wieśniaki i trzymanie butów na wspolnym korytarzu w bloku

no rece opadaja, mam takich sasiadow na pietrze, nie dosc ze zagracili korytarz-wspolny jakimis starymi meblami, stoliczkami i innym badziewiem to do tego te wiejskie głupki trzymaja swoje buciory na korytarzu, praktyczne pod drzwiami moimi i sasiadki mam ochote wziac te buciory i w********ic do smietnika, zeby sie te matoły nauczyły odrobiny kultury ps. najlepsza jest mamusia-taka damesa za dyche, wyzej sra niz d*pe ma, ale tyłek pewnie gazeta podciera... ehhh, mam dosc palantow

to zwróć im uwage, zeby nie trzymali butów pod twoimi drzwiami

Ja bym je wypieprzyła przed klatke,a co do gratów to może zwróć im uwagę,że Ci to przeszkadza?

ale przynajmniej mają czysto w mieszkaniu a nie to co ty

czy uważasz, że trzymanie butów na wspólnym korytarzu jest oznaką czystosci w domu?

Wydrukuj kartke że przed drzwiami nie trzyma się butów jak i mebli przywieś im na drzwi

Serio ludzie tak robia czy sobie jaja robicie?

ja jej wierze, u mnie na klatce to samo, latem oprocz butow stały jeszcze rolki i hulajnogi, juz zabrali ale buty nadal stoja

tak uważam... bo przecież w butach nie chodzą po mieszkaniu :D mnie za to denerwuje jak mi sie każdy ciśnie do mieszkania w butach, zamiast je zostawić na wycieraczce. Mam raczkujące dziecko i perspektywa codziennego mycia podłóg mnie dobija! a wystarczy odrobina rozumu. Jestem za zostawianiem butów na klatce

idiotka normalnie- jakby mi ktos zostawiał buty na klatce lub kazał to robić, to usłysząłby szybko co na ten temat myslę, a od trzymania butów masz przedpokój

2013-09-16 16:55:53 [zgłoś do usunięcia] gość tak uważam... bo przecież w butach nie chodzą po mieszkaniu smiech.gif mnie za to denerwuje jak mi sie każdy ciśnie do mieszkania w butach, zamiast je zostawić na wycieraczce. Mam raczkujące dziecko i perspektywa codziennego mycia podłóg mnie dobija! a wystarczy odrobina rozumu. Jestem za zostawianiem butów na klatce Nie zostawia się butów na klatce!!! Od tego masz swoje mieszkanie!! Nikt nie ma ochoty wąchać Twoich śmierdzących buciorów.

powiem Ci coś sasiedzi kiedys trzymali karton z jakimis gratami mniejsze o to co tam bylo wsadzilam jajka ugotowane na miekko dlugo lezaly poczuli smród i karta znikł.....

położyłabym im te buciory na wycieraczkę wszystkie na kupce. U mnie też taka wiocha kiedyś była, jeszcze wiadra ze śmieciami wywalali na korytarz.

to usłyszałabyś ode mnie że możesz nie wchodzić wcale jeżeli miałabys mi chodzic w butach po mieszkaniu, a jak nie to mop do ręki! Zwłaszcza przy po pogodzie gdzie buty robią potop z mieszkania... acha i korytarz mam czysty, skarpetek nikt sobie nie pobrudzi.

Ja najpierw przykleiłabym kartę na drzwiach, że buty i inne rzeczy trzyma się w domu a jak to nie podziała to nalej im coś do tych butów. Trzymanie butów na klatce schodowej to buractwo

wiesz co, u siebie w domu to możesz sobie rządzić i wymagać, ale na wspólnym korytarzu masz sie dostosować i ja bym ci najpierw zwróciła uwage, a gdyby nie poskutkowało, to buty wyladowałby na smietniku- proste

jak Cie to pocieszy - Polacy za granicą ten zwyczaj kultywują, na szczęscie nie mieszkam w blokach

nikomu nic nie przeszkadza :) nie mam tam 10 par butów, jak ktoś przyjdzie na chwilę to buty tam zostają a jak na dłużej to chowam do szafy. Swoje też chowam na noc jeżeli są suche. Buty nie są porozwalane na calej klatce, poza tym nie mam takiej typowej klatki jak w zwyklych blokach tylko taki jakby osobny korytarz.

ale napewno wymagam by wszyscy zdejmowali buty przed wejściem do mieszkania. Mogę je schowac do mieszkania ale warunkiem jest zdjęcie ich na korytarzu

ja bym im coś do tych butów wrzuciła, albo porozwalała na całej klatce, pomyśleliby że jakieś dzieci sobie zabawe urządziły ale pewnie w obawie o buty już by ich nie zostawiali:)

to jakieś wiejskie zwyczaje, gdzie gumiaki w sieni zostawały, żeby gowna do domu nie wnieść :D

tak to jest jak wiocha ziemię sprzeda i do miasta za chlebem jedzie. Od razu widać skąd przyjechali :)

a teraz to co? w gówno w depnąć nie można? masz czyste buty jak wchodzisz do domu? bez błota i nie wiadomo czego?

jak to dobrze, że ja zadaje sie z normalnymi ludzmi i nikt mi nie karze butów na korytarzu zdejmowac- ty pójdz o krok dalej i niech zdejmują juz przed klatką :-P

Po domu chodzi się w kapciach. Zmieniasz na nie buty, które zostawiasz w przedpokoju. Zostawianie butów na korytarzu, nawet na chwilę, to zwykłe buractwo.

o co wam chodzi moj tata chodzi po budowie i ma cale uwalone i mama nie pozawala mu ich wnosic do domu wiec trzyma na klatce, przeciez nie bedzie ich codziennie czyscil:D

Moi sąsiedzi też wystawiali buty(kiedyś się wkurzyłam i je wyrzuciłam), stawiali też worki ze śmieciami przed drzwiami(zaniosłam im kilka razy swoje,innym razem rozcielam worki od spodu i sie oduczyli), ale i tak najlepsi byli ci,którzy trzymali na klatce psa...

to teraz prosze mi wytłumaczyć czemu buractwo?

Zwyczaj przywieziony do miasta ze wsi. Tutaj dzielisz klatkę schodową z innymi i swoje graty trzymaj w mieszkaniu!

U mnie na klatce tez byla rodzinka z butami na korytarzu. Az w koncu ktos im nawsadzal psich gowien na buciorow. Wiecej nie zostawiali