Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o takiej metodzie wychowania

Polecane posty

Gość gość
ja tylko się dziwię, kiedy ludzie o swoją prywatnosć nie walczą rodzina oznacza te aseksualne obrazki z Ikei, gdzie cała rodzina w pidżamach w kratę śpi i bawi sie i je pizze w jednym łózku? jak można żreć, grać w piłkę i potem kochać się w tych chipsach w jednym miejscu? a gdzie jakaś higiena życia? łóżko powinno kojarzyć sie z seksem i snem. kropka. wielosc skojarzeń z tym miejscem nie pozwla usnąć, a ni skoncentrować się w pełni na seksie. ja wiem, że każdy ma swoje zdanie na ten temat, ale nie umiem się powstrzymać, zbyt bardzo tego nie pojmuję...po co Wam to? rodzina wyklucza małżeństwo? kiedyś byliście tylko we dwoje i to wszystko było tak całkiem inaczej, a teraz co? już tylko te kraciaste pidżamy i wilkie piłki??? no ja wiem, że to ma urok, ale kuźwa ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie jw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no jasne
lepiej zeby dziecko krzyczalo i rzucalo sie na ziemie jak czegos nie bedziesz chciala mu dac... moja corka od 3 roku zycia rano wstaje i robi sobie sniadanko i nas nie budzi. Je sama od kiedy skonczyla 14 miesiecy, ubiera sie sama ale nie pamietam od kiedy. Generalnie nie ma niegrzecznych dzieci sa tylko rodzice, ktorzy nie potrafia ich wychowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co cie tam gryzie,wyzej...? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no jasne
masz problemy z wyslowieniem? O co Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to, ze rodzina wstaje o jednej porze i razem je śniadanie, oznacza, ze dzieci są niewychowane i że nie dają pospać rodzicom do południa? Nie chciałabym żyć w rodzinie, gdzie najpierw wstaje dziecko, jest samo dłuzszy czas, musi samo zrobić śniadanie, zjeść w samotności, a potem wstają rodzice i znowu sami jedzą śniadanie. A obiad też jecie oddzielnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy, że w tygodniu roboczym nie ma czasu na zjedzenie śniadania razem, bo wszyscy w biegu, w weekend chyba można wstać razem i zjeść razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego brata to akurat młody wstaje po 8, a oni o 9 i śniadanie jedzą razem. Młody nie robi sobie sam jedzenia, ale sam np sprząta w pokoju u siebie, kiedyś tam byłam no to brat sprzątał z nim jego pokoju. Pojechalismy na weekend w góry wzięliśmy sobie apartament dwie sypialnie, duży pokoju. Nasz syn spał z nami, a ich syn w dużym pokoju. A oni spali przy zamkniętych drzwiach. A rano uprawiali seks. Ściany były bardzo cienkie i wszystko było słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wielkie mi mecyje mój mąż jak miał pół roku sam się przewijał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mnie dziwi w rozwoju mojego bratanka że układa puzle dla 3-4 latków. A mój syn nie radzi sobie z układaniem puzzlow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'puzzlow' - ma matkę ciemniaczkę i ojca przygłupa, więc nie ma co wymagać od dzieciaka, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każde dziecko inne jak i metody jego wychowania, ja uważam że od dziecka trzeba na pewno wymagać bo później jest za późno, ale musi wiedzieć że jest kochane i może liczyć na rodziców, kiedyś nikt się tak nie cackał i społeczeństwo było inne niż teraz-a jaka jest dzisiejsza młodzież i dzieci nie trzeba chyba komentować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie wolę takie mądre, dobrze wychowane dzieci, o ile są otoczone miłością, ale wiedzą, ze nie wszystko im wolno niż te cudaczne, rozwydrzone bachory, które są "wychowywane" bezstresowo, jak stado dzikich małp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierze ze sa takie dzieci. Moj syn ma 16 m i od 2 je zupelnie sam. Jak sie obudzi w weekend to nie drze buzi tylko wsjakuje do nsszego lozka i lezy z nami, my najczesciej spimy jeszcze. Pampki od miesiaca tylko do spania. Raz w zlobku zdarzyla sie wpadka, ale to jeszcze maluch jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ze 2 late sam je to żaden wyczyn, ale ktoś mu te jedzenie musi najpierw przyszykować bo nie uwierzę ze 2 latek sam sobie śniadanie zrobi:) Nie mam doświadczenia z chłopcami bo mam dwie baby , ale z tego co słyszałam to chłopcy są mniej samodzielni od dziewczynek, nawet pod względem samodzielnego ubioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coż to za cudowne pokolenia dzieci samoobsługowych - trzylatki same szykują sobie śniadania :D Pewnie jajecznicę na boczku ze szczypiorkiem ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak allium ,dobrze to podsumowałaś dziwnym zbiegiem okoliczności coraz więcej dzieci z roku na rok w pampersie do przedszkola uczęszczają ,a współcześni rodzice przedszkolaków oczekują od przedszkola przewijania kilkulatkow,czy lulania bo samo na leżaku nie zasnie, takie to mamy samodzielnie dzisiejsze dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój piekielny 2,7 latek je sam jak mu się zechce, pieluch nie nosi od roku, sika na stojąco podstawiając nocnik do ptaszka. nie ubiera się sam, czasem się rozbierze, w nocy wrzezczy i dla świętego spokoju koło 3-ciej zabieramy go do swojego łóżka. sam się bawi. a jak rano chcę dłużej pospać to mu tivi włączam P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×