Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewwwcia

dziwne wyznanie bylego co sadzicie prosze o pomoc

Polecane posty

Gość ewwwcia

Witam wszystkie Panie, jak również Panów, bo na ich opiniach również mi zależy! Zacznę od tego, że nazywam się Ania i mam 23 lata. Piotrka znam od gimnazjum i zawsze się wspaniale dogadywaliśmy. Doszło do tego, że wylądowaliśmy w jednej klasie w liceum. Z czasem zaczęliśmy inaczej na siebie patrzeć. Dokładnie wszystko zaczęło się w II klasie. W maju zaczęliśmy być parą. Dla mnie był to związek idealny. Zero kłótni, zero nerwów, dałam 100% z siebie żeby się układało. Byłam zakochana w nim po uszy. Świata poza nim nie widziałam... I było idealnie aż do czasu. Na moich urodzinach zaszła mała sprzeczka. O seks. Ja nie chciałam, on chciał. Później kolejna sprzeczka i tak dalej, że aż pod koniec sierpnia po prostu ze mną zerwał... To znaczy stwierdził że jest gotowy na związek, że teraz chce się skupić na nauce, w końcu matura. Taka głupia szczeniacka wymówka. Nie mogłam się pozbierać przez jakiś czas. Ale naiwna wierzyłam , że przecież on TERAZ nie chce mieć dziewczyny. Za jakiś czas może będzie będzie chciał! I się przeliczyłam. W październiku już spotykał się z innymi. W styczniu zaczął związek z piękną i mądrą Darią. Wtedy zrozumiałam, ze to koniec. Zaczęłam szukać pocieszenia u innych. I tak o to wpadłam na Tomka. Mojego obecnego chłopaka. Jesteśmy razem do dziś tak jak Piotrek z Anią. Ja z Piotrem nie rozmawiałam od tamtego rozstania. TYLKO I WYŁĄCZNIE CZEŚĆ. Ostatnio spotkaliśmy się na urodzinach, a co więcej siedzieliśmy naprzeciwko siebie. Sytuacja mega krępująca. No i tak popiliśmy i wpadliśmy na siebie. Rozmowa zaczęła się od przeprosin. Powiedział, że nie z całego serca przeprasza, że to był jego błąd, że jestem dobrą dziewczyną i że Tomek musi o mnie dbać, bo jestem skarbem. Kilka razy powtórzył, że żałuje i wyznał, że nie poszedł na swój wymarzony kierunek studiów, dlatego że nie mógł być blisko mnie, bo gdy mnie widzi to wszystkie uczucia mu wracają. Moja odpowiedź była taka "Nie mieszaj w głowie sobie, mi i nie denerwuj Darii i Tomka, tak będzie najlepiej". Żałuję że tak skończyłam tą rozmowę,bo teraz siedzię i się zastanawiam czy to wszystko prawda, zastanawiam się co on może czuć. DODAM że jestem w poważnym związku z Tomkiem, kocham go ponad wszystko i Piotrek również kocha Darię, ale to wyznanie nie daje mi żyć. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochasz Tomka, wiec sie ciesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw tego gnoja, miał swoją szanse, skoro(podobno) kochasz Tomka to nie powinnaś zwracać uwagi na innych pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że chciał bzykać Cię, ale Ty się szanowałaś i dobrze na tym wyszłaś, za takimi jak Ty dziewczynami zawsze faceci będą tęsknić :) bo tych porządnych jest mało, a on był młody i głupi i myślał, że jak nie ta to inna. Jego smutek spowodowany jest jego głupotą, taki facet nie myśli, tylko uczy sie na błędach czyli: -aby sie przekonać że cię kocha to musi odejść -aby wiedzieć ze z tobą najlepiej jest w łóżku musi cię zdradzić itp. na co ci osioł? Trzymaj się mądrego, bo przy takim niemyślącym wcześniej tylko jojczącym, aby go przygarnąć i wybaczyć, życia szczęśliwego mieć nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, Tomek nie musi Cię zostawiać, aby sie przekonać, że jesteś wartościowa- to jest miłość, on to wie. To własnie Tomek dba o skarb nie tamten frajer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1992
