czy jestem zla matka

wczoraj moja mama powiedziala mi, ze jestem zla matka, bo nie zajmuje sie dzieckiem. niezajmowanie sue polega na tym, ze dziecko bawi sie w duzym rozstawianym na podlodze kojcu, ma tam zabawki, kiedy ja np. jem w kuchni sniadanie, jestem pod prysznicem albo gotuje. dodam, ze kupilismy mieszkanie i je remontujemy, wiec przeprowadzilam sie do rodzicow. remont bedzie skonczony za jakis miesiac. z gory mowie, ze dziecka ze soba nie bardzo moge wziac do kuchni - nie ma miejsca na krzeselko. w pokojach na podlodze wykladzina, nieprana od lat, a samo odkurzanie moim zdaniem to malo. wiec kojec wydaje sie dobrym rozwiazaniem. poza tym krtykuje, ze pozwalam dziecku na zbyt duzo tzn. nie wyrywam jej z rak zabawek, zeby nie miala wszystkiego, co chce. krytykowala, ze karmilam piersia prawie rok (za dlugo). juz sama nie wiem, co myslec :/.

taaaaaaaaa:D no okropna ta matka:D

Ty poważnie pytasz?

tzn. faktycznie zle postepuje z dzieckiem :(? jak tak dalej pojdzie, to ja sie nabawie depresji :(...

Wszystko ok, ale faktycznie po co tyle karmić cycem :O Ja bym w ogóle nie karmiła, tylko od razu by dostało mm, a ja bym miała dalej jędrny biust, a nie jakieś dwa powyciągane zwisy :O

tak, powaznie. mama mi zarzuca, ze nie poswiecam dziecku czasu... juz nie wiem, co myslec.

ale po co wszytko brac do serca ? olej powiedz że teraz ty wychowujesz dziecko a ty mamo swój czas miałaś :)

Ale ty masz slaby charakter skoro pytasz ale ok uwazam ze postepujesz idealnie, ja rowniez jak gotuje czy sprzatam to niestety sie nie rozerwe i mala musi sie bawic sama, czasem potrafi sie zajac, czasem sie nudzi i po mnie przychodzi to ide na chwilke i znowu

tutaj autorka postu - karmilam, bo tyle chcialam i wydaje mi die, ze to moja sprawa, a nie mamy :(. zlosliwe komentarze nie sa chyba na miejscu. moja corka teraz zabkuje i zle spi w nocy. normalnie zasypiala ok. 20, teraz nawet ok. 21:30-22:00. w dzien spi 2 razy, czasem zdarzy jej sie zdrzemnac 3 raz. no i to tez swiadczy o tym, ze jestem zla, bo gdybym zajmowala sie dzueckiem lepiej, to by tyle nie spalo... moze komus to sie glupie wydaje, ale to moje pierwsze dziecko i brak mi doswiadczenia.

tutaj autorka - moje dziecko konczy za niedlugo rok, wiec nie moze jeszcze samo po mnie przyjsc... wiadomo, jak placze w kojcu, to ide ja uspokoic.

pierdzieli glupoty

no niestety nie jestem zbyt pewna siebie, to dlatego :/.

nie przejmuj się tym co Ci matka mówi. Wszystko jest dobrze;) Ja karmiłam 13 miesięcy swoją córcię i nie myślę, że to za długo, chciałam karmić rok i tak mi się udało. I w życiu od nikogo nie usłyszałam, że za długo itp. Raczej przychylne słowa z tego względu się pojawiały. To Twoje dziecko i wychowujesz, karmisz jak chcesz, a nie jak Ci ktoś wmawia.... Najłatwiej jest wychowywać czyjeś dzieci!

up

Bez stresu rób to co robisz i nie sluchaj matki

Masz bardzo niską samoocenę ,a matka trochę toksyczna ,a dziecko jest Twoje i rób tak jak robisz .