Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuzynka chyba wariatki

wielka awantura w rodzinie

Polecane posty

Gość kuzynka chyba wariatki

Moja kuzynka spędziła z mężem kilka lat na wyspach, wrócili cztery lata temu i kupili nowe, spore mieszkanie. Kuzynka w tej chwili jest na macierzyńskim z drugim dzieckiem, macierzyński ma ale powrotu do pracy już nie. Kuzyn zarabia w okolicach 2 tyś, ledwo wiążą koniec z końcem i nie radzą sobie z kredytem na mieszkanie (kredytowali część zakupu mieszkania). Dlatego postanowili sprzedać mieszkanie i wprowadzić się do rodziców kuzynki, za pieniądze ze sprzedaży spłacić kredyt i wyremontować górę domu. Szukali więc kupców na mieszkanie, które swoją drogą sprzedawali znacznie taniej niż kupili (ceny w naszym mieście spadły, tak że są stratni na tym dobre 100tyś). Pomyśleliśmy z mężem że kupimy to mieszkanie. Cenę jaką chcieli za nie (za jaką wystawili na sprzedaż) uznaliśmy za w miarę dobrą, ale że lokalizacja i samo mieszkanie nam odpowiadało, postanowiliśmy wziąć. Nie jesteśmy milionerami, ale zarabiamy przyzwoicie. Mamy dwoje dzieci i gnieciemy się w małym mieszkanku z myslą własnie o zakupie większego. No i pomyśleliśmy że pomożemy kuzynce i kupimy jej mieszkanie. No i rozpętało się piekło w rodzinie, że śmiemy okradać kuzynkę bo ona na sprzedaży stratna, że skoro mamy tyle pieniędzy to czemu nie poratujemy kuzynki i nie pożyczymy, zeby nie musieli sprzedawać mieszkania. Kuzynka oznajmiła że jestem pasożytem i hieną, że cieszę się z ich nieszczęścia i że ewentualnie może mi sprzedać ale po cenie takiej jak oni kupili plus to co w nie włożyli. Nie spodziewałam się takiej reakcji, sądzicie że faktycznie postąpiłam nietaktownie chcąc kupić mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowo rąbnięta. Powiedz jej, że w takim razie kupisz po proponowanej cenie od obcych ludzi, jak nie teraz to za pół roku. A ona niech dalej szuka kupca. Powinna się cieszyć, że ma problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci tak: ja nie widze w tym nic zlego. Skoro chce sprzedać to każdy może chcieć kupic nie? Ale..... Rodzina to rodzina-lepiej nie bawic się w żadne wiążące umowy z rodziną. Zwykle z tego wychodzi wielka wojna-z rodziną tylko na zdjęciu. Odpusc to mieszkanie bo sobie tylko kłopotów narobisz sądząc po postawie twojej kuzynki. A skończy się na tym ze ona ci będzie chciała drożej wcisnąć niż chce innemu komus-bo skoro macie kase to uważa pewnie co ci szkodzi więcej zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poważnie trzepnięta. to juz lepiej taniej obcym sprzedac a jak dla rodziny to promocyjnie 2xwiecej. :p nie ma to jak rodzina....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To olej tą kuzynkę.Mieszkania faktycznie są teraz tanie.Kup inne i miej ją w d... Jasne, masz zrezygnować z zakupu mieszkania dla siebie i sponsorować kuzynkę?Twoja rodzina jest śmieszna... Ciekawe z czego by ci oddali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwyczajnie w świecie żal jej d**ę ściska i zazdrość zżera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ch***************************************************************************************************************uj nie chce mi sie tego czytać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze mówią, nie kupuj od niej. Będzie smród i wyjdzie, że żerujesz na ich nieszczęściu. Niejedno mieszkanie na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzynka chyba wariatki
w jej cenie na pewno tego mieszkania nie kupię, bo jest to sporo zawyżona co do rynkowej cena. Ja wiem, że to nie moja wina że ceny mieszkań spadły i że przeliczyli się biorąc tak duże mieszkanie. Niby mogłabym pożyczyć trochę pieniędzy póki ona nie pójdzie do pracy, ale po pierwsze nie wiem kiedy będzie chciała iść, po drugie ani ona ani jej mąż jakiegoś super wykształcenia nie mają, więc na świetną pracę nie mają co liczyć, i zwyczajnie sądzę że gdybym pożyczyła to na wieczne nieoddanie. A jak już napisałam sama nie mam milionów, owszem sporo odkładamy, ale głównie dlatego ze gnieciemy się w mieszkaniu 37metrowym, a nie jak kuzynka w 80metrowym. Jeśli bym jej "pożyczyła" to moja zmiana mieszkania, na mieszkanie kuzynki czy też inne, musiałaby zostać odłożona. I wiecie co, niby wiem co robić i dlaczego, ale po prostu mi smutno że nikt tego nie rozumie i mało kto z rodziny w tym konflikcie bierze moją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krazownick aurora
