Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eyeque

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

Polecane posty

Witajcie :) jestem i ja :) Aaaga no szkoda, ale ciesz się z tych regularnych cykli bo widać, że masz wszystko jak w zegarku a to ogromny plus :) Daisy nie wygłupiaj się i nie choruj - dużo zdróweczka Ci życzę :) Wszystkim Wam zdrówka :) Ja na szczęście zdrowa, 23dc.. Dzisiaj urywam się z pracy i jadę opiekować się chrześniakiem, bo siostra jedzie do lekarza - pierwsza ciążowa wizyta :) Pobawię się z moim małym Serduszkiem :) nie mogę się doczekać :) Na Mazowszu zima w pełni :) biało jest i mroźnie, bez wiatru-szkoda, że pochmurno ale nie pada :) cieszę się, bo śmigam dziś autkiem sporo :) wczoraj była masakra hehe max prędkość 40km/h na trasie wlotowej do stolicy :) No i co Wam tu napisać? Aaaa zapomniałam - od dzisiaj przez tydzień mieszkamy z M w mieszkaniu moich rodziców, bo wyjechali :) nie dość, że będziemy sami i do pracy mam rzut beretem (na piechotkę chodzę) to jeszcze będę z moim ukochanym pieseczkiem i kotkiem - nie wiem czy pamiętacie to moja psina, która musiałam zostawić rodzicom po ślubie, także jestem mega szczęśliwa, że ten tydzień jest nasz :) Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do terminu porodu to bardzo bym chciała max w październiku, a później najwcześniej w styczniu :) ale wiadomo, że terminu się nie wybiera szczególnie kiedy ciężko zafasolkować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
betka 85 ale ty infantylna jesteś, a chyba już 30 na karku? "serduszko" "piechotka" "pieseczek" "kotek"... normalnie rzyganie tęczą. a podnieta na spędzenie czasu z psem co najmniej jakbys się z mężem nie widziała tydzień. Co ty z tym psem robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betka - pamiętam :) Ja też mam świra na punkcie moich zwierzaków. Szlag mnie czasem trafia, no ale co zrobić, bez nich nie byłoby już tak samo. Brakuje mi tylko tamtych 3 kotów :(((. Zawsze kiedy jadę do domu, to widzę tego kota jednego jak tam leżał na polu, a drugiego przed domem. Trzeci nie wrócił do tej pory. Mam nadzieję, że ktoś go poprostu zabrał :(. Dziś np. pies mi podrapal świeżo malowaną ścianę w przedpokoju i to na wysokości włącznika światła! Trzeba będzie malować. Koty za to uwielbiają siadać w doniczkach i wygrzebywać z nich ziemię. Te stare kiedyś po złości uwielbiały robić kupę mi w pościeli. Do tego pies ma z nimi ciężki żywot, bo mu d**ę zawracają bez przerwy, a potem uciekają gdzie pieprz rośnie, roznosząc wszystko po drodze. :D Powróciłam do tematu drugiego psa ostatnio, no ale wciąż nie mam siły przebicia. 'Nie mamy warunków', 'A jak zajdziesz w ciążę to co?' itp. No masakra. Za to twierdzi, że mogę przyprowadzić sobie do domu kota, ale dopiero na wiosnę. Na wiosnę będę sterylizować dwie kotki, jedną muszę już w lutym, ta druga ma dopiero 3 miesiące, więc jeszcze nie. * Mnie głowa boli, pamiętacie jak kiedyś Wam opowiadałam jak jechałam samochodem i miałam taki ścisk między oczami. Chyba dokucza mi znowu to samo. Myślę, że to ta temperatura mi dokucza. To tak jakby 'normalna' osoba miala 38 st, to ja siadam przy 37.0..W tym całym bałaganie zapodział mi się ciśnieniomierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy echhh a weź sobie coś przeciwgorączkowego może....? Rety współczuję, że psina tak niszczy.. u nas nic takiego się nie dzieje.. Pies grzeczny jak by go nie było-czasami z kotem się pogonią ale bez szkód ;) czasami jakiś kwiat poleci z parapetu i wysypie się trochę ziemi ale ogólnie żadnych zniszczeń ;) Kiedyś mieliśmy setera irlandzkiego-ta to nam dała czadu.. Codziennie demolka w domu-mściła się jak zostawała sama :) mimo wszystko była kochana :) teraz mamy Westa-pluszaka :) dla gościa - Weścika pluszaczka :) psineczkę :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neska 15
