Znowu nie wycofałam się w porę i będę cierpieć

Gdybym to zrobiła teraz bym nie cierpiała, bo to ja bym to urwała w momencie, kiedy on inicjował kontakt... a teraz, znowu, to on mnie odtrącił...

jaka roznica? taki eprzyciaganie-odpychanie?

boisz sie cierpienia? :D ciebie boli urazona duma dziewcze, sugeruje podejscie: niemila ksiedzu ofiara, chodz ciele do domu

duma nie duma, moze on duma? :D

Wy i te wasze gierki gdyby nie mężczyźni to w ogóle związków by nie było

Duma to jedno, cierpienie drugie. Kocham go, niestety

haha dobre sobie jak faceci to takie cioty ze same zainicjowac nic nie potrafia tylko na babe zwala bo oni sie boja podejsc/odezwac/zblaznic a potem takie neurotyk jak laska go zagada to zwiewa gdzie pieprze rosnie bo mysli ze nie podola jej a ta dziewczyna tu placze ze dume stracila pewnie on sie po gaciach porobil :D

o księżniczka się odezwała