Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzina każe mi bić moją nadpobudliwą z wybuchami agresji córkę

Polecane posty

Gość gość

Córka ma 8 lat. Czasem jest kochana,przytuli się,pogada. Ale przeważnie podnosi na mnie głos,nie słucha, drze się jak opętana. Jak miała 2 lata i się o cos wkurzyła to juz wtedy potrafiła we mnie talerzem rzucić itp. Psycholog wykluczyła ADHD mimo ze juz w przedszkolu panie miały podejrzenia. Jest r***liwą pyskatą dziewczynką. Lubi dobrze zjeść. Pomysły ma takie że ręce opadają. Boje sie zostawic ją samą w domu na dłużej bo nigdy nie wiadomo co jej z nudów przyjdzie do głowy. Kiedyś z bezradności używałam kilka razy paska. Pomogło na chwile. Powyła,uspokoiła sie i potem znowu szajba odbijała i nie słucha. Doszłam do wniosku że bicie nie pomaga. Ona nie czuje do nikogo żadnego respektu. Drze morde tak głosno i przeraźliwie że dla świetego spokoju jej ulegam. Rodzina mnie poucza że mam jej porządnie wlać bo mi już na głowe wchodzi a w przyszłosci pewnie podniesie ręke na mnie. Ale ja wiem że bicie jej paskiem nie przyniesie efektów. Wiele razy chroniłam ją przed rozwścieczoną siostrą. Jak mam zmienić dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerald_ine
najlepiej zamien sie z sasiadka na bachory :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z Krakowa
Radzę najpierw dobrego psychologa! Ale musi to być serio ktoś dobry, kto pomoże dziecku opanować emocje i podpowie jak z nim postępować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze innym mamom że mają takie spokojne, grzeczne i tulące sie dzieci. Moja wiecznie stroi fochy. Nigdy jej nie dogodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z Krakowa
Musi być jakiś powód dlaczego dziecko zachowuje się tak a nie inaczej. Charakterek, no ok ale to nie wszystko. My rodzice niestety często sami zawalamy sprawę. Może tez być 100 innych powodów "złego zachowania" - od zwyczajnie "zainteresujcie się mną" po "nudzę się" itd, problemy w szkole itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z nią nigdy nie wygram. Nie lubie krzyczeć itp głowa mi wtedy pęka ,podnosi sie ciśnienie i mam dość. A jak mam jeszcze dodatkowo słuchać jej przeraźliwego głosu to mam dośc. Dlatego dla świętego spokoju jej ulegam. Córka lubi wyolbrzymiac. Lanie które dostała jak miała z 3-4 lata pamieta do dzis i mowi czasem że ją bije tak jakbym robila to caly czas a to bylo pare lat temu. Boje sie ze przy kims np psychologu cos wypali i uznają że bije ją non stop a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz odpowiedz dlaczego taka jest i sama ja napisalas: ulegasz jak sie drze. Dalabys jej sie drzec do woli i dorzucila jakas porzadna kare ktora ja zaboli ( nie bicie ale np zakaz na kompa przez tydzien czy ogladania telewizji, wyjscia do kolezanki itp.) to by sie szybko zorientowala ze wiecej krzykiem traci niz zyskuje. Drze sie to mowisz ze tak nie bedziecie rozmawiac i ignorujesz, jak juz sie uspokoi to informacja o karze za takie zachowanie i tyle. To nie jest male dziecko ze nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona od urodzenia taka jest. Będac juz noworodkiem bardzo malo spała. Zasypiala dopiero ok 23:00-2:00. W dzien 1-2 drzemki po 1-2h. Jej ojciec tez podobno taki był ale rodzice zwalali to na wypadek który mial bedac malym dzieckiem. On dopiero niedawno zainteresowal sie w koncu dzieckiem. W grudniu przyjedzie i chce sie zająć córką. A ja sie ciesze bo jak da mu popalic to zobaczy co ja przechodzilam przez te lata. Myśli że bedzie sielanka haha. To sie zdziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gegeg
Sprawa zamknięta i nic się nie da zrobić. Jesteś po prostu głupia i na dodatek okazało się to cechą dziedziczną. Dla ciebie rady żeby potraktować córkę stanowczo to od razu lanie pasem? A klaps gdy robiła z siebie idiotkę na początku tego zjawiska? Pewnie jesteś do d**y na co dzień a od wielkiego dzwony próbujesz metod przesadzonych. Wiesz co... idź spać póki jeszcze nie boisz się że bachor ci gardło poderżnie we śnie a sam zdechnie w więzieniu. I co żarcie w wykonaniu tego okropnego dziecka ma wspólnego z tematem? Chcesz przez to wyrazić że córka jest głupia i gruba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bicie to najgorsze co można zrobić, do tego jak sama zauważyłaś nie daje efektu, bo i czego mądrego to uczy? z czegoś te jej wybuchy wynikają, i tym trzeba by się zająć, dobry psycholog byłby wskazany.. a czy Ty z nią normalnie rozmawiasz? słuchasz jej? bez darcia się na nią, bo to też nie byłby przykład odpowiedni, jeśli wymaga się od niej czegoś przeciwnego. bo różnie to bywa z rodzicami, ja nigdy nie byłam wysłuchiwana, z góry zakładano, że wymyślam itp. i choć nie byłam takim wybuchowym dzieckiem, i tak matka ciągle mówiła, że jestem niedobra, darła się, wyzywała, zamiast porozmawiać. za to teraz mam wybuchy tłumionej latami złości i żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona drze sie jakby ją obdzierali ze skóry a mi sie słabo robi. Niby mowie ze ma kare na dwór ale potem mi jej żal że nie może wyjsc poza tym zaczyna w domu wymyslać durne rzeczy wiec wole jak lata po podwórku niż demoluje mieszkanie i robi bałagan że sprzatam potem 2 dni. Kara na kompa i tv jej nie rusza bo nawet z tego nie korzysta i nie interesuje jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczba urojona
jak czytam te dobre rady to mnie z lekka mdli nigdy ci nie wpadlo do glowy ZAPYTAC swojego dziecka co wzbudza w nim taki bunt i DLACZEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może to syndrom dezintegracji sensorycznej? wpisz w wyszukiwarkę si, poszukaj objawów i zastanów się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawiązałam do tego że lubi jeśc bo slyszalam ze słodycze pobudzają do agresji. Nie wiem czy to prawda. Rozmawiam z nią zawsze normalnie nawet jak na mnie krzyczy to nie mam sił zeby sie kłócić, boje sie o serce bo cierpie na nerwice przez ojca alkoholika ktory na szczescie juz umarł. Od lat wszystko tłumie w sobie i to teraz wychodzi a jeszcze dochodzi do tego drące sie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc  gosciowka
mozliwe, ze ma nadczynnosc tarczycy przy nadczynnosci tarczyc, czeto zdarzają sie agresywne zachowania idz do lekarza i sprawdz poziom hormonów tarczycy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pytam czemu tak sie zachowuje odpowiada "nie wiem, taka jestem i już"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małe dziecko i tarczyca? Nie straszcie mnie. W calej rodzinie tylko jedna babcia miala tarczyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dla świętego spokoju ulegam"- i to jest powód dla którego dziecko tak a nie inaczej się zachowuje. Dziecko jest w normie skoro potrafi przyjść, przytulać się, porozmawiać i zachowywać grzecznie, tyle że najwyraźniej robi to tylko wtedy kiedy ma ochotę. Skoro metoda wrzasku i wymuszania działa, po co ma ją zmieniać? Nie mówiąc o tym że dziecko bez wyraźnych granic nie ma poczucia bezpieczeństwa i jeszcze bardziej nerwowe się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc  gosciowka