jejku, tak się wciągnełam w te Twoje zdania. jest takie powiedzenie: dwa razy do tej samej rzeki nie wchodź! Nie byłaś wtedy gotowa na seks to CIę zostawił i poszedł do drugiej która mu ten seks dała. Teraz przeprasza? wczas :) Pewnie chce się zorientować czy teraz byś mu się oddała, gwarantuję, że jakbyś odmówiła to wróciłby sobie do tej z którą jest obecnie. Nie zawracaj sobie nim głowy, nie daj się drugi raz zranić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh razi mnie jak ktos nie rozumie powiedzenia o rzece:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwwcia
Rzeczywiście pewnie tak bardzo bym się tym nie przejęła, zwłaszcza, że teraz jest mi z Tomkiem na prawdę dobrze... problem polega na tym, że nie mogę Piotra sobie wybić z głowy, niby przypadkiem, ale zajdę pod uczelnie jak wiem, że kończy zajęcia, obserwuje jego progil na fb prawie całą dobę, codziennie przeglądam nasze stare zdjęcia, nieźle się muszę nabiedzić, żeby Tomek tego nie zauważył. Ostatnio przeszłam sama siebie i spuściłam Darii powietrze z kół, sama siebie nie poznaję, to mocniejsze ode mnie, wiem że źle robię, staram się to zrekompensować Tomkowi, który przecież nie jest tu nic winien i często to robimy, co i tak nic nie daje, bo nawet wtedy nie jestem wstanie o nim myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1992
stara miłość nie rdzewieje ;)? ponoć kobiety często nie szczędzą uczuć do d*pków, coś w tym jest. Ja wpadłam w takie przywiązanie, zauroczenie że o byłym, mimo że z nim długo byłam nie myślę nawet sekundę w ciągu dnia, nic sobie nie przypominam, całą uwagę skupiam tylko na aktualnym chłopaku. Do tamtego nie czuję kompletnie nic. NIe wyleczyłaś się po prostu z tamtego uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwwcia
No błagam! To z tymi kołami nie ja pisałam. Nie róbcie ze mnie idiotki i nie podszywajcie się pode mnie :) Dziękuję wam wszystkich za porady i opinie, jest to jedyne normalne forum w internecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwwcia
swego czasu to był mój najlepszy przyjaciel i mi brakuje go jako przyjaciela,bo dobrze się dogadywaliśmy. a co do spraw miłosnych to życzę mu szczęścia! a on ma mi życzyć tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwwcia
chciałabym odbudować stosunki na tyle żebyśmy potrafili ze sobą rozmawiać jako koledzy. zeby nie było tego typu sytuacji które są po prostu żenujące.To dobry pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zly, koniec to koniec, nic nie trzeba odbudowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1992
Przestaję Cię rozumieć ewwwcia, najpierw piszesz, że jesteście tylko na cześci ten układ Ci odpowiada i dziwisz się, że chłopak się odezwał, potem wygląda jednak, że jesteś w nim zakochana i to do szaleństwa, a na koniec piszesz,że chcecie odbudować dobre stosunki. zastanów się może najpierw sama czy go kochasz, bo nie ma sensu krzywdzić bez powodu Tomka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka1992
ten ostatni post to nie ja pisałam, ale w sumie popieram :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
Ale dlaczego Ty się zastanawiasz nad ty co On czuje? Powiedz mi dlaczego się tym przejmujesz? Czy jesli jutro podszedłby do Ciebie sasiad z naprzeciwka i powiedziałby że Cie kocha, to Ty byś tez nie mogłabys spać z tego powodu? Nie rozumiem Cię, masz kochanego chłopaka, kochasz go, po co chcesz się zastanawiać nad tym co tamten czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
Może powiem wprost: myslisz że Cię kocha? A jeśli tak to co? Coś to zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale takie słowa od sasiada z naprzeciwka nic nie znaczą ale od kogoś na kim nam ciągle chyba zalezy to już co innego prawda niby kochasz swego chłopaka ale tamten jeszcze wciąż nie może ci wyjść z głowy a może po prostu żyjesz wyobrażeniem o nim, o tym jaki był kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×