Hej dziewczynki:) Aaaga przykro mi:( z resztą wszystkie wiemy jak to jest. A od ilu cykli się starasz?? Ja dzisiaj właśnie zaczynam monitoring cyklu i mam nadzieje że gin nie znajdzie nic czym mogłabym się zamartwiać. Betka ja też uwielbiam zwierzątka:) Mam kotkę ale o piesku też myślimy:) Moja kotka bardzo lubi wchodzić do doniczek a jak była mała to tak podrapała mi nowy narożnik i tapetę że w momencie to płakać mi się chciało. Daisy właśnie moja kotka ma 9 miesięcy kiedy najwcześniej można ją wysterylizować?? I czy musi pierwszy raz urodzić czy to nie ma znaczenia?? Wolałabym jednak nie mieć małych kociąt. Są przesłodkie ale nie miałabym co z nimi zrobić. Daisy kuruj się i Joanne ty też wracać do zdrowia!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kochane ;-) My dzisiaj leniuchowaliśmy w łóżku do 10 :) M przyszedł po porannej pracy troszkę się posmulić :) Teraz siedzi i kończy kompa naprawiać. Jutro z rana mykam do laboratorium zrobić badanie moczu. Tak mnie szczypie, gdy się załatwiam, że wyrobić nie mogę. Nawet się podetrzeć nie mogę ;-/ . Dzwoniłam rano do gin i mówiła , że badanie moczu a jak nic nie wykaże to mam przyjść do gin się zarejestrować . ehhh ..... Aaaga tak mi przykro ! Kochane weźcie się w garść i do dzieła ! ;-) Wiem, wiem łatwo mi się mówi , bo już jestem w ciąży ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neska można sterylizować :) niektórzy weterynarze polecają po pierwszej rui, ale małych nie musi mieć.. Wiadomo, że dobrze gdyby miała, ale nie jest to koniecznością.. Teoretycznie im szybciej tym lepiej, bo szybciej do siebie dojdzie :) To samo dotyczy psów-suczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie cierpię kotów ;-) I już w ogóle nie wyobrażam sobie mieć zwierzaka przy Tosi , a potem przy maluchu . Wszędzie pełno sierści .... I już nie mówiąc o tym co takie dzieci robią ze zwierzętami . Tosia wręcz ściska i tuli , a one spieprzają gdzie pieprz rośnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giościówa ale fajnie Wam.... my nie mamy kiedy razem poleniuchować-nawet oddzielnie ciężko hehe tak z rańca :) rób szybko badania bo żebyś jakiejś infekcji nie złapała... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie się obawiam , że być może to bakteria.Z Tosią też jakąś miałam ale to już w końcówce było i żadnych objawów nie było ;-/ Dobre to ,że M pracuję na miejscu to na obiad, śniadanie, kolacje zawsze jest w domu. Jak trzeba gdzieś jechać to po prostu jedzie i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Westom nie wychodzi sierść :) jedynie kotu heh ale u nas wszystkie zwierzaki to takie są uratowane-nikt ich nie wybierał.. Kotka przygarnięta ze zwierzęcej kliniki-bezdomna, a pies po prawie rocznej tułaczce z rąk do rąk tez przygarnięty :) W moim domu będę miała zwierzaki hehe po prostu trzeba częściej sprzątać i jest ok :) a kotów tez nigdy nie lubiłam-właściwie lubię tylko tego jednego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neska - Ja sterylizuję kotki ok. 7 miesiąca, jednak ta w momencie sterylizacji teraz w lutym będzie miała 10 miesięcy, zimą nie ma co, bo nie wychodzi na dwór. Najlepiej zdążyć