Nie chce ci straszyc Po prostu jednym z objawów nadczynnosci tarczycy jest nadpobudliwe zachowanie Warto to sprawdzic Innym z objawów jest szybka przemiana materii, mówisz, ze córka lubi zjesc,a czy mmo tego iż sporo je, jest nadal bardzo szczupła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma budowe po ojcu. Kiedys byla szczuplejsza a teraz zrobiła sie barczysta. Lubi bawic sie z chlopakami w strzelanie z karabinu (lata z kijem), niejednego juz zbiła,potem przytargałam ją za ucho na plac zabaw ze ma przeprosić co z niechęcią robiła. Ma 8 lat, ok 146 wzr i 39 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy wytrzymam jej darcie jeśli bede konsekwentna. Ehh strace słuch kiedys przez nią. Z tym syndromem co ktos wczesniej pisal nie wszystko sie zgadza. Ona dobrze radzi sobie w szkole. Cięzko ją do nauki zaciągnac ale jest kumata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ulegasz bo nie chcesz awantur, więc nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi, jeśli brak krzyku jest dla Ciebie priorytetem (ewentualnie unikanie bólu głowy), to proponuję podsuwać księżniczce pod nos co sobie tylko zażyczy, nie będzie problemu... NIe, to nie jest normalne że dziecko od drugiego roku przez sześć lat urządza jazdy stawiając dom na głowie, ale i nie są to normalne warunki dla dziecka że ono się wydziera a Ty głosu nie podniesiesz bo gorzej się czujesz jak Ci ciśnienie skacze. Idźcie do psychologa, tylko na terapię rodzinną a nie żeby córkę leczyć, bo większy problem widzę z tobą. Ośmiolatka demoluje dom?? Mój dwulatek sprząta po sobie jak specjalnie nabałagani, a pomaga mi poza tym i tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym jej pokazala gdzie jest dom dziecka i powiedziala, ze ja tam oddam jak sie nie uspokoi, a jak nie poskutkuje, to ktoregos razu pokazac, ze nie zartujesz...powinnas ja na tydzien oddac, moze wtedy jej przejdzie, jak nie to zostawic. Ja bym tak zrobila...albo bedzie normalna albo jej zycie da popalic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami jedzenie może wywoływać agresję. Np nadmiar cukru czy pszenicy. Poczytałabym o wpływie jedzenia na mózg albo poszukałabym dobrego lekarza bliskiego wschodu. Może za pomocą odpowiedniej diety uda coś się zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jedna rada,to lepsza-oddac na tydzien do domu dziecka ! I co,cud nastapi..? W kazdym razie juz tytul wskazuje na powazne problemy-jak to rodzina "kaze bic"...?To twoje dziecko,czy moze cos przeoczylas ? A bicie to najgorsza rzecz. Wizyta u psychologa wskazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opowiem ci o mojej kuzynce-gosi. jest ode mnie młodsza o 9 lat więc sytuację pamietam jako dziecko juz duże. gosia była jak twoja córka, tragedia nei dziecko. krzyk ryk rzucanie sie na podloge. w latach 90tych bicie to norma więc dostawala tyle razy ile trzeba. w koncu ciotka sie poddala i przestala lać. bo ile mozna jak to nic nie daje? uspokoi cie moze happy end-charakter od jasnej cholery(nie przetlumaczy, uparta, najmądrzejsza) ale do życia ok, spokojna, scen nie robi, jazd nei robi, kocha caly swiat. pamietam jak wlasnie cala rodzina radzila-lanie,lanie,lanie. nie mogli darowac ze ich wlasne wytresowane dzieci sa takie grzeczne a gosia taka okropna. miala takie napady zlosci ze szok. usiasc i plakac. ryku kilka godzin az dywan zasmarkany, a ludzie zli. wspolczuje takiego dziecka bo p*****lec gosi rozwinal sie gdzies 3latka jak miala-po 7roku troche przeszedl, zaniknal do 10roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoim najwiekszym problemem jest to ze ulegasz córce, ona ma w d***e krzyki, lanie bo wie ze i tak w koncu osiagnie swój cel, jestes za słaba zeby sobie z nia poradzic musisz isc do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papillo
aha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kims to ma :D Kafeterianki to tepe baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×