Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak ważną rolę w waszym życiu odgrywa seks

Polecane posty

Gość gość

Czy moglibyście funkcjonować przez lata w związku w którym układa się dość dobrze, ale bylibyście z partnerem niedopasowani seksualnie(różnica temperamentów inne pragnienia)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwność mężczyzn
Zdecydowanie, niestety, nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja trwam w takim związku od 10 lat i znalazłem motywację, którą jest moja kochanka (jedyna taka na świecie, kocham ją bardzo), od czasu do czasu przygodne przygody z laskami, które są chętne iść do łóżka z żonatym. Oto mój sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwność mężczyzn
Kochanka motywacją, do życia w związku. :classic_cool: ...czasem brakuje mi tego forum :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak właśnie jest :) Kocham żonę, ale nasz seks jest nieporozumieniem, ona jest seksualną kłodą fizycznie i psychicznie. Kochamy się od przypadku, bez żadnej inicjatywy z jej strony. A moja kochanka, hmm...., prawdziwy demon, z nią mogę wszystko i mogę tak ostro, jak lubię, a zwykle to sama się do mnie klei. I tak, to jest ta motywacja, bez kochanki dostałbym na głowę, bo mam potrzeby znacznie, znacznie większe od żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3x nie wiem
A gdybyś po tym doświadczeniu,10 letnim związku, mógł jeszcze raz wybrać partnera życiowego, to przy wyborze zwróciłbyś większą uwagę na dopasowanie seksualne? Czy może myślisz, że żona jest od kochania a kochanka od pieprzenia i taki układ jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem w takim związku, w którym seks jest niezbyt udany (chociaż i nie najgorszy, żeby nie było). I mimo upływu lat nigdy nie zdradziłem żony. I nie spodziewam się, żeby to miało nastąpić. Dziwne, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLAO4
bardzo ważna,trzeba głośno mówić o swoich potrzebach przed partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwróciłbym, to JEST bardzo ważne i właśnie po długim czasie w związku staje się ważniejsze, niż na początku. Kocham żonę i na pewno i tak bym wybrał ją, ale gdybym jej nigdy nie poznał to wybrałbym kobietę bardziej temperamentną i bardziej seksowną (moja żona to taka domowa kurka, skromna i cicha). Wiem, że atrakcyjniejsze kobiety mają większy pociąg do zdrad, ale zaryzykowałbym, bo dla mnie sfera seksu jest baaardzo ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwność mężczyzn
@Konan Barbażyńca, może po prostu nie było okazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3x nie wiem
Konan, dla mnie nie. Ile odpowiedzi tyle opinii. Założyłam ten temat, bo zastanawia mnie jak ludzie sobie radzą z niedopasowaniem, ale nikogo nie chcę oceniać, ganić. Mnie Twoja postawa nie dziwi, co nie znaczy, że ją popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabialorum
A ja właśnie tak ma ,że kochamy się sporadycznie raz na trzy miesiące np. To ja bardziej jestem niechętna do zbliżenia. kochamy się bardzo mocno i jesteśmy ze sobą już 9 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3x nie wiem
gość, czy Twoim zdaniem już w momencie poznawania się z partnerem na gruncie seksualnym można ocenić, czy za 5, 10, 15 lat też będzie ogień? To nie jest tak, że kobiety są bardziej rozbudzone seksualnie na początku, a potem po latach małżeństwa ich potrzeby są mniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLAO4
jak dla mnie było mało sexu to moj facet kupil mi wibrator i razem się zabawialiśmy,jestem atrakcyjna ale jeśli jestem w związku to nigdy nie zdradzamo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, zapomniałem dodać, kochanka nie jest tylko do pieprzenia. Ja znalazłem prawdziwy skarb, jest moją kochanką i przyjaciółką. Czasami wspólnie spędzamy czas i świetnie się rozumiemy, kochamy się. Najpierw była przyjaźń, potem dopiero seks układ doszedł. Nigdy nie miałem lepszego seksu w życiu niż z nią, ona twierdzi tak samo, świetnie jesteśmy dopasowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwność mężczyzn
Skoro kochankę kochasz bardziej i wszystko Ci w niej pasuje, to dlaczego jesteś z żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafiłem ocenić tego, co będzie za 5, 10, 15 lat, bo jak poznałem swoją żonę to była dziewicą :) A tak na poważnie, wtedy nie brałem tego pod uwagę, bo najzwyklej w świecie zakochałem się i miałem w nosie sferę seksualną. Moje potrzeby na początku też były mniejsze, potem - gdy już wiedziałem, że z moją żoną za dużo to się nie da, tak gdzieś po 7 latach razem, przełamywałem się kilka miesięcy z myślami, że mógłbym ją zdradzać. I ponieważ dostawałem już na głowę i sfera seksualna zaczęła odbijać się na naszym życiu to stwierdziłem, że tak zrobię. No i zrobiłem. Od 2 lat mam wspaniałą kochankę i żonę, z którą układa mi się lepiej, bo nie muszę już myśleć o tym, czy żona dzisiaj będzie miała ochotę czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kocham żonę. Kocham dwie kobiety, a kochanka nie chce związku, tylko właśnie takiego układu, bo sama jest po małżeńskich przejściach. Jak chcemy to się widzimy. To naprawdę trudne do zrozumienia, że można kochać dwie kobiety? Ja tak mam! Żona wie o kochance, a raczej domyśla się, bo przecież nie mówię jej tego wprost, ale myślę że wie i jej też to pasuje, bo nie męczę jej z seksem, a jestem dla niej milszy i bardziej opiekuńczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwność mężczyzn
Dla mnie to trudne do zrozumienia, bo osobiście nie umiałabym kochać dwóch mężczyzn podobną miłością. Dodatkowo biorąc pod uwagę fakt, że jesteście zazdrośni, czasem bardziej niż kobiety, nie wyobrażam sobie żeby mój partner spokojnie żył ze świadomością iż inny facet posuwa jego kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to kobieca ma ochotę częściej , lubi bawić się w łóżku itd czy w takim przypadku możliwe jest żeby facet taka zdradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3x nie wiem
Może faktycznie gdy ma się do czynienia z dziewicą trudno stwierdzić jak będzie wyglądał seks z nią po kilku, kilkunastu latach wspólnego życia. Mnie zastanawia coś innego mianowicie: czy mężczyźni żonaci, którym nie układa się w życiu seksualnym, dziś mogą stwierdzić, że już na początku wspólnej drogi "łóżkowej" coś zwiastowało tę katastrofę? A może kobiety chętne, wyuzdane, rozbudzone dopiero po latach zamieniają się w oziębłe panie domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jzb
jedną z wazniejszych roli w moim zyciu odgrywa sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdamagdalenka
No właśnie, jak widzicie z tym temperamentem większym u kobiety, czy facet taka zdradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno mi powiedzieć, co by było gdyby. Myślę, że jakby była bardziej temperamentna to nie szukałbym kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×