mezatka w pracy

Ja męża mam i nie zamienilabym na innego :)

Ja na moje jestem przecietna z wygadu. No moze moje cycki tak dzialaja obecnie 80E ale faceci z pracy zonkosie czesto daja mi do zroumienia ze mogli by ze mna jakis romasik rozkrecic. Jeden to jeszcze bezczenie mi powiedzial ze na kochanke najlepiej nadaje sie mezatki bo widaomo ze tez jej odbije zeby rozpowiadac na prawo i lewo. Najlpesze jest to ze ja im zadnych sygnalow zaiteresowania nie wysyalam. Chyba przestane sie nawet usmiechac zeby wiedzieli ze nie jestem zaintereswana.

Gdzie tam, normalna :P Zauważyłam tylko, że jak babka ma względną twarz, na czym siedzieć, czym oddychać i czasem się uśmiechnie, to adoratów wielu ..bo pewno łatwa !

łatwa czy nie łatwa to kwestia sporna - nie wygląd o tym decyduje, ale co by nie mówić - kobieta nie musi być miss świata, żeby się faceci nią interesowali - wielokrotnie powtarzam, że te na pozór zwyczajne kobiety jakie spotykamy w pracy, w sklepie, na osiedlu najbardziej podniecają wielu z nas i najbardziej działają na wyobraźnię

łatwa czy nie łatwa to kwestia sporna - nie wygląd o tym decyduje, ale co by nie mówić - kobieta nie musi być miss świata, żeby się faceci nią interesowali - wielokrotnie powtarzam, że te na pozór zwyczajne kobiety jakie spotykamy w pracy, w sklepie, na osiedlu najbardziej podniecają wielu z nas i najbardziej działają na wyobraźnię ****************************** To wytlumacz mi czemu?? Bo wiecie ze u tych fajniejszych nie macie szans powodzenia wiec startujecie do tych przecietnych z nadzieja ze skroro nie jest pieknsci to "latwo da tylka"??

No właśnie. czasem ta męska wyobraźnia działa za bardzo :P Przez to przestałam chodzić w sukienkach do pracy ... a już moja ulubiona czerwona od m-cy wisi w szafie :(

Najwazniejsze by byla kobiecaaa poprostu ...

Ja tez sie przestalam ladnie ubierac. Jabym ubrala bluzke z dekotem spodniczke to bym zycia nie miala w pracy. I musialbym tylko wysluchwac glupich kometarzy. Bo koledzy z pracy by mysleli ze to dla nich, nie wazne ze kobieta ubiera sie dla siebie.

john zgadzam sie z Tobą Jestem przecietną kobietą nie zwracałam uwagi na to czy ktoś patrzy nie interesowało mnie to..a teraz zwracam uwage i co widzę ..ogladaja sie ..miłe :) Ale to wszystko zalezy na jakim etapie w zyciu człowiek sie znajduje...

kirna - bzdury opowiadasz - na takiej samej zasadzie powinnaś powiedzieć, że każda która nie ma za męża Banderasa czy Belmonda nadstawiła tyłka komukolwiek bo jest taka brzydka, że na pięknego żigolaka nie ma co liczyć...

Pytalam sie czemu strujecie do tych przecietnych. Jestem mezatka od 5 lat. Pracowala ze mna sliczna singielka mlodsza ode mnie i co nawet ona byla zadrosna o to jak koledzy z pracy na mnie zwracaja uwage.

masz poprostu wiecej uroku w sobie jest wiele kobiet ktorym pomimo urody brakuje tego czegos magicznego co przyciaga mezczyzn

kirna - ja nie wiem czemu startują do przeciętnych, bo sam nie potrafię podrywać i nie startuję do żadnej, ale podejrzewam, że może być to związane z obawą, że taka ładna ich nie wybierze, ale to nie znaczy, że te przeciętne są brzydkie i nieatrakcyjne - mało tego, to WY - PRZECIĘTNE tak o sobie myslicie i ciągle wynajdujecie, że noga za gruba, że tyłek, że cellulit...może nie wiesz, ale jeśli chodzi o p***o i erotykę w sieci to OGROMNĄ popularność mają strony z amatorkami... większą nawet niż te wymuskane w photoshopie laleczki - dlaczego? jak myslisz? Bo niejeden face chętnie przeleciałby koleżankę z pracy, nauczycielkę dziecka, sąsiadkę, panią ze sklepu...

Może po prostu brakuje nam odwagi...a może nie każdy chce mieć taką malowaną lalę z którą nie będzie miał wspólnego tematu... Bo niestety często intelekt nie idzie w parze z wyglądem...

A niektóre nie mają ani wyglądu, ani intelektu i na odwrót....

Jestem :) Kawa wypita?