przed marcowaniem, wtedy to kocury z całej wsi mi się zlecą pod dom, a kot biedny bedzie musiał walczyć pilnować swoich panienek :). Ja jednej nie dopilnowałam i w kwietniu miałam małe - to wlasnie córeczkę będę teraz sterylizować :) * Betka - no nie że az tak niszczy, juz teraz to nie, bo juz jest starsza. Zjedzone lampy, żarówki, materace i kanapa z salony poszly juz w niepamięc :))). Poprostu wiesz jak sie podniesie na tylnych lapach to akurat nad wysokosc wlacznikow.. Widok psa np w kuchennym oknie jak sie opiera o blat i patrzy 'jak stary', to juz normalka :) * Zrobiłam sobie tę aspirynę. W tym momencie pomyslalam sobie czy to nie bedzie mialo zadnego wplywu na ew. przebieg implantacji. Świruję, wiem :D. * Joanne - no wlasnie mam nadzieje, ze Ty sie juz lepiej tam czujesz? * Gościówa - jak się nie możesz podetrzeć, może się goliłaś i Cię szczypie, albo mąż Cię zatarł? Kup sobie Clotrimazolum i się smaruj. Ja to staram się pilnować, żeby zawsze był w apteczce. Sama dziś rano też się smarowałam. Wiesz, w ciąży ta flora bakteryjna blablabla i zdarzają się infekcje, swędzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neska 15
Gościówa może to problem z pęcherzem? Raz tak miałam że siusiu mi się co chwilę chciało a jak poszłam zrobić to 3 kropelki i okropny ból. I tak co 5 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neska 15
Daisy ja już wokół domu mam mnóstwo różnych kotów bo tak łażą całymi dniami:) Jak jeszcze będą teren znaczyć bo kotka będzie ruję miała to chyba zwariuję. A marzec się zbliża wielkimi krokami. Więc dobrze że już mogę ją wysterylizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy kochana ja wiem wiem-wszystko im wybaczymy hehehe :) my tak samo - były nerwy, płacze a i tak teraz wspominamy seterkę ze łzami w oczach :) niszczycielka ale kochana była :) A Clotrimazolum polecam i ja :) nie wiem czy są jakieś przeciwwskazania w ciąży ale to w aptece można zapytać ;) Neska śmiało możesz sterylizować :) chwila moment i dojdzie do siebie, a takie najróżniejsze zabiegi czy operacje najlepiej robić jak jest chłodniej na dworze bo łatwiej się organizm zregeneruje.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zoabzcymy co jutro w tych badaniach mi wyjdzie. Też właśnie bardzo często oddaję mocz i nawet sex ostatnio mi nie sprawia przyjemności tylko ból po wszystkim ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamulam, coraz gorzej się czuję. Osiągnęłam magiczną temp. 37.8. Nawet po mloda dzis nie jade do przedszkola, nie dam rady :/ Kurde no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy wyleż się dobrze-wygrzej biedaku :( Jadę zaraz kobietki także żegnam się na dziś-pewnie dopiero jutro się odezwę :) Miłego, zdrowego popołudnia i wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Chcialam sie tylko przywitac :-) Daisy w pracy sie podziewalam ;-) O 16 musze isc na zebrqnie do przedszkola znowu :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neska - ja się staram już chyba teraz 4 cykl. Ale tylko poprzedni wiem, że miałam ovu bo testy mi pokazały, ale pytanie czy jajeczko w ogóle było. Wcześniejsze cykle raczej były bez ovulacyjne. Drugi cykl z Clo zaczęłam :) * Rozmawiałam z moim M. Pociesza mnie bardzo i mówi, że nie mamy się na razie czym martwić. W końcu można mówić, że to dopiero pierwszy cykl nie udany. Wszystko się jeszcze ułoży i w końcu uda. Pozdaje teraz egzaminy na uczelni i biorę się za pracę mgr. Jak się na niej skupie to nie będę tyle myślała o tym wszystkim, może