Węglowodany na diecie

Czytałam ostatnio, że zaleca się jeść 300g owoców dziennie, natomiast osoby na diecie powinny ograniczyć się do 150g, bo inaczej nie schudną... czy możliwe, że spozywając np. 300g jabłek dziennie nie schudnę mimo że ograniczam się do 1300 kcal?

no owoce to fruktoza tak, ale nie jest tak grożna jak węglowodany typu pieczywo, makarony.moim zdaniem owoców i warzyw można jeść ile wlezie. jednak 300g jabłek nie polecam, bo po prostu są za kwaśne i mogą zrobić kuku w żołądek. no i jedząc same owoce i warzywa nie schudnie się. musi być białko. jedno dziennie starczy. ja na swojej diecie też ograniczam węgle i chodzę wkurzona, bo cukier opada, jedyną przyjemnostką jaką sobie robie to figura no-appetite taki kisiel bananowy. ale pieczywa, klusek itp to w ogóle nie jem,a agresję wyładowuję ćwicząć :)

w 50 g makaronu pełnoziarnistego masz 170 kcal z chudym sosem warzywnym to idealny obiad. moja koleżanka jadła na śniadanie 2 kanapki i schudła 20 kg

filifio, dietetyk powiedział mi, że aby cukier na diecie nie spadał, to trzeba do każdego posiłku dodaj np. 1 Wasę, nie tuczy, i cukier utrzymuje na dobrym poziome

akurat na temat wasy to słyszałam zupełnie inne opinie, właśnie też od koleżanki dietetyczki... jest kaloryczne nie mniej od zwykłe pieczywa

Na początku warto się dowiedzieć jakie jest nasze dzienne zapotrzebowanie. Węglowodany nawet na diecie są bardzo ważnym elementem. Coś więcej na temat węglowodanów można przeczytać tutaj: http://www.dajet.pl/weglowodany-nie-takie-zle-jak-je-maluja/ ;)

Także na bieżni musimy wykonywać odpowiednie ćwiczenia, polecam dowiedzieć się coś więcej na temat ćwiczeń na bieżni: http://www.dajet.pl/weglowodany-nie-takie-zle-jak-je-maluja/ ;)