Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eyeque

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

Polecane posty

No moje pranie tez sie juz pierze. Meza koszulki "robocze" musialam wstawic na gotowanie. A jak samopoczucie wogole? U mnie aura pogodowa nie sprzyjajaca..... Pada pada pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez pogoda pod psem. troche pada. idzieny niebawem z mezem do rodzicow. juz 8dzien mam okres echh. chyba przez zastrzyki bo robie jeszcze na kolano przeciwzakrzepowe. jeszcze 3mi zostaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Agnes to napewno przez te zastrzyki. Mi sie rozkrecal 3dni potrwal 2 dni tak naprawde i koniec. Boli mnie cos podbrzusze dzis. Chyba juz efekt clo.. Jeszcze 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaga24
Hej Dziewczyny :) Czytam już od jakiegoś czasu wasze posty i cieszę się bardzo, że Wam się udaje. Mam nadzieje, że i ja niedługo do Was dołączę :) Z Mężem staramy się na razie 2 miesiące, krótko ale wierze, że szybko się uda. Powiedzcie mi co myślicie o duphastonie? Mam go brać od 16-25 dnia cyklu, a cykle moje bywają różne.. Przeważnie miałam co 28 dni, jednak ostatnie trzy były 36-dniowe a ostatni 50dni.. czyli owulacja przypada koło 22 dnia, licząc, że cykl trwa 36dni. Jak myślicie, czy podczas brania duphastonu (1 tabletka dziennie), wystąpi owulacja koło tego 22dnia? Boje się, że nie i będę musiała czekać do następnego cyklu, żeby może się udało.. No ale czego się nie robi, jak chce się mieć rodzine :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaga24
Ale niektórym się udaje :) W końcu każda z Nas będzie chodziła z brzuszkiem, wierze, że wszystkim się uda :) Dla mnie najważniejsze jest to, żeby Duphaston nie zaburzył owulacji, żeby wystąpiła i mam nadzieję, że się jej doczekam. W tym roku jeszcze 2 cykle :) Oby jeden z nich był tym szczęśliwym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli duphaston dziala na tej samej zasadzie co luteina to wziety za szybko moze blokowac owulacje. Nie jestem pewna czy przy duphastonie tez tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaga24
MałaNadzieja Tak o pierwszego dzidziusia :) Mamy nadzieję, że nam się szybko uda bo bardzo tego pragniemy :) Na razie to drugi cykl takich szczególnych starań, więc początki. Ale to za każdym razem smuci jak się nie udaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Aaaga - Witam ;-) No dziewczyny ja dzisiaj po południu idę do lekarza rodzinnego żeby porobił mi te badania. Potem umówię się do gina Żeby sprawnie wszystko szło. Jestem trochę zła bo miałam super gina na NFZ ale nie przedłużyli mu umowy póki co ( ma być ale nie wiadomo kiedy) . Przyjmuje prywatnie i koszt jednej wizyty to 120 pln bez badań :( Nie stać mnie na to więc muszę poszukać innego lekarza ... ehhh A tak ogólnie to jak Wam weekend minął??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim Aaaga wiem cos o tym. chyba kazda z nas wie gosciowa szkoda z tym lekarzem ale tak jest chyba wszedzie. u nas tez jednemu gin nie przedluzyli umowy. przyjmuje prywatnie za 100zl z tym ze i tak prywatnie napewno bym do niego nie poszla. ma strasznie stary sprzet... wolalabym pojechac do innego miasta i zaplacic sensownemu ginekologowi. chodzilam kiedys do takiego jednego bardzo dobrego gina porywatnie ale teraz chodze na nfz do naszego dr murzyna :) a ogolnie weekend minal pracowicie.... jak zwykle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Małanadzieja gdyby to była wizyta " raz na jakiś czas" to też bym poszła prywatnie . Ale jakbym zaszła jakimś cudem w ciążę to nie stać mnie na to póki co . Pójdę do innego lekarza na NFZ i zobaczymy jak to będzie. Współczuję , że masz każdy weekend pracujący. Ja zawsze czekam aż ta niedziela przyjdzie żeby w końcu pobyć trochę we trójkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden weekend mam wolny. nastepny :0 zalezy jak wypadnie miesiac... gosciowa no ja uwazam tak jak Ty wlasnie dlatego tez chodze teraz na NFZ w razie pozniejszej ciazy nie chcialabym placic co miesiac ponad 100zl albo jeszcze wiecej bo zalezy jak lekarz wizyty umawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Moja bratowa chodziła właśnie prywatnie całą ciążę. Pierwsze wizyty z badaniami ok 200 co miesiąc . później co 3 tygodnie a na końcu co dwa ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Ja też tak uważam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny witaj Agaaa. duphaston i luteina w zaszadzie to samo ale luteine lekarz przepisuje na brak owulacji w drugiej fazie cyklu i kaze brac do zajscia pozniej ewentualnie duphaston na podtrzymanie ciazy. tak kiedys wyczytalam. ja chodze teraz prywatnie +wizyta 100zl+ 30zl usg) nie zawsze robi. nie mam niestety wyjscia bo ten lekarz tylko priv przyjmuje. a u mnie w niescie takiego dobrego specjalisty to nie ma. wczoraj bylismy z moim M u rodzicow na kawce drinku i koacyjce. wrocilisny wieczorkiem i w donku sobie drinka wypilismy jeszcze. moj M kupil mi gre na Ps3 i teraz ja zajmuje tv:-):-). dzisiaj zaczynam rehab. mam nadzieje ze pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaga24
