dlaczego feministki tak bardzo nienawidzą kobiet

Dlaczego te babsztyle ( w większości przypadków brzydkie jak noc np. środa ) wmawiają mi, że jestem bardzo nieszczęśliwa i zaszczuta w małżeństwie i przede wszystkim zniewolona przez moje dziecko ( które bardzo kocham )??? Dlaczego próbują mi wmówić, że popełniłam największy błąd w życiu wychodząc za mąż ( bo wg nich powinnam być sama i dawać d**y każdemu męskiemu ścierwu które tego zażąda ) oraz rodząc mojego kochanego syneczka ( bo wg nich powinnam go przecież wyskrobać i spuścić razem ze ściekami w kiblu ) O co kuźwa chodzi ??? Kiedyś myślałam, że feministki są za kobietami a nie przeciwko nim ????

Tzw. feministki typu Szczuki czy Środy to wdzięczny obiekt dla psychologów . Zacząć u nich należy od powikłanych relacji córka-ojciec. To potem rzutuje na całe życie .

0/10 jakiemuś katolskiemu ścierwu się nudzi i szczuje nas, kobiety, jedne na drugie obstawiam że jakiś ksiądz wymyślił tę prowokację, bo kobieta nie byłaby raczej tak bezmyślna

Idiotyczny temat... Czasami raczej tak kochaja kobiety,ze nienawidza ..facetow !

chyba masz problem i to spory... ale nie z feministkami tylko z soba

Gdyby nie te feministki a raczej swego czasu sufrażystki, to dziś kobieto nie miałabyś nawet praw wyborczych i dalej mąż prał by Cię po głowie kijem bo mu wolno lać swoją własność To nie prawda że feministki nienawidzą kobiet czy mężczyzn Feministą jest każdy, czy kobieta czy mężczyzna, kto uważa, że obie płcie są równe, należą się im te same prawa Albo Autorze jesteś księdzem albo niemądrą kobietką, która ma jakąś skrajnie radykalną wizję feminizmu

i w ten oto sposób dowiedzieliśmy się dlaczego na forum o macierzyństwie jest tyle wulgarności i chamstwa tak jak by to było forum dla jakichś chłopów budowlańców po zawodówkach :) po prostu w większości piszą tu feministki, które nienawidzą rodziny, a wiadomo że one wykształceniem ani kulturą nie grzeszą ( jak również i urodą ) dlatego każdej matce odpiszą na jej pytanie o dziecko " ty tępa kurwo ". Myślą, że w ten sposób namówią kobiety do rezygnacji z małżeństwa i macierzyństwa i zostania godną pożałowania tak jak i one singielką :)

Masz poniekąd racje . Feministki ,nierzadko lesbijki typu męskiego przejmują męskie wzorce zachowań .Stąd awanturność , agresja chamstwo ,wulgaryzmy . Widać to po forum . Agresja do matek stąd właśnie wynika . Nienawidzą macierzyństwa będącego dla nich czymś obcym wręcz ohydnym .

a wiecie, że ta cała środa postuluje bardzo za tym aby związki poligamiczne były w Polsce legalne ? uważa, że tzw "trójkąty małżeńskie to normalność", oczywiście chodzi tylko o trójkąty 2 kobiety + 1 mężczyzna I nadal uważacie, że ona tak bardzo kocha kobiety ?

Jestem feministką. Jestem także kochającą żoną i matką trójki dzieci. Nie wiem, co ma niby feminizm z nienawiścią do instytucji małżeństwa.

Masz Autorze spaczone podejście do feminizmu Poczytaj trochę to może głupot wypisywać nie będziesz Podejrzewam że tylko tak sypnąłeś tematem żeby wywołać dyskusję Centralne zagadnienia feminizmu ulegają zmianom w czasie. Przez ostatnie 30 lat feminizm zajmował się następującymi tematami: rozwój teorii feminizmu oraz przekształcanie jej w polityczną praktykę; równe traktowanie; równouprawnienie w polityce, pracy, społeczeństwie, rodzinie itd.); przemoc indywidualna i strukturalna wobec kobiet; seksualne samostanowienie; dopuszczalność aborcji; walka z męską dominacją językową; krytyczne ujęcie spraw reprodukcji; pozycja matek w społeczeństwie; homoseksualizm – równe traktowanie związków hetero- i homoseksualnych; dyskusje na temat pornografii; konstrukcja i dekonstrukcja tożsamości płciowej; kulturowe i indywidualne samostanowienie; przeciwdziałanie tendencjom dyskryminacji poprzez dążenia emancypacyjne; stosunek wobec innych ruchów społecznych, takich jak ruch robotniczy, ruch ekologiczny, ruch wolnościowy; obecność kobiet w różnych obszarach życia (np. kobiety w nauce).

