Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość W Trudnej Sytuacji

Nie wiem co zrobić odejść czy zostać

Polecane posty

Gość W Trudnej Sytuacji
"a po cholere piszesz ile zarobiłeś ? nie wiesz kim jestem i twoja kasa specjalnego wrażenia na mnie nie robi.. i przepraszam bardzo ty 8lat jestes po ślubie ,a w trakcie mówisz ,ze odrzuciłeś 5kobiet? ty bezczelny chamie ! kobiety są łatwe ,na kase pewnie leciały,z tego co tu piszesz ,nie sądzę ,zebys byl inteligentną osobą ,inteligentny człowiek nie mowi zaraz kim jest i ile zarabia,a mowisz,ze sie kierujesz własnym rozumiem? to co ty na tym forum robisz dzieciaku..wez wypieprzaj,twojej mamie udało się zrobić z ciebie maminsynka i to jakiego ! ukrytego .. dla mnie jesteś dnem,a twojej mam nadzieję już niedługo nie twojej kobiecie życzę powodzenia na nowej i szczęśliwej drodze życia !" Gościu, mózg Ci chyba wyprało, ja Ci nie każę wypieprzać, opisuję swoją sytuację, a ty mnie od egoistów wyzywasz, choć mnie nie znasz. Nie napisałem o swoich zarobkach po to, aby zrobić na kimś wrażenie. O naszym statusie majątkowym wie tylko kilka osób. Napisałem, bo sam nie wiem, co zrobić. Umiesz czytać? Nie wchodzę nigdy na takie strony, bo uważam to generalnie za stratę czasu. A takie puste laski, jak ty, zawsze od siebie odganiałem. Wg mnie to ty chyba jesteś egoistką, bo widzisz tylko swoją rację, po Twojemu musi być i koniec. A poza tym, k****, wiesz co to znaczy maminsynek? To mężczyzna, który zawsze robi to, czego jego matka chce. A JA NIGDY NIE ROBIŁEM TEGO, CO ONA CHCE, BO ZNAM SWOJĄ WARTOŚĆ. Weź się idź lecz. Bo takie teksty normalne nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W Trudnej Sytuacji
A, i inteligentny człowiek nie obraża człowieka od najgorszych na dzień dobry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaSthml
Halo halo basta ! Czy kiedykolwiek rozmawiales z nia szczerze na spokojnie ? Czy tylko klotnie czy jest wsparcie tylko finansowe typ rzut hahsem i idz do mamy ? Skoro rodzice przyjeli cie bez problemu to skad teraz te przeciwnosci w stosunku do ciebie ? Matka mieszka z wami a ojciec ? Umarl ? Czy jest jakas inna rodzina ? Czy ona jest jedynaczka ? Sprawa jest powazna i chyba ciebie rozumiem . Kazdy zasluguje na milosc i kazdy pragnie bliskosci , matka boi sie byc sama , ty tez . Zona jest rozdarta ma matke o ktora sie boi i troszczy i wypelnia swoj dlug wobec niej , napewno jest wdzieczna kobieta . Nie potrafi rozgraniczyc dwoch spraw. Zatracila sie w tym wszystkim i mysli ze tylko od niej zalezy dalszy los swojej mamy. Jak ktos wyzej napisal sa sposoby na rozwiazanie tylko trzeba chciec. Status finansowy nic nie znaczy w tym przypadku bo w gre wchodza uczucia . Powinniscie usiasc ze soba i szczerze pogadac , zrobic plan dzialania i wspolnego zycia . Macie zdjecia ? Wyciagnij je pokarz jej powiedz ze tesknisz powiedz ze czules sie kochany ale powiedz jej ze jest dzielna i szanujesz jej rodzine . Im wiecej slow krytyki tym dalej bedziecie od siebie . Jest zmeczona zrob jej fajna kapiel niech sie zrelaxuje cokolwiek . Wyprowadzka ? Ja bym byla wsciekla pewnie potem bym str******a ale czy by sie zmienilo ? Pewnie by mna szarpalo od srodka bo na sile bym chciala ugotowac 2 pieczenie na jedym roznie. Mialam podobna sytuacje tylko ja bylam zajeta praca , w domu soba ksiazki tv spanie gadanie z kolezankami a moj facet sam w pokoju doszlo do przykrych sytuacji a zabraklo rozmowy dlugoo leczylismy rany i dzisiaj rozmawiamy . Z jej mama masz ok kontakt ? Moze pogadaj z nia ? Powiedz ze chcesz zrobic niespodzianke weekend czy nie zechcialaby uzyczyc ci " zony " nie doslownie ale delikatnie daj cos w zamian ushhh jej uu viezko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W Trudnej Sytuacji
Ja tego wszystkiego próbowałem. Z ich stron czasami lecą takie teksty, że nie wiem czy się śmiać czy płakać. Nie mam momentami siły do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaSthml
