Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuzynka chyba wariatki

wielka awantura w rodzinie

Polecane posty

Gość gość
kinga jakas p******a jestes masz pseudo wrazliwosc jak ta jej kuzynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agentka policji rp
Kinga,moze i kuzynce z jakiegos powodu bylo przykro czy cos,ale wystarczylo powiedziec nie,wolelibysmy to zalatwic poza rodzina,a nawet jak jej nerw pekl - nawrzeszczec na autorke,ale nie wzbudzac rodzinna awanture i wciagac w to nie wiadomo kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzynka chyba wariatki
mi sie wydaje że wrażliwość i przywiązanie do mieszkania schodzą na dalszy plan jak trzeba od rodziny na pieluchy pożyczać;/ Nie chce obgadywać kuzynki i jej wyborów życiowych, to jej życie i układa je jak chce. Ale nie mogę zgodzić się z tym że w rodzinie chwilowo jestem wrogiem nr 1, bogaczką która chce się na rodzinie wybić, na rodzinie chce zarobić itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzynka chyba wariatki
agentko policji, dokładnie, jeśli uznała że jej z tym źle mogła powiedzieć mi a nie całej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agentka policji rp
Daj spokoj nie przejmuj sie. Jak sie z dzieckiem gniezdzicie na 40 m2, a w gre wchodzi mieszka ie 80 m2,to tez chyba forsa nie sracie. I na pewno nie tyle,zeby komukolwiek robic prezenty w wysokosci 100 000 zl,bez jaj. Tqkie samo mieszkanie u kogokolwiek innego kupisz o tyle taniej,wiec inaczej niz prezent nie sposob tego nazwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agentka policji rp
Ja ci powiem,ze rodzina to specyficzna rzecz. Z jednej strony jakos mniej czy bardziej sie tych ludzi lu i albo kocha,ale tez sie ma jakies oczekiwania w roznych aspektach. Jedni wieksze,inni mniejsze. I dlatego czasem mozna sie zdziwic,co sie z tego poro ilo. U mnie bylo tak,ze w zyciu by nikt nie pomyslal,ze beda jakies walki o majatki i spadki. Ale jak trzeba bylo podzielic majatek po babci czy tam sprzedac,bo rozne byly pomysly,to sie nagle zrobil kwas nie z tej ziemi. Kazdy mial swoje racje - bo tak juz jest. Kazdy zna najlepiej swoja sytuacje i na nia jest wyczulony. Tak ze robcie jak uwazacie,ja w swoim czasie doklqdnie sie zajme sprawami swojego spadku,bo nie chce,zeby moje dzieci w ogole doznaly tego fermentu. Zrobie tak,zeby nie bylo pola do dyskusji - tak na margknesie refleksja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka durna rodzina i kuzynka ;/ obcemu za taka cene by sprzedala, a rodzinie nie ;/ dzizas ;/ ja jak sprzedawalam swoj samochod wujkowi HANDLARZOWI SAMOCHODAMI, to nie mialam mu za zle ze dal mi mniej niz samochod faktycznie kosztowal, ale mi to wisialo bo przeciez nie musialam jezdzic z samochodem na gielde, wystawiac go na serwisach ogloszeniowych, robic zdjec itp. no i nie ukrywam kasa byla mi potrzebna, wiec wujekzrobil mi przysluge. Poza tym to jego biznes, z tego zyje, wiec o co mialabym sie obrazac ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
Wszystko już właściwie zostało trafnie skomentowane - dobrze, że odpuściłaś to mieszkanie. Lepiej kup od kogoś obcego. Z rodziną niestety tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie - z rodzina dobrze sie wychodzi tylko na zdjeciu. :D W mojej rodzinie bylo podobnie. Siostra ojca tak dobrze sie prowadzila finansowo, ze wp******ila w mega dlugi, ma komornika na głowie, a provident co drugi dzien stoi i lomocze w drzwi i musiala sprzedac ziemie, ktora miala. Ojciec powiedzial, ze da im te kase, ktora oni sobie zycza za ziemie. A oni specjalnie dla niego podwoili stawke, bo skoro go stac to niech im placi. :D K****a czy to sa normalni ludzie? :D Ojciec machnal reka i musieli sprzedac to za jakies grosze, w nawet za cene ktora chcieli przed podwyzka nikt im nie chcial tego wziac. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu..ja bym określiła już, że nawet na zdjęciu z rodziną źle się wychodzi w tych czasach;) Odstąp od umowy, poszukaj nowego mieszkania i daj sobie spokój z rodziną i ich wymysłami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
jak się okaże, że to mieszkanie dłużej będzie nie sprzedane to tez się okaże, że jest ta zła, bo nie kupiła, a rodzina zapomnie o wcześniejszej awanturze;) bo chodzi o to, żeby im 'pomóc' na ich zasadach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzynka chyba wariatki
dziękuje za miłe słowa. W tej całej sprawie juz nie chodzi o mieszkanie tylko o smród ciągnący się w rodzinie. Najśmieszniejsze jest to że spotkałyśmy się z kuzynką i ona sama żaliła mi się że jej ciężko, że nikt nie chce tego mieszkania a ona chce się go pozbyć i sama pytała czy mogę jej pomóc (w sensie polecić jakąś agencje sprzedaży, bo wiedziała że jestem na czasie z nimi bo szukam mieskania). Porozmawiałam z mężem i na następny dzień przedstawiłam propozycję kupna, a ona wpadła w szał;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to niech spada na drzewo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No psycholka niezła z tej kuzynki, daje słowo! nie przejmuj się i nie daj się naciągać i obrażać! Nie jesteś Caritasem, a jak nie potrafią się kulturalnie zachować wobec Ciebie, to powiedz stanowczo, co myślisz o takim zachowaniu. To sobie wystawia kuzyneczka świadectwo, a rodzina powinna to pojąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinga no nie przesadzaj juz:o autorka nic złegonie zrobiła:o a jej kuzynka autentycznie zachowuje sie jak wariatka, wyzywajac autorke od hien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup inne mieszkanie, a kasy broń Boże nie pożyczaj. Ja nawet swoim rodzicom nie pożyczam bo wiem, że później będę musiała się prosić i będę najgorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niech sobie sprzedaje. :D :D To juz nie twoja sprawa. :D Rodzina sie nie przejmuj, bo ludzie juz tacy sa ze mysla ze jak ktos ma kase to powinnien niezaradnym zyciowo sierotom fundowac zycie. Tylko z jakiej racji skoro kazdy ma takie same rece do pracy i mozg do myslenia. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos autorko zmyslasz ?Najpierw piszesz "Cenę jaką chcieli za nie (za jaką wystawili na sprzedaż) a teraz " i sama pytała czy mogę jej pomóc (w sensie polecić jakąś agencje sprzedaży, bo wiedziała że jestem na czasie z nimi bo szukam mieskania). Gdyby chciala pomocy w innej formie zapytala by sluchaj no a moze wy kupicie od nas to mieszkanie .widocznie nie chciała takiej pomocy .Jej prawo .A pozatym chyba nie ma co tworzyc ideii .Chcieliscie poprostu skorzystac z okazji tanio kupujac mieszkanie .Nic w tym zlego . Ale w stosunkach z rodzina to naprawde delikatne sprawy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×