kupie psa Wilkura :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, że jest ci przykro. ja bym nie wracała do tematu a jeśli sprawa wypłynie to powiedziałabym spokojnie, że skoro kuzynka nie chce sprzedać zaufanej osobie, która jej nie oszuka to nie będę się narzucać a na pożyczkę nie mam bo oszczędzamy na większe mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz - Twoja rodzina jest niesprawiedliwa i nie martw się - nie zwariowałaś :) Widzę pewne rozwiązanie - karkołomne, ale wszyscy mogliby być zadowoleni: możecie zamienić się na mieszkania z dopłatą. Ty wycenisz swoje o 100tyś wiecej niż warte, ona swoje o 100tyś więcej niż warte. Reszte jej dopłacisz. Wyjdzie na to samo, ale nie będzie mogła Cie posądzić, że jesteś hieną - wszak "kupiłaś" po wyższej cenie. Tylko podatek zapłacicie wyższy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz obowiązku przed nikim się tłumaczyć, ale fakt jest taki, że jak masz określoną kwotę odłożoną na mieszkanie to nie po to, żeby pożyczać ją teraz kuzynce. Dobrze Ci radzą, kup inne mieszkanie a sprawę z kuzynką zignoruj. Nie Twoja wina że im się tak w życiu ułożyło. Pomyśl sobie co by było, gdybyś faktycznie odkupiła od nich to mieszkanie - zgrzyty w rodzinie,a poza tym być może nieprzyjemne komentarze przy ewentualnych wizytach kuzynki ("przecież to było ich mieszkanie"). Jak też mam różne przeboje rodzinne i ostatnio zaczęłam wprowadzać w życie powiedzenie "Nie mój cyrk, nie moje małpy". I to się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie postąpiłaś nieuczciwie bo obcym pewnie i tak będą musieli sprzedać za taką cenę skoro inne mieszkania tyle kosztują. Ale postąpiłaś bardzo nietaktownie i mogłaś sobie pomyśleć, że kuzynce będzie przykro sprzedawać to mieszkanie komuś z rodziny. Jesteś jakaś mało kumata i bez empatii :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzynka chyba wariatki
Mieszkanie odpuszczam, zwłaszcza że w jakiejś super rewelacyjnej cenie nie było. To duże mieszkanie, duże gorzej schodzą niż małe i wiem że mogą mieć problemy ze sprzedażą. Chciałam kupic by nie musieli czekać na kupca pół roku. FankoKinga, no właśnie widzę że to nie było taktowne, ale nie rozumiem czemu, Nie udało im się znaleźć kupca przez ponad 2 miesiące, myślałam że się ucieszą, że mają "kłopot" z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no faktycznie zero empatii, chciała przecież pomóc. nie wiem na ile znasz się na nieruchomościach ale z mojej wiedzy znalezienie kupca na mieszkanie to nie jest sprawa trzech dni, w końcu te ceny lecą na łeb dlatego że ludzie mają mało pieniędzy i nie kupują. a tak mieliby sprawę załatwioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietaktowne było dlatego, że mieszkanie jest sprzedawane z musu, co innego gdyby sprzedawali bo chcą...wtedy jak najbardziej Twoja propozycja byłaby mile widziana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale postąpiłaś bardzo nietaktownie i mogłaś sobie pomyśleć, że kuzynce będzie przykro sprzedawać to mieszkanie komuś z rodziny. Jesteś jakaś mało kumata i bez empatii pechowiec.gif" Zgadzam się z Kinga w 100 %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a mnie zawsze uczono,ze w rodzinie taniej,ze sie nie zdziera,i jak po znajomosci to mozna wiecej upuscic. Zawsze.jak w rodzinie sprzedawano mieszkania kuzynom to po nizszych kosztach. A bylo juz kilka takich transakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taktowne byłoby wspomnieć w obecności kuzynki, albo jej bliskiej rodziny, że zamierzacie być może w najbliższym czasie kupić mieszkanie i wtedy, gdyby chcieli zaproponowaliby wam swoje mieszkanie...no ale ludzie mają różną wrażliwość...często mniejszą niż krowa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kupuj od niej tego mieszkania nie pożyczaj pieniędzy, zbieracie na mieszkanie, a nie na wieczne nieoddanie rodzinie powiedzcie, że oszczędzaliście tyle lat żeby kupić większe lokum, a kuzynce chcieliście oszczędzić kłopotu w szukaniu kupca i że to nie wasza wina, że ceny mieszkań spadły:) Ale skoro uważają was za osoby które chca się wzbogacić na czyimś nieszczęściu, to niech kuzynka sobie sprzedaje komu chce:D kupcie sobie swoje własne, wyremontujcie pod siebie i będzie super a tak to kto do was nie przyjdzie to będą porównania, a że kuzynka miała inaczej, tamto, sramto, szkoda nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzynka chyba wariatki