Masz na mysli ze ciebie obrazaja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaSthml
Wspolczuje bo jestes Sam. Szczescie w nieszczesciu. Wyjedz na wakacje , zajmij sie czyms konstruktywnym moze zauwazy ze " uciekasz " w samotnosc moze zauwazy ze cos jest nie tak . Jesli to nie poskutkuje to serce i rozum samo ci powie co jest nie tak badz i zyj w zgodzie ze soba skoro wszystkie dostepne srodki zawodza to nic nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W Trudnej Sytuacji
Nie, że obrażają. Po prostu teksty naprawdę takie, których ja w życiu bym nie powiedział. Myślałem, żeby pojechać ze znajomym (inny przedsiębiorca, w innej branży) pojechać z wyprawą służbową (którą znajomy musi odbyć i sam mi to zaproponował, abym mu potowarzyszył) do Moskwy na 6 tygodni i nie odzywać się wcale, wyłączyć telefon, nie odpisywać na maile, wiadomości, może to byłby jakiś pomysł. Z drugiej strony jednak wyprowadzka, a wyprawa służbowa to dwie odrębne sprawy. I obydwie można opacznie zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ominina
ja chyba bym w takim ukladzie nie wytrzymala...moja Mama tez probowala mna manipulowac, ale ja wiem po co i z kim bralam slub..trzymam wszystkich na dystans.... skoro juz z nia rozmawiales i to nic nie dalo, to ja bym wyprowadzila sie, wyjedz na kilka tyg. a potem powiedz, ze wszystko przemyslales i wyprowadzasz sie....trudno rodzice sa wazni i trzeba o nich dbac, ale nie kosztem wlasnego zycia...wyobraz sobie co bedzie jak bedzie cie mieli dzieci?...w sumie to tu nie ma miejsca na dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W Trudnej Sytuacji
Nigdy nie myślałem o dzieciach, bo nie było o tym czasu. Zresztą w obecnej sytuacji nie ma o tym mowy. A w listopadzie 30 lat na karku już. Ten czas leci bardzo szybko. Muszę się naprawdę zastanowić co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ominina
moze spytaj sie twojej zony, jak ona widzi dalsze waze malzenstwo?..czy uwaza, ze dobrze sie u was dzieje i moze spytaj sie jej, gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W Trudnej Sytuacji
Pytałem parokrotnie, stwierdziła, że wszystko jest okej, chociaż po minie było widać, że nie. Twierdzi, że taki układ jest dobry. Ale ani ja tego nie chcę, ani ona nie chce przestać się łudzić. A nie wymuszę na Niej, żeby powiedziała inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ominina
ona chyba nie ma wyjscia i jest w stanie nawet wasze malzenstwo poswiecic.....jesli powie, ze jej ten uklad nie odpowiada, to bedzie musiala cos zmienic, a ona nie chce, z tego co napisales.... moze zaproponuj jej Jakis wspolny Weekend i moze wtedy bedzie cie mogli jeszcze porozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak Ty piszesz że 5 kobietom odmówiłes to mi się nóz w kieszeni otwiera.... A na h... odmawiałase jak teraz załujesz? Kobieta jest w sytaucji w jakiej jest, Ty tez nie wiesz czy za 10 lat nie bedzie Ci potrzeba podcierać tyłka. Bo tego sie nie wie, albo sie kocha i wspiera albo nie. I nie ma ale.... To jest proste albo to jest albo tego nie ma.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamburrrruuuuu
ludzie autor nie pisze ze wspaniałomyslnie odmówił 5 laskom Pisze ze pomimo ciezkiej sytuacji , mimo ze jest mu ciezko bo ma zone ale jednoczesnie jest jakby sam TO NIE POSZEDŁ NA BOK I NIE ZNALAZŁ KOCHANKI !!!! PISZE ZE TRWA PRZY SWOJEJ ZONIE - ZONIE choc czuje sie samotny i walczy ze wszystkich sił i o wszystko sam nie dostajac czułosci i wsparcia ! ile i jak długo moze to udzignac człowiek bezwzgledu ile by nie zarobił ....ludzie czytajcie a nie wymyslajcie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kilka miesięcy temu zaproponowałem swojej żonie, żeby umieścić jej matkę oraz brata w specjalnym zakładzie, sprzedali ten dom (jest na Nią) i kupili inny po drugiej stronie miasta, gdyż musimy ratować nasz związek. Ona zareagowała w taki sposób, jakbym chciał uciec od problemów. Może i jest w tym ziarno prawdy, lecz 4 lata stale powiększających się kłopotów potrafią zniszczyć bardzo wiele, szczególnie, jeśli nie są zależne ode mnie". Te słowa świadczą, że wcale nie kochasz żony, skoro wbrew jej woli chcesz oddać jej bliskich do zakładu. Tylko dla swojej wygody egoisto. Znam trzy rodziny ze znacznie poważniejszymi schorzeniami i nikt nawet przez chwilę nie pomyślał, zeby te osoby oddać do zakładu. Przeciwnie, opiekują się nimi z radością i miłością. Ale Ty tego nie jesteś w stanie pojąc, bo dla Ciebie liczy się tylko słowo "ja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slowa malzenskiej przysiegi brzmia mniej wiecej tak: 'na dobre i na zle, w zdrowiu i w chorobie, w bogactwie i w biedzie, .... oraz, ze cie nie opuszcze az do smierci' Wyglada na to, ze jak ty potrzebowales pomocy i wsparcia to jej rodzina tobie, obcemu czlowiekowi tego udzielila. Teraz po latach jak sytuacja sie odwrocila i jest twoja kolej im pomoc, nie stac cie na to. Jestes egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej, ale odrzucił 5 kobiet - dwa razy podkreślił czyli jest super mąż! bezczelny jesteś, wiesz! ona pewnie tony innych odrzuciła, ktorzy by ją teraz wsparli a takiej sytuacji..a wybrała ciebie :/ ale z łóżka je odrzuciłeś czy jak spojrzały na ciebie to na nie "źle spojrzeleś"? ja też mialam takiego bylego męża - ja pracowalam na dwie zmiany, organizowalam ślub, opiekowalam się rodzicami a on spotykał się z panienką po pracy jednocześnie wyrzucając mi jak to za dużo czasu poświęcam na rodzinę i karierę.. :/ po ch*j brałeś ślub? ona ma zobowiązania - teraz musisz byc częścią jej życia - tego chcialeś przecież w końcu!!!!!! jak ona by zachorowała to też byś ją oddał do zakladu??? jakby wam się urodziło niepełnosprawne dziecko to tez byś je oddal do zakładu bop tego się nie spodziewałeś? jesteś żenujhący.. zostaw ją i jedź na wakacje, tego ci trzeba, a nie żony i zobowiązań b z ktory ch tylko mężczyzna się może wywiązac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalineczkaa
dobra szczerze pierdzielą tu fleki. Nikt nie jest w Twojej sytuacji a piszą ! a piszą tak bo jakby się w niej znaleźli też chyba by niewiedzili co maja zrobić. ja sama niewiem co bym zrobiła. Chyba.. ale znając mnie , nie zostawiłabym ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W Trudnej Sytuacji
Jasne, powyzywajcie od egoistów, chociaż nie wiecie, jak jest obecnie. Bo człowiek ma dość wiecznych problemów i rozwiązywania ich, chociaż nie są one zależne od Niego. A dzisiaj w nocy spałem tylko 3 godziny, bo jej matka łaziła z kulą po domu i głośno przeklinała nie wiadomo po co. Moja żona, zamiast to zignorować, nic, tylko próbowała ją uspokoić. Fajne mam życie, nie? Odnoszę wrażenie, że moje dzieciństwo było lżejsze i wpadłem z deszczu pod rynnę. A może to dlatego, że jestem dorosły i starszy o kilkanaście lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co stoi na przeszkodzie , aby wynająć opiekunki a wy na urlop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj autorze. Wg mnie to porzebujesz wyciszenia, pobycia w samotności,przemyślenia wszystkiego. kilka tygodni osobno dobrze by ci zrobiło--dało czas na przeanalizowanie wszystkiego, podjęcie sensownej decyzji co dalej. w obecnej chwili stoisz w tym wszystkim i nie wiesz co zrobić, miotasz się. Musisz się odizolować, stanąć z boku i spojrzeć na tą sytuację z boku. inaczej nie podjmiesz żadnej decyzji, będziesz się dalej miotał i męczył---albo podejmiesz złą. Emocje sa złym doradcą. Musisz pobyc sam w odosobnieniu i spojrzeć na sprawę z boku, na świeżo, na spokojnie,bez emocji. wtedy zobaczysz czy ci jej brakuje,czy tęsknisz, czy chcesz być nadal razem itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja doskonale Ciebie