Gdy facet nie szanuje

Witam, jestem z moim facetem 5 lat. Jestesmy mlodzi, wiek studencki. Ale od pewnego czasu jest pewien problem. Mój facet non stop komentuje moje ciało. Zwłaszcza to, że mam mały biust. Non stop prawi mi docinki,ostatnio nawet, że mam jeść piętki od chleba. To jest tragikomiczne. Stanowczo mowie,ze nie zycze sobie takich docinek. Ale nie dociera. Wiec ostatnio chlapnelam mu drzwiami , nie odzywam sie i nie odbieram od 1,5 tygodnia telefonow. Ale nie w tym rzecz w 100 %. Otóż gdy ogladamy jakiś film komentuje non stop kobiety. Ze lubi bardzo mulatki, pyta jak nazywa sie konrektna aktorka ( zawsze atrakcyjna), że zdrowa kobieta (ma w domysle biust). Nawet gdy bylismy na wakacjach nie podarował sobie komentarzy typu: "jestesmy juz 3 dzień na plaży i nie widziałem żadnej ładnej i zgrabnej turystki w bikini", gdy przechadzalismy się uliczkami komentował: "no niby 30 letnia kobieta,ale niezła ósemka z niej". Kiedys zabrał mnie do klubu gdzie na barze tanczyla dziewczyna w szortach i co? Wybral stolik na przeciwko i 30 min komentowal z kolega jak to tanczy, wyszłam. Poleciał za mną i kazal mi sie cieszyć,ze wybral mnie ,a nie kolege. wiele wieleee innych historii. Ja nie rozumiem takiego zachowania,tak jest non stop. Niejeden mężczyzna cieszyłby się, że ma atrakcyjną kobietę, zabawną i rozważną. Przestałam mieć przez to ochote na seks z nim,bo ciągle myślę o tym jak jestem postrzegana przez niego .Raz w miesiącu to max. Dziwi mnie jego zachowanie bo sam nie jest atrakcyjny fizycznie a ma wymagania. Jak mozna komuś tak sprawiać przykrość. Co on ma na celu ?

Nie ma sensu skoro Cię nie szanuje teraz to nic się w przyszłości nie zmieni. Jak to faceci, wytykają niedoskonałości kobiecie a sami szału nie robią swoim wyglądem. Zero samokrytyki

czemu nie chcecie wybrać normalnego mężczyznę? Tylu kochających, wiernych i szanujących kobietę i wolnych

wiem, że można zmienić faceta. ale ja chce zrozumiec te zachowanie

tak wiec jest to przypadek beznadziejny xD

ale powiem Ci, że ja też zauważyłam, że właśnie jak facet jest mniej atrakcyjny, nawet może całkiem nieatrakcyjny, to ma największe wymagania, chcę najlepszej, najpiękniejszej, zawsze mu za mało..a ci naprawdę atrakcyjni itd. nie mają az takich wymagań i surowej oceny..p*****ło im się w głowach i tyle w temacie. postaw mu jakies ultimatum i nie pozwól się tak traktować, pokaz ze moglabys mieć każdego.

badz oziebla a nie odstawiasz kabareton to sie sama przekonasz, splawiaj go i nie okazuj emocji, pokaz mu, ze mozesz go wymienic na innego, jak bedzie cie krytykowal to idz do innego faceta

ten motyw mam juz za sobą. Jak się na mnie obraził na imprezie, to przetańczyłam wieczór z innym facetem (wiedział, ze jestem zajeta bo go poinformowalam) . Skonczylo sie na tym, że moj poszedł do niego i kazał mu sie ode mnie odpi**** i koniec. Tak więc niestety nie podziałało.

szanuj siebie sama a i inni cie beda szanowac :)

nie trać z nim czasu. teraz jest tak. nawet przy tobie gapi się na inne, a co bedzie pozniej?? bedziesz zapatrzona i pojdziesz w odstawke. warto marnowac życie na kogos takiego?

taka jedna jedna ten motyw mam juz za sobą. Jak się na mnie obraził na imprezie, to przetańczyłam wieczór z innym facetem (wiedział, ze jestem zajeta bo go poinformowalam) . Skonczylo sie na tym, że moj poszedł do niego i kazał mu sie ode mnie odpi**** i koniec. Tak więc niestety nie podziałało. xxxxxxxxxxxxx ale ty głupia! nic nie rozumiesz! nie chodzi o to żeby w jego obecności włazić na innego!

