Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wizyta tesciowej w szpitalu po porodzie czy byla u was i jak to wygladalo

Polecane posty

Gość gość
Moja u mnie nie była a u drugiej synowej siedziała całymi dniami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byla po obydwu porodach i po kazdym wraz z mezem zabierali nas do domu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyglądała normalnie, była też szwagierka z rodziną - razem przyjeżdżali (w dniu porodu, no i potem na drugi dzień też z wizytą) .... fajnie widzieć rodzinę dla której Twoje dziecko to takie wydarzenie :) aż ich personel musiał uspokajać jak córcia wyjechała z porodówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos nie dawno dowiedzialam sie ze tescie przyjechali do szpitala ledwo co urodzilam.Na szczescie nie weszli do sali pewnie dlatego ze po porodzie mnie uspali i czyscili, bo nie urodzilam calego lozyska . Jesli chodzi o mnie to nie mialam ochoty nikogo goscic i to jeszcze tesciowa . No nie wiem jak wy ale ja bylam wykonczona porodem obolala ledwo lezalam a juz mi mala do cyca dali i tu jeszcze goscie o NIE !!! Przyszli na drugi dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dniu porodu nie miałam ochoty widzieć nikogo poza moim mężem który i tak był na miejscu. U nas było już zapowiedziane że rodzice (moi i męża) mogą po nas przyjechać w dniu wypisu i zabrać nas do domu i wszyscy byli zgodni że tak będzie najmniej męczące dla mnie, dziecka i męża. Goście posiedzieli godzinkę w domu i poszli a my mogliśmy spokojnie zająć się dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niechciałam zadnych wizyt, wystarczył mi maz.... ani mamy ani teściowej nie chciałam, na co mi one w szpitalu.... reszta przyjezdzała po tygodniu już do domu, co i tak jak dla mnie za wcześnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie była, oprócz męża nikt mnie w szpitalu nie odwiedzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
była oczywiście. Drugiego dnia po porodzie. Było mi bardzo miło że mnie i wnuczkę odwiedzą. Przywiozła mi gazety bo się nudzilam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne jesteście trochę....to fajnie mieć bliskich koło siebie, dziecko to dla mnei skarb, ale tak samo to najukochańsza wnuczka dla babci :) nie wiem dlaczego mialabym ograniczyć kontakt....po porodzie to byłam naładowana tak hormonami szczęscia i spokoju i luzu, że moglabym przyjmować i 30 osob :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie bezsensowne taki odwiedziny w szpitalu, przecież potrzeba spokoju, inne matki , dzieci, personel, jak się lezy te dwa, trzy dni to takie odwiedziny poza mezem/ partnerem sa zbędne. można przecież przyjechać do domu gdzie każdy się czuje bardzie komfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem z tym spokojem...mnie tam się w szpitalu nudziło to i dobrze że miałam rodzinę przy sobie..i tak to nie tak że siedzieli cały dzień, bo odwiedziny w szpitalu były dozwolone od 15stej do 18stej, potem mógł zosatć tylko tata dziecka, do kiedy chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
nie kazda kobieta ktora urodzi czuje się dobrze, niktore mają problemy z karmieniem i nie chca słuchać porad innych. Druga sprawa często na sali lezy kilak kobiet i dla nich to malo przyjemne jak całymi dniami schodzą się rodziny aby zobaczyć wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja może i pozwoliłabym teściowej na wizytę na kolejny dzień po porodzie ale niestety nie interesowała się mną i mężem przez całą ciążę więc wnuka zobaczyła po tygodniu u nas w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdanie jest podzielone bo różne są osoby i róznie reagują na wizyty szpitalne po porodzie. Dla mnie nikt nie jest dziwny tylko dlatego że nie życzy sobie rodziny w dniu porodu czy po czy też kiedy chce ją przy sobie mieć. Ja nie chciałam żadnej rodziny bo ciąża, poród i pierwsze dni po porodzie traktowałam bardzo osobiście, intymnie, jedynie w dniu wypisu do domu zostali zaproszeni nasi rodzice i posiedzieli dosłownie pół godziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja była, parę godzin po porodzie i było mi bardzo miło ,że chciało się teściom przyjść i wręczyć mi piękne kwiaty .A przecież wiedzieli ,że przychodzą na porodówkę a nie na pokaz mody więc co z tego, że wyglądałam jakbym rowy kopała czyli słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×