na szacunek piescia w stol i wywal chamowi w oczy jego wady,.szczegolnie te zewnetrzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo tak napisać - daj mu w gębę, wygarnij mu itd. To mężczyzna na którym mi zależy, mieszkam z dala od domu, jestem całkiem sama tutaj itd. :/ Tak jak radziłyście porozmawiałam z nim i nie poszło zbyt dobrze chyba. Bo jak przyszedł to powiedziałam mu że mam wrażenie że ostatnio ciągle mnie tylko krytykuje, nie chce ze mną spędząc już czasu itd. itp. A on żebym się nie wygłupiała, że jest zmęczony i nie ma ochoty na moje fochy. :/ No i jak siedział i czytał gazetę a ja oglądałam tv to powiedział że w sobote nie pójdzie ze mną po meble (umawialiśmy się na to od 2 tygodni!!!) bo idzie z grupą ludzi z pracy na pintbol. I ja powiedziałam żeby wziął mnie ze mną skoro ja się wygłupiam... Na to on że ja nie wiem o co chodzi, że to nie zajęcie na mnie i jak chcę to mogę iść gdzieś ze swoim znajomymi, że on mi się nie wpycha... No i on teraz nadal czyta, a ja tutaj piszę. Nie ukrywam że mi przykro i trochę nawet płakałam bo czuję jak się od siebie oddalamy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ale dopóki nie zaczniesz walczyć o siebie to nic się nie zmnieni. Nie unikaj tych kłótni, wręcz naucz się kłócić, nie bój sie takich emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tych nerwów zapomniałam się zalogować. Wklejam jeszcze raz: Łatwo tak napisać - daj mu w gębę, wygarnij mu itd. To mężczyzna na którym mi zależy, mieszkam z dala od domu, jestem całkiem sama tutaj itd. :/ Tak jak radziłyście porozmawiałam z nim i nie poszło zbyt dobrze chyba. Bo jak przyszedł to powiedziałam mu że mam wrażenie że ostatnio ciągle mnie tylko krytykuje, nie chce ze mną spędząc już czasu itd. itp. A on żebym się nie wygłupiała, że jest zmęczony i nie ma ochoty na moje fochy. :/ No i jak siedział i czytał gazetę a ja oglądałam tv to powiedział że w sobote nie pójdzie ze mną po meble (umawialiśmy się na to od 2 tygodni!!!) bo idzie z grupą ludzi z pracy na pintbol. I ja powiedziałam żeby wziął mnie ze mną skoro ja się wygłupiam... Na to on że ja nie wiem o co chodzi, że to nie zajęcie na mnie i jak chcę to mogę iść gdzieś ze swoim znajomymi, że on mi się nie wpycha... No i on teraz nadal czyta, a ja tutaj piszę. Nie ukrywam że mi przykro i trochę nawet płakałam bo czuję jak się od siebie oddalamy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj sie go czy na spotkania rodzinne bedzie chodzil ze znajomym z pracy:o i ze dla niego waznejsza jest jego praca niz zwiazek, pomyrdaly mu sie priorytety od tego durnego korpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w ta sobote sama gdzies wyjdz n. do kina i wroc pozniej od niego. zapytaj jego jak wyobraza sobie Wasze malzenstwo jak tak bedzie zyc nie z soba, a obok siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to ma byc POWAZNA rozmowa, powiedz mu, ze musicie powaznie porozmawiac i ze nie wyobrazasz sobie zyc w takiej relacji (musisz nim wstrzasnac tak aby poczul sie zagrozony, na razie jest zbyt pewny Ciebie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez on cie nie potrzebuje nawet weekendow nie chce z soba spedzac. jestescie poprostu wspolokatorami. a kochacie sie czy seksu tez nie chce z toba uprawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ty jestes naprawde jakas slamazarna i niezaradna. zero asertywnosi- koles cie zbywa, ironizuje i nie traktuje serio tego co mowisz. ty zaczynasz rozmowe on ze nie ma ochoty gdac, byc z toba i ze nie ma ochoty na twoje fochy a ty co robisz ? konczysz rozmowe i cicho siedzisz ogladasz tv. a on zadowolony bo ma cie z glowy. ja na twoim miejscu zrobila bym mu awanture. zaslaniasz sie tym ze jestes daleko od rodziny, sama, ze zalezy ci na nim i ze ciezko ci - a co to za argument? zaden- czy to cie zwalnia z walczenia o swoj homor? homor kobiety i zony? dajesz sie tak ponizac to on cie tak poniza. proste kazdy by tak robil chlopiec do bicia daje sie bic wiec wszyscy go bija, swiat i ludzie sa prosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes dobra dziewczyna
i nie daj sobie wmowic, ze wina jest w Tobie, twoj maz zachowuje sie jak kawaler i jakby zapominal o dopiero co niedawno zlozonej przysiedze. wazniejsi sa znajomi z pracy niz Ty, zachlysnal sie beznadziejnym korpo-swiatem. ciekawe jak on sobie to wyobraza jak pojawi sie dziecko? walcz o siebie, bo to on nie zachowuje sie fair i stara oddalic Cie od jego pracy i nagle przstal zabierac na spotkaniach w parach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O seksie nie chce pisać bo jakby on znalazł ten temat to by mnie zabił. :/ Nie wiem... Ciężko mi. Idę zaraz spać i pewnie znowu nie zamienimy słowa... Eh. Przytłacza mnie to. Mówię wam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O seksie nie chce pisać bo jakby on znalazł ten temat to by mnie zabił. :/ Nie wiem... Ciężko mi. Idę zaraz spać i pewnie znowu nie zamienimy słowa... Eh. Przytłacza mnie to. Mówię wam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes dobra dziewczyna
i nie daj sobie wmowic, ze wina jest w Tobie, twoj maz zachowuje sie jak kawaler i jakby zapominal o dopiero co niedawno zlozonej przysiedze. wazniejsi sa znajomi z pracy niz Ty, zachlysnal sie beznadziejnym korpo-swiatem. ciekawe jak on sobie to wyobraza jak pojawi sie dziecko? walcz o siebie, bo to on nie zachowuje sie fair i stara oddalic Cie od jego pracy i nagle przstal zabierac na spotkaniach w parach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strachliwa jakas jestes pisac nie chcesz mowic nie chcesz rozmawiac niby chcesz ale nie chcesz ty nie zyjesz swoim zyciem, bo nic nie masz do powiedzenia i o niczym nie decydujesz. twoje zycie jest jakby obok ciebie rownia pochyla. nikt ci nie pomoze jesli sama tego nie zrobisz czemu nie zamienisz z nim slowa przed snem??? on sie nie odzywa to ty tez nie bo sie boisz o seksie sie boisz pisac jego tez sie boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam ,ze piszesz prawde , ale chyba jednak klamiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko myslalam ,ze piszesz prawde , ale chyba jednak klamiesz . Chyba ,ze specjalnie nie piszesz wszystkiego zeby nikt cie nie rozpoznal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktos klamie to miesza fakty , chyba ze dla potrzeb bycia incognito i moglo jej sie pomieszac . A jesli prowokacja to jeszcze musi popracowac nad tym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale gdzie kłamię? Nie zależy mi czy jestem podszyw czy nie według niektórych. Spotkałam się tutaj z empatią od kilku osób i za to dziękuję. Chcę być odważniejsza ale ciężko mi to przychodzi. To on jest tą silniejszą stroną w naszym związku. Chciałabym żeby było inaczej ale tę sytuację widzę tak właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro wrócę do tego tematu w rozmowie z nim ale nie poddam się tak łatwo jak dziś. Spróbuję to załatwić lepiej i bardziej dyplomatycznie. Macie racje że taka sytuacja nie może trwać, bo to mnie wykańcza. Nie jestem nawet jego współlokatorką w obecnym układzie bo mu piorę, gotuję itd. Raczej gosposią. Ale muszę to zrobić wszystko ostrożnie bo nie chcę go stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×