co jest ze mną i z tymi zapachami

mam bardzo kiepski wzrok i chyba dlatego dość mocno wyczulony węch, jestem w stanie poczuć coś, czego inni nie czują i to chyba moje przekleństwo. ogólnie jestem zdania że każdy facet w trakcie podniecenia wydziela swój specyficzny zapach, pewnie były jakieś badania na ten temat i wszyscy to wiedzą ale mniejsza o to, ja ten zapach zawsze czułam baaaardzo wyraźnie. miałam trzech facetów, każdy pachniał inaczej i do dzisiaj mnie te zapachy prześladują. za każdym razem jak chcę wziąć prysznic i się rozbieram to mam wrażenie, że mam te zapachy na sobie :o raz czuję zapach jednego, innym razem drugiego faceta, to są jakieś ułamki sekund, ale naprawdę drażnią, bo razem z nimi włącza mi się analizator całego związku. myślałam, że to miejsce przywołuje wspomnienia, ale niedawno się przeprowadziłam i żaden z moich byłych nie miał wstępu do mojej aktualnej łazienki, więc nie wiem co jest grane ale zaczyna mnie to męczyć. czy ktoś też ma coś takiego? :o

wez se kobieto pipe zalataj

z moją pipą wszystko w normie :D

to może ją umyj wreszcie po tylu latach, a przestanie się z niej ulatniać zapach byłych partnerów

dodam jeszcze, że mój partner ma na imię Azor

gdyby mi się cokolwiek ulatniało to przy każdym korzystaniu z kibla miałabym pełną gamę barw i zapachów, myślta ludzie :D

z wechem jest ok, mysle ze cos bez urazy masz z głowa, przeczytaj jeszcze raz co napisalas to faktycznie dziwnie brzmi, jakies natrectwa, oczywiscie nie mowie ze nie masz racji.

fakt problemów z głową też biorę pod uwagę dlatego dziękuję za zasugerowanie tych natręctw, wezmę je pod uwagę :P