No to macie równe traktowanie -praca do 67 roku życia ! Szanowne feministki oszalałyście z radości prawda ?!

autorko, kocham Cię za ten temat:)

i zostania godną pożałowania tak jak i one singielką usmiech.gif x aha. te co nie lubią feministek poniżają też singielki. to się nie przyłączam. cofam lajka. ch*j Wam w d**ę.

feminizm to fanatyzm. Wg feministek kobieta ma wybór o ile to jest taki wybór jak one narzucają. Gdy kobieta decyduje się na sesję i reklamy billboardowe to potem się dowiadujemy ze to seksistowskie reklamy a przecież nikt jej nie zmuszał i sama tego chciała. Gdy o facecie powiemy coś złego to jest ok ale kobiety nie można skrytykować no bo jak to źle mówić o kobiecie? Obłuda i tyle. Feminizm to tylko jeden z wielu nurtów politycznych

do feminstek: gadacie głupoty boscie chłopa dawno nie miały! ... Liga rządzi,liga radzi liga nigdy cię nie zdradzi :D

Gościu powyżej jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to się nie wypowiadaj Ktoś już dobrze na początku napisał, że gdyby nie feministki to byśmy nawet praw wyborczych nie miały Porównaj sytuację kobiet teraz i sprzed stu lat I myślisz że komu to zawdzięczamy, bo na pewno nie mężczyznom przyzwyczajonym że kobieta jest do tego, żeby mu brudne skarpety prać A powiedzcie kobiety ile spośród Was bierze tabletki antykoncepcyjne? Gdyby nie feministki to byście sobie mogły pomarzyć o takiej wygodzie i byście rok w rok dzieci rodziły dla swojego pana i władcy Sama jestem kobietą i matką dwójki dzieci i feministką, bo feminizm to równość a nie żadna nienawiść

bo feministki kiedyś rzeczywiście walczyły o kobiety, np o to żeby kobiety miały prawa wyborcze, żeby mogły się kształcić itp. Współczesne feministki walczą o prawa pedałów do zawierania małżeństw i adoptowania dzieci, o powszechny dostęp do aborcji ( zawsze ZAWSZE mówiąc, że dziecko to wielkie nieszczęście dla kobiety, koniec jej kariery i satysfakcjonującego życia ), walczą z instytucją małżeństwa ( zawsze ZAWSZE mówiąc, że małżeństwo unieszczęśliwia kobietę i niszczy jej życie ) proponując w zamian tego życie w konkubinacie szumnie nazywanym związkiem partnerskim, oczywiście wyjątkiem są związki pedalskie bo one jedyne mają prawo być potwierdzone małżeństwem. Ja też uważam się za feministkę, tylko że ja problemy równouprawnienia kobiet widzę w tym, że np kobieta na danym stanowisku pracowniczym zarabia mniejszą pensję niż mężczyzna na tym samym stanowisku, widzę problem w seksistowskim uprzedmiotowywaniu kobiety w mediach np w reklamach. Czy te współczesne feministki mówią o tych problemach ? Nigdy nie słyszałam.

Upraszczasz. Jestem feministką, mam męża i dziecko w drodze, w dodatku jestem praktykującą katoliczką. Przywołałaś Środę - no niestety w Polsce feminizm ma twarz jej, Kazi Szczuki, Wandy Nowickiej, Agnieszki Graff i Joanny Senyszyn. Wspólny mianownik? Żadna z nich nie jest osobą wierząca ani patriotką, to zwolenniczki aborcji i eutanazji. Chyba w tym tkwi podstawowy problem. To nie jest nienawiść do kobiet, tylko nienawiść do człowieka w ogóle.

Polskie współczesne feministki, które widujemy w mediach, to karykatury feminizmu. Toczy jej robak lewackiej choroby rodem z kręgów z Krytyki Politycznej. Na Zachodzie feminizm jest bardziej zróżnicowany, jest kilka wariantów, w tym na przykład wariant podkreślający łączność kobiet z naturą (proekologiczny i promacierzyński) czy wariant katolicki (mówiący o szczególnej roli i godności kobiety, szczególnie w jej tradycyjnej matriarchalnej roli). U nas w mediach przyjąl sie tylko wyszczekany, proaborcyjny, babochłopi feminizm "brzydkich babsztyli". Ale może to wina samych kobiet, którym ten feminizm nie odpowiada - zamiast reagować, celebrować kobiecość i w ten sposób realizować feminizm, pozwalają przedstawicielkom medialnym reprezentować siebie.

Większość feministek sama jest matkami.

Feministki to dzivki, szm@ty, kuvwy!!!!!!!!!!

https://zapodaj.net/55c35179b89f8.png.html Znalazlam dobry obrazek

Kazia Szczuka też matka ? TE polskie lwice feminizmu skutecznie go społeczeństwu obrzydzają ...kojarzy sie dzięki nim z agresywną dominującą kobietą pełną pychy i "lepszości" .

hahaha jestem feministka ale nienawidzę k******a męskiego i damskiego z własnego doświadczenia wiem że najbardziej nienawidzą innych kobiet - strażniczki patriarchatu czyli panie nieszczęśliwe w małżeństwach ziejące hipokryzją zakłamaniem i fałszem do tego przykładne katoliczki latające wystrojone w niedziele do kościoła a później rodzinny obiadek, potem panie mężatki od lat żyjące w małżeństwach które dawno się skończyły