rozumiem. Jesteście w trudnej sytuacji i musicie zdecydować się na coś. Albo rozwód albo uporządkowanie spraw związanych z opieką nad pozostałą dwójką niepełnosprawnych osób w rodzinie. Tak się nie da żyć na dłuższą metę, chyba że chcesz być cierpiętnikiem do chwili gdy tamte dwie osoby nie odejdą z tego świata w sposób naturalny a to może potrwać całe dziesięciolecia. A gdzie w tym wszystkim jesteście Wy jako małżeństwo? Ja rozumiem miłość do matki i brata ale sposób w jaki to postrzega i praktykuje Twoja żona, jest chory. Są sposoby aby się odciążyć z tych obowiązków opieki nad nimi. Co to za problem zatrudnić na jakiś czas kogo do opieki i wyjechać razem na krótszy czy dłuższy urlop. Każdemu należy się odpoczynek a Wam zwłaszcza, bo nie tylko pracujecie zawodowo ale także macie ciężką pracę w domu. Twoja żona pogubiłą się w tym wszystkim i starciła poczucie równowagi. Straci także męża czyli Ciebie jak się w tym nie opamięta. I śmieszą mnie osoby, które piszą, że ona sobie kogoś znajdzie lepszego i bardziej wyrozumiałego, kogoś kto ją wesprze i będzie w tym pomagał. Już to widzę jak się ustawiają samarytanie w kolejce by zając się dwiema chorymi osobami. Porozmawiaj z żoną poważnie i ostatecznie czego ona chce, czy chce zestarzeć się i stracić zdrowie nad łóżkami tych dwóch osób czy szukać pomocy i ratować Wasz związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze a ty chciałbyś po swoim wylewie aby dziecko jak uciązliwego smiecia oddało cię do przytułku ? jesteś takim śmieciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku jeśli ją teraz zostawisz w takiej sytuacji ona ci nigdy tego nie wybaczy.Myślisz ,że będziesz szczęśliwy? nie! pomóż jej bo ona też ma dosyć.Moglibyście uzyskać pomoc z opieki społecznej i każdy dzień będzie przychodzić pielęgniarka do opieki.Nawet z najgorszej sytuacji jest jakieś wyjście ,ale nie mówię tu o ucieczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość autorze a ty chciałbyś po swoim wylewie aby dziecko jak uciązliwego smiecia oddało cię do przytułku ? jesteś takim śmieciem x Co za głupie pytanie a jednocześnie forma oskarżenia i wzbudzenia poczucia winy. Nikt nie chce być chory, i nikt nie chce być obciążeniem dla bliskich. Ale są pewne granice w zatracaniu się w " spłacaniu" długu wobec rodziców. Żona Autora właśnie to robi, zatraca się w opiece nad matką i bratem, a sama zapomina o tym, że ma jeszcze męża, którego odstawiła na bok, na nie wiadomo ile lat. Jemu przysięgała/ślubowała że uczyni wszystko by ich małżeństwo było szczęśliwe i trwałe a co robi obecnie? Nie może nawet na kilka dni pobyć z mężem bo... czytaj wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazesz jej wybierac miedzy sobą a matką, ktora cie pod dach przygarnęła? chcesz moje zdanie? zachowujesz sie jak d*pek nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie opiekowalam tak moją tesciową do samej smierci. Wykanczajace zajecie ale daje moc jakiej zadna inna relacja nie da. Jakby autro byl dojrzaly i umial podejmowac meskie decyzje znalazlby i w tym sporo plusow dla siebie i zony ale on jest egoistą jemu ma byc dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o! już przyleciała jakaś emocjonalna wariatka, która popada w skrajność ciekawe jak byś oceniała gdyby to Twój mąż opuścił Cię emocjonalnie, nie miał dla ciebie czasu ani uczuć, i zajmował się mamusią i bratem pewnie nie obyłoby się bez wyzwisk od mamisynków i doopków ale, naturalnie, głupie babska widzą tylko jedną stronę medalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, ze ty nie mialaes gdzie mieszkac i Twoja rodzina jest nienormalna to tez nei byl ich problem, a ci pomogli lajzo! Masz niby 30 lat a gadasz jakbys mial 15 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaloze sie, ze autor jest spod znaku wagi, to tez sami egoisci i wygodnisie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×