Hmm.. No to ciekawe jak to będzie u mnie. Mam nadzieję, że owulacja będzie a jeśli nie uda nam się w tym cyklu, no to w następnym już powinno być ok, bo duphaston jednak wyreguluje cykl :) Ja do ginekologa chodzę na NFZ, chociaż wiem, że przyjmuje też prywatnie. Ale zawsze udaje mi się załapać na jakiś fajny termin i nie muszę iść prywatnie. Szkoda pieniędzy na prywatne wizyty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes to inna sytuacja. Ja mowie o rormalnych wizytach w ciazy. Ja osobiscie wole isc na nfz niz placic za kazda wizyte ponad 100zl a czasami 2 razy w mcu tylko po to zeby lekarz wystawil L4 naprzyklad. Bo co innego lekarz moze robic 2razy w miesiacu kobiecie ciezarnej? Przeciez nie robi 2 razy w mscu usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malanadzieja- ja jak juz zajde w ciaze i bedzie wszystko oki to tez bede chodzic do przychodni do lekarza na NFZ wiadomo. tylko teraz prywatnie jezdze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Postanowiłam dołączyć do Waszego grona. Pokrótce o mojej historii.. Jestem z moim partnerem prawie 2 lata, mam już 6 letnią córeczkę. Po długich rozmowach postanowiliśmy zacząć starania o dzidzię. Zakończyłam (po 6 latach) tabletki Syndi35, jestem po ambulatoryjnym usuwaniu nadżerki (wrzesień 2012r.), a także po 3 szczepieniach HPV (tak, tak, niestety). Teraz jestem ciekawa jak to będzie, przygotowałam się już do tematu, odwiedziłam mojego gina, dostałam jakieś tam wskazówki, we wtorek skończyłam tabletki, już po okresie, wczoraj zaczęliśmy działać. Lekarz powiedział, że wbrew obiegowym opiniom, wcale nie trzeba jakoś specjalnie czekać z rozpoczęciem planowania rodziny po odstawieniu tabletek :). Cóż, chciałam się ładnie przywitać i obiecuję dzielnie się udzielać :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Daisy:-) rzeczywiscie po odstawieniu tabletek mozna szybko zajsc bo hormony szaleja:-) gdzies rak czytalam. kurcze ale ja duzo czytam hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaNadzieja - Gratuluję, ja też bym bardzo chciała.. U mnie będzie podobnie niczym u jednej z koleżanek, która mówiła, że będzie 7-mio letnia różnica.. Strasznie to widzę, sama mam siostrę o 10 lat młodszą, to ogromna przepaść..ale za to w niedługim czasie po drugim porodzie, będziemy starać się o trzeciego dzidziusia, żeby mieć wesołą gromadkę. U mnie tak się ułożyło, że niestety po pierwszym dziecku nie bardzo było jak starać się o drugie, jakie to życie przewrotne.. Ale teraz, gdy jestem już starsza (27 lat) i bardziej świadoma tego, czego chcę od życia, chciałabym powiększyć rodzinę. A co do czytania..też dużo czytam, ale niestety kolorowych gazet. Jakoś nie mam werwy do zagłębiania się w książki, żałuję. Może w ciąży uda się znaleźć trochę więcej motywacji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaga24
Ja natomiast tabl nie biorę od roku. Ginekolog niby powiedział, że zajść w ciąże mogę już w miesiąc po odstawieniu ale wolałam "oczyścić" organizm ze wszystkiego co zostawiły one w moim ciele. Tak na wszelki wypadek, żeby później sobie nie wypominać, że tabletki źle wpłynęły na ciąże albo dziecko. Lepiej zapobiegać niż leczyć :P za dużo czytam w necie, o tabletkach, planowaniu ciąży i samej ciąży i sama nakręcam się :/ chyba za bardzo chce, muszę się ogarnąć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka85
Cześć Dziewczyny, ja również od jakiegoś czasu czytam Wasze wypowiedzi no i postanowiłam w końcu do Was dołączyć ;) Mam 28 lat, z mężem o dzidziusia staramy się od czerwca - w tym miesiącu intensywniej... Jestem niestety niecierpliwa bardzo i wczoraj na rocznicę ślubu chciałam zrobić nam niespodziankę i wykonałam test - niestety mój pomysł okazał się totalna klapa i zakończył się łzami :( wiem, że na test jest za wcześnie, teraz dopiero czekamy na termin @ z nadzieją, że może jednak tym razem się udało... W życiu nie zdawałam sobie sprawy jak trzeba być twardym psychicznie, żeby zajść w ciążę i po drodze nie zwariować!! Dodam, że mam zdiagnozowanego mięśniaka na macicy, ale po wielu konsultacjach ginekologicznych jestem przekonana, że najpierw dziecko, dopiero rozprawie się z niesfornym guzkiem.. 3mam za Was mocno kciuki i liczę, że przyjmiecie mnie do swego grona wspierających się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Betka milo ze nowe dziewczyny dolanczaja do naszego grona:-). ja wlasnie jestem po pierwszym dniu rehab. dzisiaj spokojnie bo noga jeszcze boli, ale za pare dni bese miala intensywniejsze cwiczenia. co do staran to rzeczywiscie trzeba miec nerwy ze stali i byc na loozie bo mozna zwariowac. joanna gdzie sie podziewasz? jak ci jest bez meza? przypomnialo mi sie ze na jakas rozmowe o prace mias isc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×