Pewnie sam ma mnóstwo kompleksów i źle się z tym czuje, dlatego ściąga Cię w dół, żebyś czasem nie czuła się lepsza. Metoda? Idziecie ulicą, on skomentuje jakiejś laski wygląd? Stań, powiedz: żegnam Cię, nie będę stała na Twojej drodze, skoro uważasz, że zasługujesz na lepszą. Musisz z nim zerwać, jeśli nie chcesz na zawsze, to chociaż na jakiś czas, musi Cię stracić by docenić.

na nikogo nie wchodzilam ;]

/taka jedna jedna - no wlasnie podzialalo. jest zazdrosny, wiec chce cie miec, a to ze cie traktuje w ten sposob jak napisalas pokazuje, ze chce cie przytemperowac, postawic na swoim, pokazac ze on rzadzi i ma prawo glosu, bo wie ze jestes lepsza i mozesz miec innego, ale zebys sie sama nie wywyzszala, nie unosila duma, pycha i nie miala za nie wiem co , nie zachowywala sie jak ksiezniczka ktorej sie wszystko od zycia nalezy chce cie sprowadzic do parteru, wielu facetow tak robi, wiec nie tylko twoj. moja kolezanka jest psychoogiem, kiedys mi to tlumaczyla, wiem ze moze nie oddalam slowami tego co robi twoj chlopak, ale mam nadzieje ze wylapalas sens co chcialam ci przekazac. powinnas nie dac sobie wejsc na glowe i nie tanczyc jak ci zagra, bo jak na razie on ma wiecej do powidzenia w waszym zwiazku i on rozdaje karty a ty jestes mu posluszana, ulegla i do tego wlasnie dazy. Ona mowila mi tez, ze facet probuje sie w ten sposob sam dowartosciowac jak sam jest malo atrakcyjny a ma atrakcyjna, lepsza od siebie kobiete, ktora moze go rzucil w 3 sekundy i byc z kazdym innym i nie bedzie rozpaczala po rozstaniu. To jest szczeniackie, infentylne zachowanie niedojrzalego chlopaka ktory takimi zagrywkami chce zmusic kobiete by sama o niego zabiegala a nie tylko on musiala sie o nia starac. Moze tez miec tu znaczenie jego pozycja w grupie wsrod rowiesnikow, myslisz ze bez powodu tak sie zachowywal wsrod kolegow przy tobie, pomiatajac toba, a raczej pokazujac kolegom, ze nie jest oferma i jestes mu posluszna, buduje swoj wizerunek wsrod kolegow, a to ze pobiegl za toba ito dlatego, zebys go nie rzucila, ale jak widac na wszystko mu przyzwalasz, na takie wlasnie zachowanie wzgledem ciebie. Sama mu na to pozwalasz i brniesz w to. Radze bys sobie to przemyslala sama co z tego masz, ze dajesz sie mu ponizac ? pozdrawiam:)

facet chce cię stłamsić, a ty na to pozwalasz - jesteś głupia po prostu i zniszczysz sobie życie - ale co tam - to twoje życie , nie moje!

Odnosnie tego dlugiego postu z psychologiem. Chyba masz racje. Z jego ostatnich tekstów , że bede beznadziejną matką, że to przeze mnie studiów jeszcze nie skonczyl (jest 2 lata w plecy). Spotykamy sie raz na tydzien, raz na dwa tygodnie wiec nierozumiem z jakiej racji przeze mnie. Mam wykształcenie średnie, i non stop mi na ten temat dogryza. Że mam iść się uczyć bo on darmozjada utrzymywał nie będzie, żebym sobie nie myślała. Że pracując w sklepie nie stac mnie bedzie na nic. Potrafi przy nowych ludziach jak sie napije powiedziec, ze lece na jego ziemie (jego rodzice maja sporo hektarów w niezłej lokalizacji). Dlatego jak on pije to ja juz przygotowywuje sie psychicznie. Przy kolegach jest miły dla mnie ,wrecz przesadnie. I to oni uwazaja, ze ja jestem tą ZŁĄ. Faktycznie pora to zakonczyc bo sama jak to czytam to aż mi wstyd, że pozwoliłam na takie cos.

Zakończ to bo się od dziada uzależnisz, spłodzisz dzieci i będziesz wiodła życie nieszczęśliwe. Ja tak miałam, nawet, gdy poszłam do psychologa (http://psycholog-ms.pl/poradnia/) to nie potrafiłam się z tym wszystkim samodzielnie uporać. Skończyło się tym, że on znalazł inną, rozwiedliśmy się, ja teraz wiem, że żyję, a on jest w trakcie drugiego rozwodu, bo ta druga okazała się mądrzejsza ode mnie :)

Boże, jakbym czytała o swoim padalcu! Chyba już byłym zresztą ;/ Też ciągłe ocenianie przy mnie innych kobiet, opowiadanie o innych, ta skala od 1-10 :O A domnie tylko krytyka. Co się dzieje z tymi facetami :O