Anglia praca w sklepie

Czy ciezko sie dostac i jakie wymagania procz znajomosci angielskiego (oczywiste)?

wiekszosci ludzi pracujacych w sklepie ,tak naprawde nie ma zielonego o chandlu.jestes rozmowna mila usmiechnieta to prace dostaniesz.

A co to takiego jest ten chandel ? :D

ciezko sie dostac bo do sklepow aplikuja prawie wszyscy a glownie mnostwo studentow ktorzy biegle mowia po angielsku do takiej pracy w UK teraz potrzebuja doswiadczenia z retail i b. dobrego angielskiego wazna jest tez prezencja i wyglad najlepiej byc wysoka, szczupla i ladna dziewczyna lub wysokim szczyplym i przystojnym facetem jest ostra selekcja a to wszystko na poczatek czesto za 6.19 lub 6.31/h to naprawde licha stawka bo koszty zycia w UK sa wysokie a w Londynie to juz nedza

A mowilam!! Kiedys juz tutaj pisalam ze teraz wola studentow zatrudniac bo student przynajmniej ma cos w glowie a nie taki tuk po zawodowce!to bylo oburzenie ze co ja to pisze!;/

Ciekawe co w takim razie robia za kasa niscy, grubsi ludzie. Widze takich pelno. A ciekawe czy w Polsce tak wszystkich wszedzie bez doswiadczenia biora. Piszesz o minimalnej stawce, ale wszedzie na calym swiecie za taka prace dostajesz malo.

Co to jest tuk? :D

Boze, doswiadczenie do pracy na kase? Do czego? Ukladania towaru, sprzatania, liczenia??? Kazdy glupi to moze robic.

Prace w sklepie nie jest trudno znalezc. Roznosisz CV, zapraszaja na interview i czesto juz jest praca. Do takiej pracy nie ma prawie zadnych wymagan edukacji czy doswiadczenia. Jest to latwa praca i na Twoje miejsce zawsze jest kupa chetnych, wiec nie jest dobrze platna. Caly czas ktos sie przewija przez sklep, jedni odchodza, drudzy przychodza.

Tuk=debil idiota itd

Tluk jak juz, a nie tuk!

Jak zwykle przesadzacie

2 znajome znalazly prace w Londynie w sklepie bez tutejszego doswiadczenia i z naprawde srednim angielskim, normalnie cud. A z tego, co Wy tu piszecie to wychodzi na to, ze o prace w sklepie latwiej w Polsce juz!

ja slyszalam, ze jest taki sklep (nie wiem dokladnie gdzie, ale okolice Waltham st Lawrence / reading, gdzie maja importy z roznych krajow, mn.in z pl, i tak wlasciciel wlasnie chcial miec kogos z polski, kto moglby klientom opowiadac i tlumaczyc o tych towarach.

Co za glupoty z tymi szczuplymi i ladnymi kandydatkami na sprzedawczynie. Rozejrzyjcie sie dookola ile wielorybow i pasztetow siedzi stoi/siedzi za lada Moze jeszcze w eleganckich butikach trafiaja sie ladni sprzedawcy ale to juz inna klientela :)

Tez tak sadze

do supermarketu na kase czy u hindusa za lada na czarno to moze i biora grubych i niskich byle tylko ktos gadal po angielsku ale tez nie moze byc brzydki i odpychajacy czy z odrostami i geba ze az niemilo patrzec do eleganckich sklepow odziezowych lub kosmetycznych bardzo patrza na wyglad i ogolna prezencje na Oxford Street czy Belgravia lub South Kennsington sie przejdz i zobacz jak ladne sa sprzedawczynie czy sprzedawcy wszyscy odszykowani i zadbani wysocy, szczupli i zgrabni nawet zeby wybiolen maja i je tak szczerza non stop

nawet zeby wybielone maja

Ciekawe skad na to wybielanie wzieli :D Skoro tak malo zarabiaja

nie wiem skad ... jak pracuja w drogich butikach to pewno maja wyzsza stawke

Co Ty, wszedzie placa 6.19 :D

No od pazdziernika bedzie 6.31 na godz brutto :D

sieciowki jak HM i tym podobne placa najnizsza sama wiem bo aplikowalam bylam na rozmowie i dalam sobie spokoj nie beda zmieniac pracy na gorzej platna tylko po to by pracowac w sklepie odziezowym co innego jakbym sie dostala do Armani czy Chanel ale tam sie dostac trzeba miec min 170 cm wzrostu i byc jak modelka z okladki prestizowego magazynu i co tam angielski moze sobie znac biegle ale to nie wystarczy musisz udowodnic znajomosc drugiego jakiekokolwiek z kilku popularnych jez. europejskich to samo w Harrods

H&M placi ciut wiecej jak minimum