Bezemocjonalnosc do dziecka jakie skutki

Powiedzcie mi ,czy może cos z dziecka psychika się stać ,jeśli mama wobec niego jest bezemocjonalna? Od razu zastrzegam ze nie stosuje zadnej agresji,nie bije w ogole dziecko, nie krzyczy,nie wyzywa, nie szarpie, nie ma wrogości ,ale tez nie widać jakiś emocji do niego? Co w tym wypadku taki rodzic powinien zrobić? W zyciu krzywdy ani fizycznej ,ani psychicznej nie zrobiłby lecz bez emocjonalność występuje, czysto mechaniczne obowiązki od zawsze przy dziecku

mam to samo.................. :(

Dziwne uczucie. Tym bardziej z ecierpliwosc wykazuje, nie mam nerwow ani agresji do dziecka kiedy cos broi czy jets niegrzeczme, porpstu podejdę do niego , z spokojem odsune go w inne miejsce nie unosza sie, albo odworce uwagę ale tez widze ze to nie ejst milosc Zadncyh emocji wobec niego,ani tych złowrogich ani tych matczynych jak w poradniach kolorowych da sie wyczytać jaki to cudowne uczucie być matka,...:o

mam wrażenie że matki w UK chodzi oczywiście o Angielki i murzyńskie matki, tak wychowują dzieci, takie są moje obserwacje, i potem ci ludzie sa bardzo zrównoważeni emocjonalnie czego nie można powiedziec o Polakach, matki sa bardzo emocjonalne ale ogólnie jako naród nie panujemy nad emocjami, tak więc w takim wychowaniu jestem za ogeraniczeniem emocji z każdej strony

Oczywiście, że takie podejście do dziecka wyrządza mu psychiczną krzywdę. Jeśli w wychowanie dziecka wkladasz tyle emocji co w podlewanie kwiatkow to jak ma sie to na dziecku nie odbić, że jest "hodowane" jak marchewka? Może nie być zdolne do normalnych emocji, a przynajmniej do ich okazywania.

Zrównoważeni emocjonalnie? Oni są po prostu wyprani z emocji. Nie potrafią ich nazwać i okazywać. Nie są nauczeni tego. Traktują ludzi instrumentalnie. Zachowują się mechanicznie. Takie antyspołeczne wyrachowane cyborgi.

w tym ze dziecko nie zaznalo i nie zazna zlego traktowania bo takich rzeczy nie ma ,porpstu jak wcześniej napisałam bez superlayw w jego kierunku ani tez wrogości

kazdy czlowiek potrzebuje milosci. Dzieki niej swiat jest piekniejszy -i tyle w temacie.

Marchewka też nie zaznaje złego trakatowania. Dziecko potrzebuje bliskości emoconalnej, więzi. Nie musi być bite, nie trzeba na nie krzyczeć aby czuło się zwyczajnie niekochane i niepotrzebne. Myślisz, że dziecko nie czuje tego, że traktujesz je mechanicznie, obowiazkowo ale tak naprawde zwisa Ci ono i powiewa?

Brak milosci nie oznacza zlego traktowania czy robienia komus krzywdy jeśli ktoś nie ma zadatkow do agresji cy ponizania, tylko zupełnie neutralny stosunek

dlaczego ma czuc sie niepotrzebne? niekoniecznie