to będzie złoty środek :D * MałaNadzieja daj znać co tam w przedszkolu u Nadii :) * Daisy chorowitku Ty :P zdrowiej szybko! Leki łykaj i aspirynke bayera. ona jest jednak najlepsza :) * Gościówa trzymam kciuki, żeby wyniki moczu były ok. Oby to tylko jakieś niegroźne zapalenie czy bakterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki tu spokój - nananana , nic się nie dzieje- nananana ;-D A gdzie tak wszystkie pouciekały ?? ;-) Ehhh a u nas dzisiaj mały wypadek. Niosłam małą na rękach , główkę odchyliła i się strasznie uderzyła w kant od futryny ;-/ Bidulka ma strasznego guza troszkę rozcięte :( kiepski dzień dzisiaj mamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goscuiowa, skończysz jaka mama Madzi - już trenujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedulka :( A zrobiłaś jej gościowa jakiś zimny okład? Kostka lodu najlepsza, żeby guza dużego nie miała. Takie już są małe dzieciaczki, ru..liwe strasznie, wszędzie ich pełno a skutkiem tego są siniaki :P Ale jak mamusia pocałuje w ała to od razu przechodzi :) A ten mój @ jakiś inny. Brązowe plamy tylko mam, chyba tylko dwie trochę czerwone miałam.. Tak on wygląda jak w ostatni dzień miesiączki. Dziwnie się rozkręca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O już jakiś debil się znalazł do komentowania :) Gościówa - kiepska sprawa, mam nadzieje, ze szybko jej przejdzie. Są takie specjalne plastry z lodem na okłady z apteki, masz? * Moja młoda kiedyś biegała i rypneła w kaloryfer, mała jeszcze była, ze 3 lata temu, to ma ślad do dziś na wysokości brody, ale na kości bardziej. No cóż..ja jak byłam w jej wieku to skakałam przez kwietnik dla zabawy i skonczylo sie naciaganiem i zszywaniem ust :D Dramat :p Teraz juz nie widac, tylko jakby sie przyjrzec, bo mam blizne w kaciku ust. Zdarza sie, nie ma co panikować. Wiem, male dziecko to strach itp. Ale uwierz mi, Ona nie bedzie tego juz pamietac niebawem, o ile juz nie zdazyla zapomniec. * Ja łykam aspirynke, orofar na gardlo i tyle. Udalo mi sie obiad przygotowac wiec teraz to juz czekamy na lubego i bedziemy zalegac mam nadzieje oboje juz dzis, * Głoda coś mam. Najchętniej byłabym juz po obiedzie, ale niedawno jadlam :D Chyba żarłok przed @ mi się włączył? Chociaz nigdy mi nic takiego nie dolegało. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neska 15
Gościówa jak tam córeczka lepiej już?? Mnie mama zawsze białkiem z jajka smarowała ale nie wiem czy to pomaga. Zimne też jest dobre zawsze coś sklęśnie. MałaNadzieja jak tam na zebraniu? Aaaga a może to plamienie implantacyjne? Ja już po wizycie. Pęcherzyk jest:) I tak teraz co 2 dni muszę chodzić. Ogólnie na usg wszystko w porządku. Także chociaż tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahaha złotko widać , że jesteś bezdzietna. Widać na każdym kroku począwszy od zazdroszczenia mi ciąży skończywszy na głupim komentarzu nie na miejscu :* Nie no już zapomniała :-)Mam małą twardzilkę chyba odziedziczyła po tatusiu . Guz jest ale myślę, że szybko zejdzi. Gdzieś kiedyś słyszałam ,że właśnie nie można zimnym okładać ale dlaczego to zapomniałam. Mam dobrą pamięć ale krótką. Daisy jak się czujesz? mija już? Neska teraz tylko pozostaje ci brać się " do roboty " ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neska plamienie implantacyjne to jest kolo 5-7 dni po owulacji. Teraz to raczej nie. Chociaż nie znam się na tyle. Może po prostu @ się tak kiepsko rozkręca. Ale kłuje mnie strasznie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×