Fanko, ale właśnie my nosimy się ze zmianą mieszkania od jakiegoś czasu i głośno o tym mówimy odkąd urodziło nam się drugie dziecko. Tylko że na razie mamy gdzie mieszkać więc "wybrzydzamy" i szukamy na prawdę nam odpowiadającego. Cała rodzina też wie, że planujemy zmienić mieszkanie, dla kuzynki nie była to nowość. Owszem, gdyby nie to, że kuzynka nie szukała kupca rozglądalibyśmy się raczej za mieszkaniami ciut mniejszymi niż ona ma. Też mnie wychowano że rodzina powinna sobie pomagać. I na prawdę uważałam że kupując mieszkania od kuzynki ona potraktuje to jak pomoc a nie jak powód do obrażenia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt teraz sprzedaż mieszkania nawet po zaniżonej cenie to czasem wręcz cud. ja kupiłam mieszkanie w marcu tego roku wg mnie w dobrej cenie ( w sensie w dosyć niskiej). fakt że od sierpnia zeszłego roku właściciel próbował je sprzedać, i miał dzięki cenie wielu chetnych ale osoby które ubiegały się o kredyt na to mieszkanie i dwa razy miał taką sytuacje, że nie dostały te osoby kredytu. dlatego szukał kogoś z gotówką i dzięki temu mam bardzo fajne mieszkanie. także oni powinny po rekach cie całować że chciałaś kupić to mieszkanie bo nawet jeśli znajdą chetnych to i tak mogą się jeszcze długo z nim bujać bo np ktoś zainteresowany nie dostanie kredytu. a jeśli znajdzie sie ktoś płacący gotówką to wiadomo że może sobie przebierać w mieszkaniach i zapłaci im mozliwe że jeszcze mniej niż wystawili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a możecie zaznaczyć jeszcze że jakby to był ktoś obcy to byście się targowali kuzynce chcieliście dać taką kwotę za jaką chciała sprzedać mieszkanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agentka policji rp
Najlepiej nie robic interesow z rodzina. Innemu kupcowi by tak nie skakala,cena rynkowa to cena rynkowa,ale od juzynki to juz oczekuje nie wiadokk czego. Ja bym uprzejmie przeprosila za klopot i poszukala czego innego,a ona niech szuka dalej frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzynka chyba wariatki
mieszkanie to już temat zamknięty, przecież prosić się nie będę. I owszem, gdyby to była obca osoba to bym się targowała jeszcze bo rynek mieszkań jest jaki jest i znacznie łatwiej kupić mieszkanie niż je sprzedać. Fanko Kinga, ja rozumiem że smutno im sprzedawać mieszkanie, ale jak już tak postanowili to nie powinni teraz strzelać fochów ze ktoś chce kupić. Ok, mogło im się zrobić przykro bo to niejako ich porażka (ale swoją drogą mogli przewidzieć że pieniądze zarobione za granicą i z wesela nie są na wieczność i opłaty za wielkie mieszkanie też nie są małe), ale czy musieli od razu wszczynać awantury i napuszczać na nas rodzinę, że niby nie chcemy im pomóc? Właśnie chcemy pomóc, chcieliśmy kupić większe i droższe mieszkanie niż założyliśmy żeby oni nie mieli problemu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja kuzynka jest chyba nienormalna :D Ja też byłam w podobnej sytuacji, chcieliśmy z mężem kupić mieszkanie, a moja ciotka akurat chciała sprzedać, ale zależało jej na czasie, a my musieliśmy czekać ok. 2 tyg. na przyznanie kredytu. W tym czasie znalazł się kupiec z gotówką, sprzedała jemu, ale do głowy by mi nie przyszło, żeby jej robić jakieś jazdy! Sytuacja była jasna, masz kasę to kupuj, proszę bardzo. I nie pomyślałabym, żeby jakoś taniej nam to mieszkanie wyceniła czy coś takiego. Teraz sytuacja na rynku mieszkań jest kiepska, twoja kuzynka jeszcze pożałuje swojej decyzji, zobaczysz, że jeszcze będzie cię prosiła o kupno tego mieszkania, ale nie daj się złamać - niech ma co chciała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mielismy podobnie z bratem meza ale chodziło o wynajecie mieszkania przeprowadzalismy sie do domku a mieszkanie chcielismy wynajac myslelismy zeby bratu meza bo oni tak razem mieszkali za kawalera ale w miedzy czasie sie pozarlismy bo ten brat strasznie wykorzystywał mojego meza, napozyczał kasy i nie oddawał powiedziałam ze nie wynajmiemy mu mieszkania i dobrze zrobilam bo bysmy kasy nigdy nie zobaczyli bo młody wolł na imprezy wydac i markowe szmaty niz płacic była mega obraza ale na szczescie dalsza rodzina stała po naszej stronie wynajelismy obcym po normalnej cenie, spisalismy umowe i jest ok a on chciał bez umowy bo jak to rodzinie kaze umowe to wredna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo z rodzina to najlepiej sie wychodzi na zdjeciu, a i to pod warunkiem ze staniesz z boku, tak zeby w razie czego moc sie wyciac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×