Gość i_co_teraz Napisano Wrzesień 22, 2013 może mój problem jest dziecinny i banalny, ale powoli zaczyna mnie wykańczać moja sytuacja... zacznę od tego, że moi rodzice mają totalnego fioła na punkcie mojej młodszej siostry. wszystko zaczęło się, gdy Młoda wyczuła, że może mnie poniżać (niezależnie, czy przy rodzicach, dalszej rodzinie, znajomych, czy przypadkowych osobach), nie ponosząc żadnych konsekwencji. moi ukochani rodzice jej w tym tylko wtórują, a ja się nawet nie mam prawa odezwać. wiele potrafię ścierpieć, przemilczeć i jakimś zgrabnym unikiem załagodzić sytuację. ale ostatnio coś we mnie pękło, gdy g****ara zaczęła szydzić z mojego życia osobistego (a raczej jego braku), małych życiowych niepowodzeń (nie przyjęli mnie na moje upragnione studia, ale za to robię 2 fakultety), tego że nikt mnie nie chce, no i takie podobne bolące przytyki. żałuję, że tak dziecinnie mnie podeszła... pewnie jedynym wyjściem jest moja wyprowadzka, ale najnormalniej w świecie mnie na to nie stać :( nie wiem jak z tego wybrnąć, a dzieciaka zaczyna już ponosić fantazja. może jednak mają rację, że jestem nieudacznikiem i "mam coś z głową", skoro nawet nie mam z kim porozmawiać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach